Słowa ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka o obowiązkowych szczepieniach przeciw COVID-19 dla nauczycieli oraz o akcji szczepień w Polsce komentują w czwartek politycy. - Okazało się, że pan Czarnek jest jakimś ukrytym antyszczepionkowcem, może już nie tak bardzo ukrytym - oceniła posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna). Poseł Prawa i Sprawiedliwości Bolesław Piecha powiedział, że "nie podziela obaw ministra".
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oświadczył w czwartek w RMF FM, że nie jest entuzjastą obowiązkowych szczepień przeciw COVID-19 dla nauczycieli. Zgodnie z zapowiedzią Adama Niedzielskiego obowiązek szczepienia dla trzech grup zawodowych miałby zostać wprowadzony od początku marca. - Będę dyskutował z panem ministrem Niedzielskim w ramach rządu. Ja nie jestem entuzjastą, najdelikatniej rzecz ujmując, przymusowych szczepień, a już w ogóle nie jestem entuzjastą, żeby przymuszać tylko niektóre grupy osób i niektóre zawody - mówił minister edukacji.
Lubnauer o słowach Czarnka: cały czas mamy hucpę
- Okazało się, że pan Czarnek jest jakimś ukrytym antyszczepionkowcem, może już nie tak bardzo ukrytym. Po pierwsze wczoraj zadawałam pytanie, dlaczego nauczyciele mają się szczepić dopiero od 1 marca i nie uzyskałam właściwie odpowiedzi na to pytanie. Ale teraz już rozumiem. Po to, żeby Czarnek mógł namówić Niedzielskiego do wycofania się z tej decyzji - komentowała w czwartek posłanka Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna).
- Nie ma żadnego powodu, żeby tym obowiązkiem szczepień nie obejmować nauczycieli, na przykład od 20 grudnia, albo od 1 stycznia. Natomiast jeżeli obejmuje się ich od 1 marca, to potem pan Czarnek może porozmawiać z panem Niedzielskim, że on jednak uważa, nauczyciele niekoniecznie powinni się szczepić. Więc cały czas mamy hucpę - dodała.
W środę Czarnek zabierał głos na sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży. Stwierdził, że opozycja jest winna temu, że szczepień w Polsce jest mniej. - Niestety w przestrzeni publicznej coraz częściej to państwo jesteście winni tego, że ludzie nie chcą się szczepić. Powtarzam to, co powiedziałem. Tępa propaganda proszczepionkowa i tępa propaganda covidowa jest tak samo szkodliwa jak głupoty antyszczepionkowców. Mówmy normalnie na temat szczepień, mówmy i zachęcajmy do tego. Szczepmy się - mówił minister, zwracając się do posłów opozycji. - Tępa propaganda zniechęca ludzi do szczepień i to państwo z tą tępą propagandą jesteście winni tego, że tych szczepień w Polsce jest mniej - dodał.
Zgorzelski: starczy już tego kłamstwa
Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (Polskie Stronnictwo Ludowe) ocenił, że "to kompletna bzdura". - Ci, którzy są za szczepionkami, są propagatorami tej idei, a ci, którzy kręcą piruety, odpowiadają za kolejne śmierci naszych rodaków. To właśnie ugrupowanie pana ministra Czarnka relatywizuje, mówiąc, że obowiązkowe nie znaczy przymusowe, czy inne bzdury - mówił.
Ocenił, że rząd i PiS odpowiada za to, że codziennie umiera tyle ludzi. - Starczy już tego kłamstwa - dodał.
Piecha: nie podzielam obaw ministra Czarnka
Słowa ministra edukacji dotyczące zapowiedzi obowiązkowych szczepień dla nauczycieli komentował także poseł Prawa i Sprawiedliwości, wiceszef komisji zdrowia Bolesław Piecha. - Uważam, że są pewne grupy specjalnie predysponowane do tego, żeby być bezpiecznymi - w sensie osobistym i populacyjnym. Głównie chodzi o zagrożenie dla dzieci - powiedział.
Dodał, że "nie podziela obaw pana ministra Czarnka, co do tej perspektywy ewentualnych szczepień obowiązkowych". - Uważam, że nauczyciele, poza ochroną zdrowia, poza służbami porządkowymi, nawet i administracją, powinni być w pierwszym rzędzie rozważani do szczepienia obowiązkowego - ocenił.
Pytany o słowa Czarnka, które padły na komisji, odparł, że tego "nie podziela". - Uważam, że naszym obowiązkiem, obowiązkiem lekarzy, już nie mówię obowiązkiem Sejmu, czyli odpowiedzialnych obywateli, jest przedstawiać dobrodziejstwo szczepień i można to robić tylko przez szeroką akcję informacyjną - mówił. Jego zdaniem "ta akcja informacyjna jest w Polsce niestety chyba zbyt słaba".
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska pytany na sejmowym korytarzu, czy słowa Czarnka o szczepieniach nauczycieli go zaskoczyły, nie odpowiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24