- W uroczystość Bożego Ciała, Chrystus ukryty pod postacią chleba w Najświętszym Sakramencie, pragnie błogosławić wszystkie nasze ludzkie sytuacje, nasze życie - powiedział prymas Polski abp Wojciech Polak.
- Wychodzimy z Chrystusem ukrytym pod postacią chleba w Najświętszym Sakramencie na ulice naszych miast i wiosek, prosząc, aby Jego konkretna obecność pośród nas, ta konkretna, rzeczywista, realna, bo tak ją przez wiarę uznajemy w Najświętszym Sakramencie, żeby była dla nas źródłem błogosławieństwa, żeby otwierała nasze serca, żeby przemieniała nas wewnętrznie w tych sytuacjach, w których codziennie żyjemy - podkreślił prymas.
Dodał jednocześnie, że to symboliczne wyjście Pana Jezusa do ludzkiego życia, żeby w tych miejscach, w których żyjemy, pracujemy i odpoczywamy, czy chodząc po ulicach naszych miast i wiosek, żeby w tym wszystkim Pan Bóg nam błogosławił, żeby był w tym obecny. - To jest znak szczególny Jego obecności, szczególnego błogosławieństwa. To jest też manifestacja naszej wiary, naszej miłości do Chrystusa, naszego otwarcia na Tego, który nam błogosławi - zaznaczył abp Polak.
"Wezwanie do nawrócenia"
Zapytany, dlaczego nasze życie odbiega od postawy wiary, którą manifestujemy podczas uroczystości Bożego Ciała, prymas przyznał, że rzeczywiście tak jest, podkreślając jednocześnie, że jest ono (Boże Ciało) "wezwaniem do nawrócenia, do rachunku sumienia, kiedy idziemy za Chrystusem w Eucharystii, żebyśmy pamiętali, że ta Jego obecność w Eucharystii zobowiązuje do postawy solidarności, do jedności". Dodał jednocześnie, że Chrystus, który sam daje nam siebie, że On jest tym źródłem.
- Jeżeli mamy trudności, jeżeli w wielu sytuacjach naszego życia nie potrafimy sobie poradzić z tą rzeczywistością - miłością do drugiego człowieka - to Boże Ciało jest dla nas takim apelem do przełamywania tego, co nas dzieli, do otwarcia naszego serca, dochodzenia też do dobrych relacji z bliźnimi - podkreślił prymas.
Początek tradycji obchodzenia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. U progu tego stulecia - na Soborze Laterańskim IV (1215) - w Kościele katolickim przyjęto dogmat o transsubstancjacji, czyli przemianie substancji chleba i wina w ciało i krew Chrystusa z zachowaniem ich naturalnych przypadłości takich jak smak, wygląd, forma itp. Wiązało się to z coraz mocniejszymi wpływami filozofii greckiej oraz tradycji scholastycznej w teologii Kościoła zachodniego.
Od XIII wieku
Wraz z ogłoszeniem dogmatu, wzrosło zainteresowanie kultem Eucharystii, która przestawała być jedynie elementem liturgii, lecz coraz mocniej postrzegana była jako dowód na trwałą obecność Chrystusa na Ziemi. Święto eucharystyczne przypadało w tym okresie zwyczajowo w Wielki Czwartek, w czasie, którego - zgodnie z tradycją ewangeliczną - Jezus po raz pierwszy dokonał przemiany chleba i wina w swoje Ciało i Krew. Bezpośrednią przyczyną ustanowienia uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa były objawienia błogosławionej Julianny z Cornillon. Około 1207 r., jako szesnastoletnia dziewczyna, przeżyła pierwsze widzenia, choć były one jeszcze mgliste i niezrozumiałe. Zgodnie z tradycją hagiograficzną, dopiero kilkanaście lat później, w 1245 roku, św. Juliannie ukazać miał się Chrystus, który w widzeniu domagał się ustanowienia święta Eucharystii na pierwszy czwartek po święcie Trójcy Przenajświętszej. Pod wpływem tych objawień bp Robert ustanowił w 1246 r. święto Bożego Ciała, początkowo dla diecezji Liege oraz zainaugurował pierwszą procesję eucharystyczną ulicami miasta.
Wkrótce zaczęto jednak wysuwać przeciwko Juliannie oskarżenia o herezję, a decyzję o wprowadzeniu święta Bożego Ciała w diecezji Liege, uznano za przedwczesną. Zarzuty te spowodowały, że święto przestało być obchodzone.
