- Ja jestem taką optymistyczną pesymistką - powiedziała w "Faktach po Faktach" socjolog Jadwiga Staniszkis, prognozując, jaki będzie dla Polski przyszły rok. - Ja podzielam pewien umiarkowany optymizm premiera - ocenił z kolei doradca prezydenta Tomasz Nałęcz.
Staniszkis podkreśliła, że jej "diagnoza jest znacznie bardziej ponura". - Ale wierzę, że to może zmobilizować, żeby podjąć działania, które przeciwstawią się tym tendencjom. Wydaje mi się, że jesteśmy w punkcie krytycznym, jeżeli chodzi o rozwój społeczny. Dotychczas indywidualnie bogaciliśmy się, a dekapitalizowało się społeczeństwo jako całość. (...) Ta druga tendencja doszła do takiego punktu, że zaczęła hamować pierwszą - powiedziała socjolog.
I dodała: - Zapaść demograficzna, bezrobocie i emigracja to są najbardziej widoczne objawy. Ale w tle jest brak wewnętrzych źródeł wzrostu. To mówią wszyscy ekonomiści. Bez zasilania europejskiego praktycznie ten mizerny wzrost nie byłby możliwy - oceniła Staniszkis.
Umiarkowany optymizm
Z kolei doradca prezydenta Tomasz Nałęcz powiedział, że podziela "umiarkowany optymizm premiera". - Mam nadzieje, że ten optymizm twitterowy ma pewne zabezpiecznie jak alpinista w górach, pewną liną przewidującą też gorszy rozwój wydarzeń. (...) Mam nadzieje, że rząd jest też gotowy na gorszy scenariusz, bo są pewne znaki, że gospodarka UE zacznie zaskakiwać. Ale pełnej gwarancji nie ma - powiedział Nałęcz.
Premier Tusk przewiduje, że rok 2013 będzie dla Polski lepszy, niż sądzą pesymiści. Jak ocenił, Polska w 2013 roku uniknie recesji. "(Rok) 2013 będzie dla Polski lepszy niż sądzą pesymiści. Unikniemy recesji, będą nowe pozytywne rekordy na obligacjach, spadek bezrobocia w 2. połowie (roku)" - napisał szef rządu w sobotę na Twitterze.
Cały program "Fakty po Faktach"
Autor: mn\mtom / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24