W przyspieszonym trybie osądzono trzech małopolskich ochroniarzy, którzy pijani i uzbrojeni przewozili blisko 2,2 mln zł. Dostali wyroki więzienia w zawieszeniu i kary grzywny.
Dwóch konwojentów sąd skazał na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata oraz grzywny po tysiąc złotych. Trzeciego z mężczyzn - kierowcę furgonetki - skazano na rok i osiem miesięcy więzienia, w zawieszeniu na trzy lata i 800 zł grzywny. Mężczyzna stracił też prawo jazdy na trzy lata.
W porozumieniu z prokuratorem nadzorującym sprawę, policjanci z Dąbrowy Górniczej wystąpią też o cofnięcie zatrzymanym pozwoleń na używanie broni oraz licencji pracowników ochrony mienia.
W środę wieczorem w Dąbrowie Górniczej patrolujący drogę krajową nr 1 funkcjonariusze zwrócili uwagę na furgonetkę, która przekroczyła prędkość o 40 km/h. Jak poinformował portal tvn24.pl Andrzej Gąska ze śląskiej policji, po zatrzymaniu pojazdu, policjanci od razu poczuli od ochroniarzy alkohol. - Okazało się, że kierowca miał ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu, konwojent ponad 1,5 promila, a dowódca konwoju 0,44 promila - powiedział Gąska.
Ochroniarze z jednej z małopolskich firm konwojowali pieniądze z kilku banków - w sumie było to prawie 2,2 mln.
- Policjanci odebrali konwojentom broń z ostrą amunicją, w którą byli wyposażeni - powiedział Gąska. Dodał, że furgonetka z cennym ładunkiem została zabezpieczona.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24