- Być może strony dojdą do porozumienia, że część pokładów i złóż wykorzystywanych w tych czterech kopalniach będzie zamrożona, natomiast ludzie zostaną alokowani w inne miejsce - mówił w "Faktach po Faktach" o możliwym rozwiązaniu impasu w rozmowach z górnikami eurodeputowany Platformy Michał Boni. - Niech PO nie bajeruje, nie udaje, że chodzi o restrukturyzację. Chodzi o likwidację - przekonywał z kolei eurodeputowany Ryszard Czarnecki (PiS).
Trwające od kilku dni protesty górników zostały wywołane rządowym planem naprawczym dla Kompanii Węglowej. Zdaniem górników, jego skutkiem będzie likwidacja kopalń: Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze. Strona rządowa przekonuje jednak, że plan pozwoli na restrukturyzację nierentownych zakładów.
W piątek w ekspresowym tempie Sejm uchwalił nowelę ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, która umożliwia realizację planu.
- Sprawa jest pilna, nie można sobie pozwolić na bezczynność - tłumaczył w "Faktach po Faktach" szybkie tempo prac Sejmu Michał Boni. - Rozwiązania są potrzebne, by ratować polskie górnictwo i polskie kopalnie, także miejsca pracy, które tam są - podkreślił.
Eurodeputowany PO stwierdził, że cel ten powinien być dla wszystkich wspólny, jak jednak podkreślił - można dyskutować na temat zastosowanych narzędzi.
Jako pozytywny sygnał ocenił z kolei fakt, iż strony usiadły w piątek do kolejnej tury rozmów już po uchwaleniu noweli ustawy. - Pojawia się iskierka nadziei i jestem optymistą - przyznał.
"Tu nie chodzi o liczby i statystyki"
Bardziej pesymistyczny okazał się europoseł PiS Ryszard Czarnecki. - Mamy do czynienia z sytuacją, w której rząd chce wylać dziecko z kąpielą. Dziecko to polskie górnictwo, polskie kopalnie, górnicy i ich rodziny - ocenił. Podkreślił przy tym, że rozwiązania przewidziane w rządowym planie doprowadzą do emigracji ludzi młodych, którzy nie będą mogli znaleźć miejsca w górnictwie.
Wiceprzewodniczący PE zarzucił stronie rządowej brak spójnej koncepcji i chęci prowadzenia dialogu. - Tu nie chodzi o liczby i statystyki. Chodzi o ludzkie życie, cały region - podkreślił.
Michał Boni przekonywał, że jeśli strony dojdą do porozumienia, pozwoli to na rozpoczęcie procesu naprawy polskiego górnictwa.
- Celem jest poprawa całości sektora - zaznaczył. Zdaniem byłego szefa MAC, jedno z ewentualnych rozwiązań mogłoby przewidywać, że część pokładów wykorzystywana w czterech kopalniach zostałaby zamrożona, a górnicy przeniesieni do pracy w inne miejsca. - To oznacza, że będzie wydobycie, nie będzie strat, ludzie będą mieć pracę - wyjaśnił.
- Niepotrzebna jest wojna z górnikami, bo są potrzebni polskiej gospodarce - zaznaczył.
Ryszard Czarnecki nazwałł propozycję Boniego "piękną retoryką bez konkretów".
- Trzeba ratować kopalnie. Jeżeli sprowadzamy polski węgiel z Rosji, RPA czy Australii, jest to rzecz niedopuszczalna - podkreślił stanowczo.
Autor: kg/tr/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24