Warszawska prokuratura przejęła od CBA do dalszego prowadzenia postępowanie dotyczące oświadczeń majątkowych byłego ministra sportu Andrzeja Biernata. Wcześniejsza kontrola przeprowadzona przez Biuro wskazała na nieprawidłowości w tych oświadczeniach.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak poinformował w czwartek, że postępowanie przejęto w środę. Dodał, że wszczęto jednocześnie śledztwo w zakresie podania nieprawdy w poselskich oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2010-2014 oraz w ministerialnych oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2013-2014.
- Materiał dowodowy wskazuje na podejrzenie, iż w powyższych oświadczeniach nie zostały wyszczególnione wszystkie posiadane zasoby pieniężne oraz mienie ruchome o wartości powyżej 10 tys. zł - podkreślił Nowak.
Prokurator powierzył jednocześnie prowadzenie śledztwa w całości delegaturze CBA w Łodzi. - Decyzje te oznaczają, iż z uwagi na wagę sprawy prokurator objął powyższe postępowanie nadzorem - powiedział. Rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński potwierdził, że CBA nadal będzie prowadziło sprawę. - Prokuratura oceniła wagę sprawy i uznała, że należy podjąć śledztwo w tej sprawie, które zostało nam powierzone - powiedział PAP.
"Nie jestem przestępcą"
W lipcu podawano, że CBA wszczęło własne dochodzenie w sprawie oświadczeń Biernata. Wcześniejsza kontrola CBA wskazała na nieprawidłowości w tych oświadczeniach. Biernat jest spokojny o wynik dochodzenia. - Nie jestem przestępcą - podkreślał wtedy polityk PO.
Szef CBA Paweł Wojtunik mówił wtedy, że Biuro zakończyło badanie oświadczeń majątkowych Biernata w trybie kontroli i wobec stwierdzonych nieprawidłowości oraz w związku z podejrzeniem możliwości popełnienia przestępstwa podjęło dochodzenie.
CBA rozpoczęło kontrole oświadczeń Biernata we wrześniu 2014 r. i kontrolowało oświadczenia za lata 2010-2014. Były minister złożył zastrzeżenia do wyników kontroli i nie podpisał protokołu ich ustaleń. Wątpliwości kontrolerów CBA budził kupiony kilka lat temu luksusowy samochód Biernata i to, skąd miał on na niego środki, o czym pisali m.in. dziennikarze tvn24.pl. Biuro miało m.in. analizować konto Biernata.
- Nie mogę mówić o szczegółach zastrzeżeń z tej kontroli, ani szczegółach dochodzenia - zaznaczył Wojtunik. - Z reguły nieprawidłowości stwierdzane przez kontrolerów dotyczą rozbieżności między faktycznym stanem majątkowym, a deklarowanym, a umyślne podanie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym jest przestępstwem - dodał.
Nie wystartuje w wyborach
Biernat mówił wówczas, że jest spokojny o wynik dochodzenia CBA.
- Nie popełniłem żadnego przestępstwa, nie czuję się przestępcą - podkreślał ówczesny sekretarz generalny PO. - Kwestia nie dotyczy tego co w różnych nieprawdach przewijało się przez media, że nie było mnie stać na zakup samochodu. Tego w uwagach CBA w ogóle nie ma: chodzi tylko o niezsumowanie dochodów moich i żony. Według mnie jest to tylko kwestia techniczna, ale widocznie CBA uważa inaczej - dodał Biernat. W pierwszych dniach sierpnia Biernat złożył rezygnację z funkcji sekretarza generalnego PO i ogłosił, że nie wystartuje w październikowych wyborach parlamentarnych.
Autor: ts/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24