Sprawa święta Eucharystii nie została jednak zapomniana. Problemem tym zajął się późniejszy biskup Verdun, a od 1261 papież Urban IV. Do ostatecznego uznania święta Bożego Ciała za ogólnokościelne, ostatecznie skłonił papieża cud eucharystyczny w Bolsenie (w środkowych Włoszech) w 1263 roku. W czasie mszy św., podczas przemienienia, odprawiający kapłan zauważyć miał, że z konsekrowanej hostii zaczynały spadać krople krwi. Poplamiona krwią chusta została przesłana papieżowi, który w tym czasie przebywał w Orvieto w Umbrii. Urban IV umieścił relikwię w tutejszej katedrze, a pod wpływem fascynacji cudem rozpoczął aktywne starania, których celem miało być ustanowienia święta Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.
W Polsce od XIV wieku
Ułożenie liturgii i tekstów odczytywanych w czasie święta papież zlecić miał samemu św. Tomaszowi z Akwinu, który na tę okazję stworzył jeden z najpiękniejszych hymnów kościelnych pt. "Pange lingua".
11 sierpnia 1264 r. Urban IV ogłosił bullę "Transiturus de hoc mundo", na mocy której Boże Ciało stało się świętem całego Kościoła. Śmierć papieża przeszkodziła jednak ogłoszeniu bulli. Dokonał tego papież Jan XXII (w 1334 r.), natomiast papież Bonifacy IX polecił w 1391 r. wprowadzić święto Bożego Ciała wszędzie tam, gdzie jeszcze nie było ono obchodzone. W Polsce jako pierwszy wprowadził to święto bp Nankier w 1320 r. w diecezji krakowskiej, natomiast w Kościele unickim - synod zamojski w 1720 r. W Kościele katolickim w Polsce pod koniec XIV w. święto Bożego Ciała było obchodzone już we wszystkich diecezjach. Było ono zawsze zaliczane do świąt głównych. Od końca XV w. przy okazji tego święta udzielano błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
Kościół od samego początku głosił wiarę w realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Chrystus ustanowił Najświętszy Sakrament przy Ostatniej Wieczerzy. Opisali to trzej Ewangeliści: Mateusz, Marek i Łukasz i św. Paweł Apostoł. Prawdziwa i rzeczywista obecność Jezusa Chrystusa pod postaciami chleba i wina opiera się według nauki Kościoła na słowie Jezusa: "To jest Ciało moje … To jest krew moja" (Mk 14,22.24).
Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego mówi, iż "sposób obecności Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi jest wyjątkowy… W Najświętszym Sakramencie Eucharystii są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus" (KKK 1374).
Procesje eucharystyczne w dniu Bożego Ciała wprowadzono później niż samo święto. Pierwszym śladem ich istnienia jest wzmianka o uroczystej procesji przed sumą w Kolonii w latach 1265-75. Podczas procesji niesiono krzyż z Najświętszym Sakramentem. W ten sposób nawiązywano do dawnego zwyczaju zabierania w podróż Eucharystii dla ochrony przed niebezpieczeństwami.
W XV w. procesje eucharystyczne odprawiano w całych Niemczech, Anglii, Francji, północnych Włoszech i Polsce. W Niemczech procesję w uroczystość Bożego Ciała łączono z procesją błagalną o odwrócenie nieszczęść i dobrą pogodę, dlatego przy czterech ołtarzach śpiewano początkowe teksty Ewangelii i udzielano uroczystego błogosławieństwa. W Polsce zwyczaj ten wszedł do "Rytuału piotrkowskiego" z 1631 r. Rzymskie przepisy procesji zawarte w "Caeremoniale episcoporum" (1600 r.) i "Rituale romanum" (1614 r.) przewidywały jedynie przejście z Najświętszym Sakramentem bez zatrzymywania się i błogosławieństwo eucharystyczne na zakończenie.
Dzień wolny od pracy
Procesję odprawiano z wielkim przepychem od początku jej wprowadzenia. Od czasu zakwestionowania tych praktyk przez reformację, udział w procesji traktowano jako publiczne wyznanie wiary. W Polsce od rozbiorów z udziałem w procesji łączyła się w świadomości wiernych manifestacja przynależności narodowej. Po II wojnie światowej procesje w czasie Bożego Ciała były znakiem jedności narodu i wiary. Z tej racji ateistyczne władze państwowe niejednokrotnie zakazywały procesji urządzanych ulicami miast.
Konferencja Episkopatu Polski zmodyfikowała 17 lutego 1967 r. obrzędy procesji Bożego Ciała, wprowadzając w całej Polsce nowe modlitwy przy każdym ołtarzu oraz czytania Ewangelii tematycznie związane z Eucharystią.
W Polsce Boże Ciało jest wolne od pracy. Katolicy w tym dniu mają obowiązek wziąć udział we mszy świętej.
Tegoroczna centralna procesja Bożego Ciała w Warszawie wyruszy z archikatedry św. Jana Chrzciciela po mszy św., która rozpocznie się o godzinie 10, przejdzie Krakowskim Przedmieściem i zakończy się na pl. Piłsudskiego, gdzie homilię wygłosi metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. Na zakończenie udzieli błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem miastu i całej Polsce.
Autor: kz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24