Policja powołała specjalną grupę, która ma zająć się napaściami z użyciem maczet w Krakowie. Prokuratura wyznaczy natomiast prokuratora, który koordynować będzie wszystkie sprawy związane z atakami pseudokibiców w mieście. W piątek kilkanaście osób napadło z maczetami na spacerującą parę, aresztowano cztery osoby.
Po serii ataków maczetami prokuratura zapowiedziała ściślejsza współpracę z policją. Powołać ma prokuratora okręgowego, który będzie koordynował wszystkie śledztwa ws. pseudokibiców. Będzie on w stałym kontakcie z koordynatorem policyjnym w Komendzie Wojewódzkiej. Dodatkowo, w każdej prokuraturze rejonowej wyznaczony będzie prokurator, który zajmować się będzie śledztwami związanymi z pseudokibicami. Będzie je prowadził osobiście przy udziale policji. Prokuratura chce także wprowadzenia ostrzejszych środków zapobiegawczych w sprawach pseudokibiców - np. aresztu lub wysokiego poręczenia majątkowego.
Raniony maczetą
14 czerwca późnym wieczorem kilkunastu kiboli jednego z krakowskich klubów piłkarskich z os. Złocień dokonało tzw. wjazdu na os. Prokocim, gdzie mieszkają kibice innej drużyny. Z maczetami i nożami zaatakowali spacerującą ul. Teligi parę. Napadnięci zaczęli uciekać, jednak napastnicy zranili mężczyznę - maczetą przecięli mu skórę na plecach. W trakcie pogoni jeden z napastników przewrócił się i otrzymał cios maczetą w biodro od swoich kolegów, którzy myśleli, że biją uciekającego.
- Do sprawy zatrzymano już cztery osoby, wszystkim postawiono zarzuty. Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec nich areszt tymczasowy - powiedziała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Aresztowani
Ranny 26-letni napastnik usłyszał zarzuty udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia i udziału w nielegalnym zbiegowisku; przyznał się do winy i został aresztowany. Do aresztu trafił też 23-latek, który usłyszał podobne zarzuty, również przyznał się do winy ale złożył wyjaśnienia umniejszające jego rolę w napaści. Zarzuty udziału w pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia, podczas którego doszło do zranienia ofiary, usłyszał też 20-latek, który nie przyznał się do winy i wykluczył swój udział w napaści. W poniedziałek po południu takie same zarzuty usłyszał 18-latek. Również ci podejrzani na wniosek prokuratury w poniedziałek wieczorem zostali aresztowani przez sąd.
Kolejny raz
To kolejny przypadek napaści z maczetami w Krakowie. Specjalna grupa policjantów poszukuje sprawców napaści z 13 czerwca na 23-latka, któremu napastnicy prawie odrąbali rękę. Mimo półtoragodzinnej reanimacji mężczyzna zmarł w wyniku wykrwawienia. 7 czerwca małopolska policja poinformowała o zatrzymaniu 13 osób - członków "bojówek" deklarujących sympatię dla krakowskich klubów piłkarskich. Zatrzymania dokonali policjanci ze specjalnej grupy zajmującej się rozpracowywaniem środowisk pseudokibiców. Do rozpracowywania "bojówek" kibicowskich doszło po serii niedawnych napaści w Krakowie i Nowej Hucie na osoby związane ze środowiskami pseudokibiców. 20 maja na Kurdwanowie 19-latek zaatakowany został przez kilkanaście osób i z ranami zadanymi m.in. maczetą trafił do szpitala; 21 maja w rejonie "Orlika" w Prokocimiu kilkuosobowa grupa napadła 20-latka, który z raną uda zadaną maczetą trafił do szpitala. Za każdym razem grupa kilku lub kilkunastu zamaskowanych osób uzbrojonych w maczety i noże "polowała" na konkretną osobę. Ofiary nie były przypadkowe. Ranni trafiali do szpitali, ale mimo tego, odmawiali współpracy z policją i nie chcieli, aby w ich sprawie toczyło się postępowanie.
Autor: mn, jk/ja / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Małopolska Policja