Sprawiedliwość przegrała, to jest widoczne gołym okiem - powiedział w "Faktach po Faktach" rzecznik PiS Adam Hofman, komentując wyrok uniewinniający byłą posłankę PO Beatę Sawicką od zarzutów korupcji. Innego zdania była Julia Pitera z PO. - Sąd zachował się tak, jak w każdym demokratycznym państwie - oceniła.
Pitera podkreślała, że piątkowy wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie rozstrzygnął dwa dylematy. Pierwszy, czy można prowadzić działalność operacyjną wobec osoby, która nie popełniła żadnego przestępstwa i drugi - czy dowody zebrane w taki sposób, powinny być szanowane w toku postępowania sądowego.
- Nawet, jeśli na końcu mieliśmy sytuację naganną, czy nawet kryminalną, sąd oddali takie dowody (zebrane nielegalnie - red.) - powiedziała Pitera.
Jej zdaniem, w przypadku Sawickiej, mieliśmy do czynienia z czymś takim, że agent CBA od początku prowokował, a na końcu dał łapówkę. - Cała sytuacja była sfingowana i wykreowana od początku do końca - zaznaczyła Pitera.
W jej opinii, mimo, że Sawicka wzięła łapówkę, sąd uniewinniając ją, zachował się tak, jak powinien się zachować w państwie demokratycznym.
"System sądowy jest niewydolny"
Hofman stwierdził, że wyrok, jaki zapadł ws. Sawickiej, jest kolejnym bulwersującym wyrokiem, który pokazuje, że pod rządami PO, w Polsce nie ma sprawiedliwości.
- Prawo stało się instrumentem dla grupy, która sprawuje władzę, albo z niej korzysta, do ochrony siebie albo swoich kolegów - ocenił rzecznik PiS.
- System sądowy pokazał, że jest niewydolny. Mimo, że sędzia mówi, że ona jest winna (Sawicka - red.), to jej nie skazuje. Sprawiedliwość przegrała, to jest widoczne gołym okiem. (...) Jak zwykły człowiek, idąc do sądu, ma szukać sprawiedliwości, skoro wszyscy widzą, że posłanka wzięła i wychodzi na wolność. To, gdzie jest sprawiedliwość w Polsce? - pytał Hofman.
W tej sytuacji - jak stwierdził - należy zmienić państwo, w którym poseł może brać łapówki i nie ponosi za to odpowiedzialności.
- Za naszych czasów nie było przyzwolenia na korupcję na szczytach władzy - powiedział Hofman, przypominając sprawę byłego ministra sportu Tomasza Lipca i byłego wicepremiera Andrzeja Leppera.
Pitera, w reakcji na słowa Hofmana, stwierdziła, że on nic nie rozumie. - To pani nic nie rozumie z otaczającego ją świata. Nie jest pani moją nauczycielką, żeby w ten sposób się odzywać - skwitował rzecznik PiS.
- Gdyby Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok I instancji, to Trybunał w Strasburgu by go uchylił. Mało tego przyznałby olbrzymie odszkodowanie ze względu na metodę zebrania dowodów (przez CBA - red.) - przekonywała Pitera.
- Nie wiem jeszcze, jak ma wytłumaczyć, że państwo musi działać legalnie i że w preambule konstytucji jest napisane, że organy państwa działają w granicach prawa i zgodnie z prawem - dowodziła posłanka PO.
Sawicka uniewinniona
Warszawski sąd apelacyjny prawomocnie uniewinnił Sawicką i Wądołowskiego od zarzutów korupcji. SA zmienił wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, który w maju 2012 r. skazał Sawicką na trzy lata więzienia, pozbawienie praw publicznych na cztery lata i 40 tys. zł grzywny, a Wądołowskiego - na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat i 20 tys. zł grzywny.
SA uznał, że ustalenia sądu I instancji (który skazał Sawicką - red.) były prawidłowe, a ówczesna posłanka przyjęła łapówkę od udających biznesmenów agentów CBA i odpowiada za to moralnie.
Uniknęła zaś odpowiedzialności karnej wobec stwierdzenia, że techniki operacyjne stosowane w tej sprawie przez CBA były stosowane nielegalnie.
Autor: mac//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24