"Osoba Marcina P. była znana policji". Zeznania byłych funkcjonariuszy ABW o Amber Gold

[object Object]
Dotychczas komisja przesłuchała pięciu funkcjonariuszy ABWtvn24
wideo 2/23

Była informacja o tym, że spółka prowadzona przez Marcina P. może być piramidą finansową - zeznał przed komisją śledczą b. funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W poniedziałek swoje zeznania złożył również były naczelnik Wydziału Postępowań Karnych gdańskiej delegatury ABW.

Pierwszy ze świadków zeznał, że po raz pierwszy zetknął się z dokumentami służbowymi ws. Amber Gold w sierpniu 2011 roku, w ramach nadzoru nad innym funkcjonariuszem operacyjnym, który sporządził notatki.

- To była bardzo ogólna notatka, stwierdzająca że Marcin P. zamierza nabyć linie lotnicze Jet Air i w tle była informacja o tym, że spółka prowadzona przez Marcina P. może być piramidą finansową - powiedział świadek.

"Osoba Marcina P. jest znana gdańskiej policji"

- Zostało ustalone to, że spółka funkcjonuje. Z informacji ogólnodostępnych wynikało, że jest prowadzone śledztwo przez prokuraturę gdańską oraz że osoba Marcina P. jest znana gdańskiej policji - dodał b. funkcjonariusz ABW

Świadek dodał, że w maju 2012 roku z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku uzyskał informacje, że materiały policyjne dot. Amber Gold nie przedstawiają zbyt dużej wartości i że nie ma poszkodowanych przez Marcina P. Były funkcjonariusz ABW wyjaśnił, że również urzędy związane z Ministerstwem Finansów "praktycznie do sierpnia 2012 roku" przekazywały sygnał, że "panują nad tematem".

Świadek zeznał, że 24 maja 2012 roku, czyli termin wszczęcia przez ABW sprawy operacyjnej ws. Amber Gold o kryptonimie "Eldorado" był przypadkowy. Jak mówił było polecenie wszczęcia sprawy, ale nie konkretnie tego dnia.

"Zostałem poinformowany, że postępowanie dotyczące Michała Tuska jest wyłączone"

Przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) dopytywała świadka o wątek Michała Tuska, w kontekście ewentualnego parasola ochronnego nad Amber Gold. Świadek przyznał, że jego przełożony poinformował i "musiało to być już po wszczęciu śledztwa, czyli najwcześniej w lipcu 2012 r.", że prokuratura już wszczęła, lub wszczyna w innych wątkach, niedotyczących wątku finansowego, odrębne śledztwo.

- I mamy się wstrzymać ze swoimi działaniami operacyjnymi ściśle w ramach postępowania karnego prowadzonego przez delegaturę ABW w Gdańsku - zeznał świadek dodając, że polecenie takie przekazał mu zastępca dyrektora delegatury. - Zostałem poinformowany, że postępowanie dotyczące Michała Tuska jest wyłączone z postępowania głównego, prowadzi to prokuratura. Dostałem wprost polecenie, że prokuratura sobie nie życzy, by w tym zakresie prowadzić jakiekolwiek czynności operacyjne i zostało mi powiedziane, że jeśli będziemy się tym zajmować dostaniemy zarzuty za utrudnianie śledztwa. Zrozumiałem, że takie jest stanowisko prokuratury - dodał świadek. W czasie dalszych zeznań zaznaczył, że nie pamięta czy w tym poleceniu padła nazwa linii lotniczych i nazwisko syna premiera. Były funkcjonariusz ABW powiedział, że wątek parasola ochronnego nad Amber Gold był brany pod uwagę, ale nie udało się wystarczająco uprawdopodobnić tej hipotezy "na takim poziomie, żeby można było z tego uzyskać jakieś informacje na poziom procesowy".

"Tajna notatka o zagrożeniu Amber Gold do Gdańska nie dotarła"

W poniedziałek przed sejmową komisją stanął również były naczelnik Wydziału Postępowań Karnych gdańskiej delegatury ABW.

- Po raz pierwszy ze sprawą Amber Gold zetknąłem się w 2012 roku (...). 24 maja 2012 roku zostałem wezwany do dyrektora delegatury (w Gdańsku) Adama Gruszki, wraz ze mną na rozmowę został poproszony naczelnik Wydziału Operacyjnego - mówił podczas swobodnej wypowiedzi świadek wskazując, że rozmowa dotyczyła zajęcia się sprawą spółki Amber Gold. W dalszej części wypowiedzi przedstawił chronologię wydarzeń podczas prowadzenia tej sprawy. Odniósł się m.in. do pisma w sprawie Amber Gold z 24 maja 2012 roku, jakie ówczesny szef ABW gen. Krzysztof Bondaryk wysłał do najważniejszych osób w państwie, w tym premiera i prezydenta. - Ta notatka nigdy do delegatury ABW w Gdańsku nie dotarła. Pierwszy raz ją widziałem pięć lat później w prasie - powiedział świadek.

"Część klientów Amber Gold nie czuła się pokrzywdzona"

Jak mówił były naczelnik z gdańskiej delegatury ABW, gdańska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo ws. Amber Gold 28 czerwca 2012 roku "w dwóch kierunkach". "Pierwszy, to doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez szereg osób na kwotę nie mniejszą niż 25 mln. Drugi kierunek, to pranie brudnych pieniędzy" - zeznał. Świadek dodał, że następnie wraz z referentem sprawy poddali analizie materiały śledztwa prowadzonego wcześniej ws. Amber Gold w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Wśród nich było 465 umów lokat. - Wszystkie osoby w trakcie przesłuchania potwierdziły fakt zwarcia umów lokat. Część wskazała, że miała jedną lokatę, otrzymała pieniądze wraz oprocentowaniem i nie czuje się w żaden sposób pokrzywdzona. Zdarzały się przypadki, że ktoś otrzymywał jako równoważnik tych lokat złoto - mówił świadek. - Cześć osób twierdziła, że nie czuje się pokrzywdzona, liczyła na to, że lokata będzie zrealizowana oraz że otrzyma zwrot swoich pieniędzy wraz z odsetkami i odmawiała przyjęcia pouczenia pokrzywdzonego - kontynuował. Jak dodał, część z tych osób była nawet oburzona "na zasadzie, czego my się czepiamy, przecież to jest porządna firma". Obawiała się też - jak mówił świadek - że z powodu działań ABW mogą stracić swoje pieniądze.

Prawie sześć lat od upadku Amber Gold

Amber Gold powstała na początku 2009 roku i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji.

W połowie 2011 roku spółka przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 roku w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 roku Z kolei Amber Gold ogłosiła likwidację 13 sierpnia 2012 roku, a tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich.

Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej, firma oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.

Autor: PTD/AG / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24