Sprawa pedofilii jest pretekstem do tego, by zniszczyć w oczach wiernych autorytet biskupów - mówi w wywiadzie dla poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
Te słowa to komentarz hierarchy do zamieszania, jakie wywołały jego ostatnie, kontrowersyjne słowa na temat pedofilii.
- Próbuje mi się zadać śmierć moralną. Śmierć medialną. Chodzi o podważenie autorytetu - mówi abp Michalik.
Jak pisze "Rzeczpospolita", duchowny deklaruje chęć spotkania z ofiarami księży pedofilów. Przekonuje, iż nie obawia się rozmowy z papieżem Franciszkiem na temat pedofilii w polskim kościele.
- Trzeba pomagać ratować zdrowe myślenie - mówi.
Kontrowersyjne wypowiedzi
O abp. Michaliku stało się głośno 8 października, po jego kontrowersyjnej wypowiedzi na temat pedofilii w Kościele. Duchowny mówił wtedy o tym, co się dzieje, kiedy dziecko rozwiedzionych rodziców szuka miłości.
- Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga - stwierdził abp Michalik. Potem tłumaczył, że jego wypowiedź była lapsusem językowym.
Do problemu pedofilii ponownie nawiązał później podczas mszy świętej we wrocławskiej katedrze. Z jego homilii mogło wynikać, że przyczyn wykorzystywania dzieci doszukuje w rozwodach dorosłych, feministkach, a także ideologii gender. Jego słowa znów wywołały oburzenie.
Co wypowiedź, to kłopot ("Polska i Świat" 17.10.2013)
Autor: mn\mtom / Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojciech Pacewicz