Minister Ziobro może mieć wkrótce duże kłopoty. - Prokuratorzy w całym kraju szykują się na zmianę władzy. Kserują dokumenty, nagrywają rozmowy, zachowują sms-y od przełożonych. Chcą mieć dowody na naciski z czasów PiS - pisze "Dziennik".
Według dziennikarzy gazety, w kraju wkrótce zacznie się prawdziwa ofensywa przeciwko Zbigniewowi Ziobrze. Zaatakować mają sami prokuratorzy, którzy gromadzą ponoć "papiery" na ministra sprawiedliwości. - Z różnych miejsc kraju napływają sygnały, że prokuratorzy dokumentują polityczne naciski, którym mieli być poddawani pod rządami Prawa i Sprawiedliwości - czytamy w "Dzienniku".
Zbierania materiałów podejmują się przede wszystkim śledczy prowadzący najpoważniejsze sprawy. Zwłaszcza te, w których pojawiały się nazwiska przeciwników PiS-u. Cytowany przez gazetę anonimowy prokurator ze Śląska przyznaje, że w ostatnim czasie postanowił zarchiwizować ważniejsze strony z akt prowadzonej sprawy. - Szczególnie te z odręcznymi uwagami mojego szefa. Dla własnego bezpieczeństwa nie korzystałem ze służbowego ksero, ale wziąłem z domu aparat fotograficzny - przyznaje prokurator w rozmowie z dziennikarzami.
Doniesienia "Dziennika" potwierdzają politycy. Marek Biernacki z PO przyznaje, że podczas prac komisji ds. służb specjalnych miał informacje, że prokuratorzy nie chcą na razie za wiele mówić, ale wszystko dokumentują. - Ujawnią wszystko po zmianie władzy - twierdzi Biernacki.
Dziennikarzom gazety nie udało się uzyskać komentarza samego Ziobry.
W poniedziałek 9 prokuratorów Prokuratury Okręgowej w Warszawie złożyło dymisje, tłumacząc to "utratą zaufania" do szefowej prokuratury okręgowej.
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24