Prokuratura Krajowa zwróciła się do wszystkich prokuratur regionalnych o "bieżącą weryfikację" zawiadomień wpływających od kierowanej przez Mariana Banasia Najwyższej Izby Kontroli. "W przypadku ujawnienia takich zawiadomień" prokuratorzy mają przesłać w tej sprawie "pilne powiadomienie" i kserokopię dokumentów. Do pisma zawierającego takie polecenie dotarł reporter "Superwizjera" TVN Maciej Duda.
Najwyższa Izba Kontroli kierowana przez Mariana Banasia opublikowała w zeszłym tygodniu raport dotyczy programu "Praca dla więźniów". Odpowiadał za niego Patryk Jaki, ówczesny wiceminister sprawiedliwości, a od czerwca 2019 roku europoseł Prawa i Sprawiedliwości. Według raportu, w ramach kontroli wykryte zostały liczne nieprawidłowości w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych. W związku z wynikami jednej kontroli NIK podjęła decyzję o skierowaniu 15 zawiadomień do prokuratury, w ramach drugiej złożono jedno zawiadomienie.
Dodatkowo Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła ogólnopolską kontrolę, która objęła Ministerstwo Sprawiedliwości, Centralny Zarząd Służby Więziennej oraz siedem innych jednostek. Ma ona potrwać do końca stycznia 2020 roku.
Prokuratura Krajowa chce "pilnych" informacji
Reporter "Superwizjera" TVN Maciej Duda dotarł do pisma z 11 grudnia, które w związku z zapowiedziami NIK o kierowaniu zawiadomień zastępca dyrektora Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Krajowej Violetta Kowalska skierowała do wszystkich prokuratur regionalnych. Prokuraturą Krajową kieruje Bogdan Święczkowski, pierwszy zastępca prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
W piśmie czytamy, że "w związku z licznymi medialnymi publikacjami dotyczącymi raportu NIK w sprawie finansowania inwestycji i remontów realizowanych ze środków publicznych w ramach programu 'Praca dla Więźniów', w tym także medialnych informacji publikowanych przez Najwyższą Izbę Kontroli o złożeniu lub zapowiedziach złożenia zawiadomień o przestępstwach związanych z nieprawidłowościami w działalności Centralnego Zarządu Służby Więziennej" prokurator prosi "o bieżącą weryfikację we wszystkich jednostkach organizacyjnych prokuratury informacji w przedmiocie składanych zawiadomień".
"W przypadku ujawnienia takich zawiadomień, proszę w pierwszej kolejności o pilne powiadomienie Tut. Departamentu, a następnie pilne przesłanie (za pośrednictwem faksu lub e-mailem) ich kserokopii, celem skoordynowania dalszych czynności w tej sprawie" - dodała Kowalska.
Zawiadomienie w sprawie Centralnego Ośrodka Służby Więziennej w Kaliszu - w prokuraturze
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Maciej Meler informował, że 10 grudnia do Prokuratury Rejonowej w Kaliszu wpłynęło zawiadomienie NIK "dotyczące podejrzenia popełnienia przestępstwa przez osoby odpowiedzialne za zajmowanie się sprawami majątkowymi Centralnego Ośrodka Służby Więziennej w Kaliszu, które miało się przejawiać podejmowaniem nieracjonalnych decyzji w zakresie gospodarowania mieniem".
Chodzi o tor przeszkód wybudowany w ośrodku w Kaliszu.
- Materiały te zostały przekazane obecnie według właściwości do prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim i po przydzieleniu prokuratora referenta zostaną rozpoznane zgodnie z obowiązującą procedurą karną - dodał Meler.
W zeszły czwartek resort sprawiedliwości poinformował, że po sygnałach o nieprawidłowościach w ośrodku w Kaliszu ministerstwo zleciło kontrolę w tej placówce. "Dotychczasowe ustalenia wykazały niedostateczny nadzór komendanta ośrodka nad inwestycją" - przekazało biuro komunikacji Ministerstwa Sprawiedliwości.
Oświadczyło, że na wniosek wiceministra sprawiedliwości Michała Wójcika komendant został odwołany ze stanowiska.
Ministerstwo: zarzuty bezpodstawne
Wcześniej, w zeszły wtorek Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało w opublikowanym komunikacie, że zarzuty zawarte w raporcie Najwyższej Izby Kontroli "są bezpodstawne".
Według Ministerstwa Sprawiedliwości program "Praca dla więźniów" był i jest prowadzony zgodnie z obowiązującym prawem, transparentnie i przy poszanowaniu środków publicznych. W ocenie resortu program okazał się ogromnym sukcesem i pozwolił zwiększyć zatrudnienie do 37 tysięcy osób, co oznacza 83 procent więźniów zdolnych do pracy.
"Ministerstwo Sprawiedliwości podkreśla, że na konferencji prasowej NIK, która miała miejsce 10 grudnia, dyrektor Departamentu Porządku i Bezpieczeństwa Wewnętrznego NIK Marek Bieńkowski w sposób nieuprawniony powiązał doraźną kontrolę ośrodka szkoleniowego w Kaliszu z realizacją prowadzonego z powodzeniem, wieloletniego programu 'Praca dla więźniów'" - przekazał resort. Według ministerstwa "była to celowa próba zdyskredytowania programu i całej Służby Więziennej, której roczny budżet wynosi 4,5 mld zł". "Służba Więzienna prowadzi kilkaset inwestycji i żadna z nich dotychczas nie była przez NIK kwestionowana" - dodano.
Autor: js/kwoj / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24