Będzie postępowanie prokuratury w sprawie finansowania fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego "Amicus Europae". Zapowiedział to w rozmowie z portalem tvn24.pl minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Politycy opozycji i koalicji sugerowali wcześniej, że przyjmowanie pieniędzy od ukraińskiego oligarchy jest nielegalne.
- Po niedzielnych wypowiedziach m.in. Jana Rokity (PO) postanowiłem, że prokuratura rozpocznie postępowanie sprawdzające w sprawie fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego. O tym, która prokuratura się tym zajmie, zdecyduje jeszcze w poniedziałek mój zastępca Jerzy Engelking - zapowiada Ziobro w rozmowie z portalem tvn24.pl.
Minister nawiązuje do niedzielnego spotkania polityków w Radiu Zet. Jan Rokita mówił tam m.in.: - Mamy do czynienia z czynem nielegalnym o charakterze kryminalnym, który powinien być ścigany. W Polsce finansowanie działalności politycznej ze źródeł zagranicznych jest ścigane. A działalność fundacji Kwaśniewskiego na rzecz wejścia Ukrainy do NATO bez najmniejszych wątpliwości jest działalnością polityczną, a nie kulturalną i w związku z tym jej finansowana ze źródeł zagranicznych jest czynem karalnym.
Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego otrzymała od Fundacji Wiktora Pinczuka blisko milion zł w 2006. Kolejne pieniądze będą przekazane w 2007 roku (ok. 1 mln 200 tys.) i w 2008. Część tych pieniędzy została przeznaczona na utworzenie strony internetowej kwasniewskialeksander.pl oraz raport o kluczowych decyzjach politycznych, jakie muszą podjąć władze ukraińskie w latach 2006-2008 w kontekście wejścia do Unii.
Rokicie wtórował Roman Giertych (LPR). - To jest sprzeczne z ustawą o partiach politycznych - ocenił Giertych. Przyznał, że wprawdzie w przypadku Aleksandra Kwaśniewskiego nie ma jeszcze mowy o partii politycznej, jednak jego zdaniem, "jeżeli ktoś zakłada fundację, nagłaśnia pewne idee i prowadzi działalność polityczną, a potem zakłada partię, to jest to także finansowanie działalności politycznej ze źródeł niedozwolonych".
Dyrektor fundacji Amicus Ireneusz Bil nie wykluczył, że może ona sfinansować np. jakąś inicjatywę Ruchu na Rzecz Demokracji, który założył Kwaśniewski. Uważany jest on za początek budowy przez byłego prezydenta partii politycznej.
Janusz Zemke(SLD) bronił Kwaśniewskiego mówiąc, że "to jest finansowanie i pomoc nie dla Aleksandra Kwaśniewskiego, ale dla fundacji". Zaznaczył, że "operacja miała charakter legalny" i w jego ocenie była zgodna z etyką.
Fundacja Amicus nie chciała komentować sprawy.
Źródło: tvn24.pl, Newsweek