Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnościami wraz ze swoimi podopiecznymi od poniedziałku protestują w Sejmie. Zaprezentowali obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, który zakłada wypłatę takiej renty w wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, czyli 3490 złotych. Obecnie dorośli z niepełnosprawnościami otrzymują miesięcznie 1217 złotych.
O proteście mówiła we wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" minister do spraw integracji społecznej Agnieszka Ścigaj. Została zapytana, czy jej zdaniem "wstydem jest" taka wysokość renty socjalnej w sytuacji, kiedy rząd wydaje miliardy na propagandę czy na wille dla zaprzyjaźnionych fundacji.
- Wstydem jest to, że od 30 lat mamy tyle zaniedbań w obszarze osób z niepełnosprawnościami i z całą pewnością należy dążyć do tego, żeby ich sytuacja się poprawiała - odpowiedziała.
Jej zdaniem "sytuacja się trochę poprawia, zdecydowanie nawet". - Cieszę się, że wiele z tych rzeczy, które krzyczałam (będąc w opozycji - red.), mówiłam, zostało spełnionych - przekonywała Ścigaj.
Przyznała, że rząd "pewnie nie wszystko" zrobił w sprawie osób z niepełnosprawnościami. - Można zrobić jeszcze wiele. Ale nie ma co polemizować z kwotami, bo one się zdecydowanie poprawiły. Sytuacja ubóstwa spadła o 50 procent. Ja się cieszę z dyskusji z rządem, cieszę się, że jest otwarty jak żaden do tej pory inny rząd. Ja w tym rządzie znalazłam przestrzeń do poważnej rozmowy o sytuacji osób z niepełnosprawnościami - mówiła minister.
Dodała, że "jest jeszcze wiele do zmiany". - Na przykład sfera zatrudniania, czy wyjście z instytucji, z domów pomocy społecznej, które nie są zawsze dobre, do obszaru mieszkań wspomaganych, gdzie może być w miarę samodzielne życie takiej osoby. To się w tym kierunku zmienia. Przez ostatnie lata wiele się zmieniło, jeśli chodzi o obszar osób niepełnosprawnych. Cieszę się, że dalej jest przestrzeń na to, żeby rozmawiać, taka też jest moja rola - podkreśliła Ścigaj.
Powiedziała też, że "nie przekonuje jej postulat pani Hartwich dotyczący tego, że (zwiększona ma być - red.) tylko renta socjalna, czyli tylko dla osób, których niepełnosprawność powstała przed 18. rokiem życia". - Mamy 500 tysięcy osób, których niepełnosprawność powstała po 18. roku życia. Dlaczego tylko jedną grupą mamy się zająć? - zastanawiała się.
Ścigaj o śmierci syna posłanki Filiks
Minister została też zapytana o sprawę samobójczej śmierci 15-letniego Mikołaja Filiksa, syna posłanka Platformy Obywatelskiej. Według szefa państwowej komisji do spraw pedofili Błażeja Kmieciaka, rządowe media na przełomie roku doprowadziły do identyfikacji syna posłanki jako ofiary skazanego pedofila.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kalendarium systemowego zła. Od publikacji mediów rządowych do śmierci dziecka
- Przede wszystkim ogromne wyrazy współczucia. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co przeżywa pani Filiks. Z całą pewnością chronienie danych ofiar, jeśli chodzi o pedofilię, to jest absolutny priorytet - podkreśliła.
Jej zdaniem "wejście przez media w temat rodziny dziecka, które zostało skrzywdzone, jest nieetyczne, niemoralne, dla mnie niedopuszczalne". - Kwestia tego powinna być wyjaśniona przez prokuraturę i rozumiem, że prokuratura takie śledztwo prowadzi - mówiła.
Autorka/Autor: ads/kg
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24