Zapowiedziane na środę expose premier Beaty Szydło będzie 22. wygłoszonym w Sejmie po 1989 r.; trzecim przez polityka PiS i trzecim przez kobietę. Zdaniem ekspertów najważniejszym punktem wystąpienia Szydło będzie gwarancja realizacji obietnic złożonych w kampanii wyborczej.
Szydło będzie trzecim politykiem PiS - po Kazimierzu Marcinkiewiczu (listopad 2005 r.) i Jarosławie Kaczyńskim (lipiec 2006 r.), który jako premier wystąpi w Sejmie z expose i wnioskiem o wotum zaufania dla rządu.
Tusk rekordzistą
Rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę i długość expose, jest Donald Tusk. Jako jedyny premier dwa razy z rzędu występował z expose po wygranych wyborach (w 2007 r. i 2011). Z wnioskiem o wotum zaufania po uprzednim przedstawieniu programu rządu wystąpił w październiku 2012 r. - po pierwszym roku kolejnej kadencji oraz w czerwcu 2014 r. po aferze podsłuchowej.
Tusk ustanowił także rekord, jeśli chodzi o długość przemówienia, jego expose wygłoszone w 2007 r. trwało ponad 3 godziny i liczyło ok. 17 tys. słów. Najkrótsze expose należały do Hanny Suchockiej, która w lipcu 1992 r. program rządu przedstawiła w około pół godziny. Przez nieco ponad pół godziny w 2004 r. mówił b. premier Marek Belka.
Dla porównania jedno z najważniejszych expose wygłoszone w 1989 r. przez premiera Tadeusza Mazowieckiego trwało nieco ponad godzinę; b. premier do przedstawienia programu swojego rządu wykorzystał ok. 1,3 tys. słów.
Premier Marcinkiewicz expose wygłaszał nieco ponad godzinę, a premier Kaczyński ok. godzinę i 20 minut.
Wotum zaufania
Najsilniejszego jak dotąd poparcia Sejm udzielił premierowi Tadeuszowi Mazowieckiemu; wniosek o wotum zaufania dla jego rządu poparło 12 września 1989 r. 402 posłów, 13 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny.
Jedynym premierem, któremu Sejm nie udzielił wotum zaufania był w maju 2004 r. Marek Belka. 24 czerwca tego samego roku Belka o wotum zaufania wystąpił jeszcze raz i tym razem je otrzymał. Belka o wotum zaufania wystąpił także trzeci raz - z powodzeniem - w październiku 2004 r; była to realizacja obietnicy złożonej SdPl.
W trakcie kadencji o wotum zaufania wystąpił premier Leszek Miller; było to w 2003 r. po tym, jak zaufanie do rządu naruszyła m.in. afera Rywina.
Z kolei Waldemar Pawlak wygłosił w lipcu 1992 roku expose, ale ponieważ nie przedstawił składu Rady Ministrów, Konwent Seniorów odrzucił postulat Pawlaka i nie zgodził się na głosowanie ws. udzielenia mu wotum zaufania. Kolejny raz ten polityk z expose wystąpił w listopadzie 1993 r. i tym razem otrzymał wotum zaufania Sejmu.
Trzecia kobieta na czele rządu
Szydło będzie trzecią kobietą, która będzie miała okazję przedstawiać program swojego rządu - pierwszą była w 1992 r. Hanna Suchocka, drugą w 2014 r. Ewa Kopacz.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda powołał rząd Szydło i odebrał przysięgę od członków nowej Rady Ministrów. Nowa premier będzie miała dwa tygodnie na przedstawienie Sejmowi programu działania rządu (expose) i otrzymanie wotum zaufania. Szydło mówiła w piątek, że chciałaby, aby expose zostało wygłoszone już w tym tygodniu. W poniedziałek rzeczniczka rządu Elżbieta Witek potwierdziła wcześniejsze informacje TVN24, że expose zostanie wygłoszone w środę.
Eksperci: kluczowa w expose gwarancja realizacji obietnic
Eksperci przewidują, że kluczowym punktem expose premier Beaty Szydło będzie gwarancja realizacji obietnic wyborczych. W ich ocenie to z polityką socjalną wiążą się największe oczekiwania społeczne. Uważa tak m.in. szef Instytutu Spraw Publicznych Jacek Kucharczyk. - W kampanii wyborczej Beata Szydło stała się twarzą obietnic dotyczących kwestii socjalnych i to one będą kluczowe w expose - mówił. W jego ocenie na tych kwestiach na pewno jednak się nie skończy i można oczekiwać, że premier przedstawi całościowy program swojego rządu.
Podobnego zdania jest socjolożka i prezes Fundacji Kazimierza Wielkiego Joanna Szalacha-Jarmużek. Jak mówiła, kwestie polityki społecznej - jak 500 zł na dziecko czy powrót do poprzedniego wieku emerytalnego - pojawiały się najczęściej w kampanii wyborczej i "gdyby zostały pominięte w expose, mogłoby to zostać źle odebrane przez część wyborców".
Szalacha-Jarmużek spodziewa się nakreślenia przez Szydło "całościowej wizji strategicznej rozwoju państwa". - Strategiczne kierunki będą dotyczyły przede wszystkim bezpieczeństwa narodowego i gospodarki - mówiła.
Obawy o politykę zagraniczną
Zdaniem Szalachy-Jarmużek ważnym wątkiem w expose będzie kwestia podmiotowości Polski na arenie międzynarodowej i to ona zostanie postawiona na pierwszym planie. - Po tej formacji można się spodziewać większego akcentowania interesu narodowego, państwowego, konieczności zmiany funkcjonowania państwa w relacjach międzynarodowych, podkreślania samodzielności; te kwestie też były podnoszone w obu kampaniach, prezydenckiej i parlamentarnej - mówiła badaczka.
Kucharczyk ma z kolei obawy wobec polityki zagranicznej i bezpieczeństwa przyszłego rządu. W jego ocenie expose może być próbą wykorzystania lęków Polaków narosłych w związku z piątkowymi zamachami w Paryżu do promowania polityki "nasza chata z kraja" i "straszenia uchodźcami".
- Możemy usłyszeć wezwanie do odgrodzenia się od Europy, w której dzieją się złe rzeczy, i kultywowania własnego poletka z Czechami, Słowakami i przede wszystkim Węgrami, bo temu rządowi najbliżej jest do rządu Victora Orbana - mówił Kucharczyk. Jak podkreślił, podobne deklaracje padały z ust polityków PiS w okresie kampanii wyborczej i w czasie ostatniego weekendu - w reakcji na zamachy tzw. Państwa Islamskiego we francuskiej stolicy.
Tymczasem w ocenie Kucharczyka rząd powinien nakreślić plan współpracy z partnerami europejskimi "w kontekście wielopoziomowego kryzysu". - Oczekiwałbym porzucenia haseł łatwych i chwytliwych. Zamiast niezgody i tupania nogą nowy rząd powinien postawić na konstruktywne podejście, przedstawienie konkretnych inicjatyw i pomysłów - podkreślił. - Jestem jednak pesymistą - przyznał.
Autor: kło/tr / Źródło: PAP