Według polskiego prawa cmentarz może być własnością związku wyznaniowego lub gminy. Jednak gdy umarła mama pani Antoniny, okazało się, że rodzina musi otrzymać zgodę na pochówek od innego mieszkańca Szczyrku - mimo że grobowiec rodzinny na cmentarzu jest od lat - pisze "GW".Wszystko przez to, że kilkanaście lat temu fragment działki kupił Marian Pinkawa. Chciał postawić tam sklep i sprzedawać w nim kwiaty.Gdy geodeta mierzył działkę, okazało się, że przynależy do niej 18 grobów.
"GW" podkreśla, że do dziś nie wiadomo, jak to możliwe, że osoba prywatna była w posiadaniu terenu z grobami. Być może - jak wskazuje gazeta - że to efekt komunistycznego bałaganu w urzędach.
Problem ze sprzedażą
Z relacji "GW" wynika, że właściciel próbował pozbyć się działki z grobami, jednak bezskutecznie.Burmistrz Szczyrku przekonuje, że chce porozumienia, ale nie ukrywa, że to trudna sprawa. Cmentarz trzeba byłoby rozbudować, a na to miejsca nie ma.Mieszkańcy mają inne zdanie. Według nich to gmina nie chce odkupić działki.
Autor: nsz//gak / Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock