Do Sejmu wpłynął poselski projekt nowelizacji ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli. Wnieśli go przedstawiciele Konfederacji, Porozumienia, Koalicji Polskiej, Polskich Spraw oraz posłowie niezrzeszeni. Przewiduje on możliwość złożenia przez prezesa NIK aktu oskarżenia do sądu i uczestniczenie w postępowaniu przejściowym. Wnioskodawcy twierdzą, że chodzi o "zwiększenia efektywności przeprowadzanych kontroli".
Projekt wpłynął do Sejmu w czwartek. Wnieśli go przedstawiciele kół Konfederacji, Porozumienia i Polskich Spraw klubu Koalicji Polskiej oraz posłowie niezrzeszeni. Przedstawicielem wnioskodawców jest posłanka Agnieszka Ścigaj, przewodnicząca koła poselskiego Polskie Sprawy.
W projekcie nowelizacji znalazł się między innymi zapis o tym, że prezes NIK może wnieść akt oskarżenia do sądu "w razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, uzyskanego w toku przeprowadzanych czynności kontrolnych". Prezes NIK na sporządzenie i wniesienie takiego aktu do sądu miałby 30 dni "od dnia faktycznego zakończenia postępowania kontrolnego".
Obecnie, w myśl art. 63. obowiązującej ustawy o NIK, instytucja ta, w razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa lub wykroczenia 'zawiadamia organ powołany do ścigania przestępstw lub wykroczeń oraz informuje o tym kierownika jednostki kontrolowanej lub kierownika jednostki nadrzędnej i właściwy organ państwowy lub samorządowy'".
W projekcie jest również mowa o tym, że po wniesieniu aktu oskarżenia przez prezesa NIK funkcję oskarżyciela publicznego pełni prokurator.
"W razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, uzyskanego w toku przeprowadzanych czynności kontrolnych, Prezes Najwyższej Izby Kontroli może wnieść akt oskarżenia do sądu na zasadach określonych w przepisach poniższych"
Chodzi o "zwiększenia efektywności przeprowadzanych kontroli"
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, ma on na celu "modyfikację uprawnień Prezesa Najwyższej Izby Kontroli w zakresie podejmowanych działań pokontrolnych dążących do zwiększenia efektywności przeprowadzanych kontroli poprzez możliwość zainicjowania postępowania karnego przez Prezesa Najwyższej Izby Kontroli na podstawie uzyskanych w trakcie kontroli informacji oraz zebranego materiału dowodowego".
"Od momentu wniesienia aktu oskarżenia do rozpoczęcia przewodu sądowego Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli przysługują prawa strony" - czytamy.
Projekt nowelizacji przewiduje również, że prezes NIK "może aż do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego na rozprawie głównej złożyć oświadczenie, że będzie działał w charakterze oskarżyciela posiłkowego".
Kontrola może nie przynieść rezultatu
Wnioskodawcy, uzasadniając proponowane zmiany, piszą, że wprawdzie NIK dokonuje sprawdzenia i oceny działalności jednostki kontrolowanej, "jednakże organ nie ma możliwości wiążącego oddziaływania na podmiot kontrolowany, NIK nie posiada kompetencji umożliwiających nakazanie wprowadzenia określonych zmian".
"Oznacza to, że kontrola, mimo prawidłowego przebiegu i słusznie sformułowanych wniosków może nie przynieść faktycznego rezultatu w postacie eliminacji działań niezgodnych z prawem" - czytamy.
Możliwość udziału prezesa NIK w postępowaniu "przed rozpoczęciem rozprawy głównej"
Wnioskodawcy tłumaczą, dlaczego chcą, aby prezes NIK mógł wnosić akt oskarżenia do sądu.
"Przyznanie Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli możliwości wniesienie aktu oskarżenia do sądu jest przepisem kompatybilnym z art. 45 § 2 Kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którym Inny organ państwowy [niż prokurator] może być oskarżycielem publicznym z mocy szczególnych przepisów ustawy, określających zakres jego działania. Treść powyższego przepisu jednoznacznie wskazuje, iż w drodze ustawy możliwe jest przyznanie kompetencji oskarżyciela innemu podmiotowi państwowemu - Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli, przy czym ustawa winna określać zakres działania tego podmiotu" - czytamy.
Zgodnie z proponowaną nowelizacją uprawnienia prezesa NIK do wniesienia aktu oskarżenia "zostają ograniczone do przestępstw ujawnionych w toku przeprowadzanych kontroli". "Ponadto uprawnienia Prezesa NIK obejmują tylko czyny niezgodne z prawem będące przestępstwami, z pominięciem wykroczeniem, z uwagi na faktyczną niską szkodliwość społeczną wykroczeń" - napisano.
Następnie wnioskodawcy tłumaczą powody, dla których - ich zdaniem - prezes NIK będzie mógł być stroną "postępowania przejściowego".
"Uznanie Prezesa NIK za stronę 'postępowania przejściowego', które trwa od wniesienia aktu oskarżenia do rozpoczęcia rozprawy głównej, pozwoli Prezesowi NIK, w tej fazie, uczestniczyć w posiedzeniach sądu dotyczących orzeczenia środków zabezpieczających, warunkowego umorzenia postępowania, skazania bez rozprawy, umorzenia postępowania lub innego środka przymusu. Takie rozwiązanie pozwala zachować Prezesowi NIK udział w postępowaniu przed rozpoczęciem rozprawy głównej, co jest niezbędne dla podmiotu inicjującego postępowanie" - twierdzą wnioskodawcy projektu.
Dodatkowe uprawnienia prezesa NIK a sprawy "o szczególnym znaczeniu dla funkcjonowania państwa"
"Należy zauważyć, iż rozwiązanie pozwalające Prezesowi NIK na dalszy udział w postępowaniu procesowym, jako oskarżyciel posiłkowy, zapewni możliwość popierania oskarżenia w sprawach o szczególnym znaczeniu dla funkcjonowania państwa. Nie można wykluczyć, że pewien rodzaj spraw sądowych, wszczynanych poprzez wniesienie aktu oskarżenia przez Prezesa NIK, będzie wymagał dalszego udziału tego organu, dlatego też pozostawienie takiej możliwości jest w pełni uzasadnione" - piszą dalej posłowie wnoszący projekt nowelizacji.
Twierdzą, że "podstawowym celem jest zwiększenie efektywności przeprowadzanych przez NIK kontroli". Ich zdaniem "możliwość wniesienie do sądu aktu oskarżenia przez Prezesa Najwyższej Izby Kontroli zapewni zwiększenie nadzoru władzy sądowniczej nad kontrolowanymi podmiotami, nawet w przypadku braku współdziałania organów ścigania, które również są objęte kontrolą NIK". "Zmniejszenie zależności NIK od organów ścigania przy podejmowaniu działań kontrolnych oraz pokontrolnych jest działaniem pożądanym o pozytywnym wpływie na funkcjonowanie państwa" - dodają wnioskodawcy. Ich zdaniem nowelizacja "przyczyni się do efektywniejszych kontroli Najwyższej Izby Kontroli, co wpłynie pozytywnie na działalność organów publicznych".
Prezesem NIK jest Marian Banaś.
Źródło: tvn24.pl