Rządowy projekt nowelizacji ustawy Prawo oświatowe nazywany lex Czarnek trafił do Sejmu. Pierwsze czytanie projektu zaplanowane jest na 14 grudnia. Zmiany te - które między innymi zakładają poszerzenie uprawnień kuratora oświaty - już od wielu miesięcy są krytykowane przez organizacje pozarządowe, związkowe i samorządowe.
W środę wieczorem przed Sejmem odbył się protest pod hasłem "pogrzeb polskiej edukacji". Manifestanci mieli ze sobą transparenty z napisami: "Edukacja, nie indoktrynacja", czy "Edukacja ważna rzecz, tylko Czarnek łapy precz". Krzyczeli: "Wolna szkoła, nie partyjna".
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Czytaj więcej: Szef MEiN wycofuje się z pomysłu zawartego w lex Czarnek
Broniarz: to my tworzymy szkołę, a nie minister
Głos zabrał między innymi Sławomir Broniarz, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego. - Absolutnie nie zgadzamy się z tymi projektami. One jako żywo wracają do lat 70. Brakuje tylko tego, żeby minister wpisał do ustawy powołanie Głównej Inspekcji Szkolnej, która była rodzajem politycznej policji w oświacie - mówił.
- Jesteśmy razem, są rodzice, są samorządy, organizacje pozarządowe, związki zawodowe, które maja wspólny cel: dobra, niezależna, autonomiczna szkoła - dodał.
O taką szkołę powinniśmy walczyć. Mam nadzieję, że sukces będzie po naszej stronie, bo to my tworzymy szkołę, a nie minister Czarnek - podkreślił.
"Zamach na wolną szkołę"
O odrzucenie projektu zaapelował we wtorek Związek Miast Polskich. Według niego stanowi "zamach na wolną, samorządną, otwartą i nowoczesną szkołę".
"Projektowane zmiany, w zgodnej opinii nauczycielskich związków zawodowych, kadry kierowniczej oświaty, władz samorządowych i organizacji społecznych prowadzących działania na rzecz edukacji, uderzają w polskie szkoły. Naruszają prawa rodziców, dzieci i młodzieży, pogłębiają nierówności, utrudniają pracę nauczycieli i nauczycielek, a w konsekwencji obniżają jakość polskiej edukacji" – czytamy w stanowisku ZMP, przesłanym we wtorek Polskiej Agencji Prasowej.
Związek wskazuje między innymi na to, że "kurator będzie mógł zablokować zajęcia z edukacji obywatelskiej, ekologii, o prawach człowieka", a także krytykuje plany wprowadzenia kar do trzech lat więzienia dla dyrektora szkoły/placówki za "przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru nad małoletnim, czym działa na jego szkodę". Samorządowcy zwracają uwagę, że przepisy regulujące odpowiedzialność dyrektora już istnieją - kierownik placówki oświatowej na podstawie art. 231 §1 Kodeksu karnego odpowiada za przekroczenie uprawnień jak każdy funkcjonariusz publiczny.
Autorka/Autor: ads/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24