Przedstawiciele Komitetu Obrony Sprawiedliwości, który skupia 12 organizacji pozarządowych działających na rzecz niezależności sądów i niezależności sędziów, zaapelowali w czwartek do prezydenta Andrzeja Dudy, żeby wstrzymał - przyspieszony przez nową Krajową Radę Sądownictwa - nabór sędziów do Sądu Najwyższego. - Głównym celem jest zaprotestowanie przeciwko niszczeniu państwa i jakości instytucji publicznych - wyjaśniał profesor Marcin Matczak, ekspert Fundacji Batorego, przed siedzibą Krajowej Rady Sądownictwa.
Przedstawiciele Komitetu Obrony Sprawiedliwości zebrali się w czwartek przed siedzibą Krajowej Rady Sądownictwa.
- Przez nowy sposób powoływania członków Rada straciła swój atut niezależności, stała się Radą polityczną - mówiła Maria Ejchart-Dubois z inicjatywy #wolnesądy.
W jej ocenie "udział w Krajowej Radzie Sądownictwa, która jest w ten sposób powoływana, jest zgodą na łamanie zasad społecznych, łamanie prawa i łamanie konstytucji".
Zaapelowali do prezydenta
- Od marca gmach ten (siedziba KRS - red.) okupowany jest przez organ do tego nieuprawniony, którego część składu została wybrana w sposób niezgodny z konstytucją, przez polityków - dodał Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Poinformował, że razem z innymi działaczami wystosowali apel do prezydenta, aby ten "szanując standardy międzynarodowe i trwające postępowanie prejudycjalne przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej wstrzymał ten nabór i w stulecie niepodległości pokazał, że zgodnie z ustawą zasadniczą, stoi na straży konstytucji".
Procedura z wadą prawną
- Trwająca procedura naboru do Sądu Najwyższego jest obarczona wadą prawną - przypomniała Barbara Grabowska-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Jak tłumaczyła, "obwieszczenie prezydenta o naborze sędziów nie zawiera kontrasygnaty premiera, to może powodować, że obwieszczenie jest nieważne". - Drugim problemem jest KRS i sposób jej powołania. Wiele na to wskazuje, że jest niezgodna z konstytucją. Konstytucja gwarantuje niezależność tej instytucji, a od kilku miesięcy ciężko znaleźć krytyczne stanowisko KRS wobec tego, co robi, co mówi władza wykonawcza - wskazywała Grabowska-Moroz.
"Przyspieszenie wrogie Unii Europejskiej"
Mariusz Matczak podkreślił, że "głównym celem jest zaprotestowanie przeciwko niszczeniu państwa i jakości instytucji publicznych".
- Mamy bardzo duże wątpliwości co do tego, kto zdecydował o tym przyspieszeniu (wyboru sędziów do SN - red.), a jest to przyspieszenie wrogie Unii Europejskiej - wskazywał prawnik.
Jego zdaniem, "to pokazuje, że sędziowie w KRS nie reprezentują interesów sędziów, tak jak to powinno być w zgodzie z konstytucją, tylko interes polityczny". - Jedynym podmiotem, który ma interes w tym, żeby szybko wsadzić sędziów do Sądu Najwyższego i uniemożliwić Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozstrzygnięcie tej sprawy, jest rząd polski, czyli władza wykonawcza - tłumaczył.
Matczak dodał, że "dzieje się dzisiaj coś bardzo złego". - Mamy do czynienia z rewolucją, zmianą ustrojową, która powoduje, że kończy się w Polsce trójpodział władzy - podsumował ekspert Fundacji Batorego.
Przyspieszone obsadzanie
W końcu czerwca w "Monitorze Polskim" zostało opublikowane obwieszczenie prezydenta o wolnych stanowiskach sędziego w SN. Do objęcia są łącznie 44 wakaty sędziowskie. Zgłoszenia nadesłało około dwustu kandydatów. Poszczególnymi wnioskami zajmowały się zespoły KRS, by przedstawić rekomendacje całej Radzie, która będzie podejmowała decyzje na posiedzeniu plenarnym. Ostateczna lista kandydatów trafi do prezydenta Andrzeja Dudy.
W środę cztery zespoły Rady zakończyły wysłuchania kandydatów na sędziów SN, a w czwartek rozpocznie się plenarne posiedzenie.
Pierwsza część sesji będzie dotyczyła obsady Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i Izby Karnej - zapowiedział w środę przewodniczący KRS Leszek Mazur. Jak powiedział, posiedzenie zaplanowane na 23, 24, 27 i 28 sierpnia odbędzie się poza porządkiem przyjętym przed wakacjami. Początkowo miał być to termin wrześniowy.
Autor: ads/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24