"To była świadoma decyzja prof. Chazana, że nasze dziecko będzie umierało w cierpieniach"

Aktualizacja:
Czekając na śmierć
Czekając na śmierć
TVN 24
Agnieszce i Jackowi prof. Chazan odmówił aborcjiTVN 24

Ta sprawa budziła gorące dyskusje dwa lata temu. Rodzice przed kamerami opowiedzieli o tym, co przeżyli, kiedy dr Bogdan Chazan odmówił legalnej aborcji, choć płód był ciężko i nieodwracalnie uszkodzony. - Kolejne miesiące były jednym wielkim koszmarem. Dziecko rosło, wodogłowie, które miało, się powiększało, ruchy dziecka były coraz silniejsze. Ja już wtedy miałam wrażenie, że ono cierpi - opowiada matka, Agnieszka. Materiał programu "Czarno na białym" z 2016 roku.

Dziecko, o które starali się przez lata, po urodzeniu nie miało szansy na przeżycie.

Teoretycznie, zgodnie z prawem, to do nich należała decyzja, co w tej sytuacji zrobić. W praktyce zdecydował za nich dyrektor szpitala, w którym prowadzono ciążę, prof. Bogdan Chazan. Powołując się na klauzulę sumienia, odmówił przeprowadzenia zabiegu przerwania ciąży w kierowanym przez niego szpitalu.

Nie wskazał też kobiecie, choć zobowiązywały go do tego przepisy, innego lekarza lub placówki, gdzie można zabieg wykonać.

- To była świadoma decyzja prof. Chazana, że nasze dziecko będzie umierało w cierpieniach, bo on o tym wiedział, widział te badania i że my na to będziemy patrzeć. On nas do tego zmusił - mówił ojciec, Jacek.

"To była świadoma decyzja prof. Chazana, że nasze dziecko będzie umierało w cierpieniach"
"To była świadoma decyzja prof. Chazana, że nasze dziecko będzie umierało w cierpieniach"TVN 24

"Chcieliśmy oszczędzić mu bólu"

Kobieta zgłosiła się w 22. tygodniu ciąży, kiedy aborcja była jeszcze zgodna z prawem. Przeciągające się procedury sprawiły, że zabieg stał się niedopuszczalny. Kobieta urodziła dziecko, które zmarło niedługo po porodzie.

- Właśnie dlatego, że je kochaliśmy, chcieliśmy oszczędzić mu bólu - mówi matka. - Nagle ktoś, jednym zdaniem, powiedział, że nie - dodała. - Jego sumienie jest ważniejsze od tego, do czego ja mam prawo - skomentowała decyzję profesora Chazana. Jak dodał pan Jacek, przerwanie ciąży było zgodne z ich sumieniem.

- Od trzynastu lat czekaliśmy na dziecko. Wcześniejsze ciąże, wcześniejsze poronienia i w końcu... - mówi pani Agnieszka. - To był jeden z lepszych, fajniejszych dni, kiedy żona powiedziała, że jest w tej ostatniej ciąży - dodaje jej mąż. Kobieta przyznaje, że ze względu na poprzednie poronienia bardzo na siebie uważała. - Można powiedzieć, że bałam się niemalże kichnąć. W związku z czym niemal od początku ciąży byłam w domu, byłam na zwolnieniu. Nie robiłam prawie nic - dodaje.

- Podjęliśmy z mężem decyzję, że skoro dziecko nie może przeżyć, to chcemy żeby odeszło jak najszybciej i bez bólu. Dlatego zdecydowaliśmy się przerwać ciąże - wyjaśnia i mówi, że to była najtrudniejsza decyzja w ich życiu. - Na dziecko czekaliśmy wiele lat, robiliśmy wszystko, żeby je mieć - dodaje pan Jacek.

"Gdy usłyszałam, że dziecko żyje, to wcale nie poczułam ulgi"

- Kolejne miesiące były jednym wielkim koszmarem. Dziecko rosło, wodogłowie, które miało, się powiększało, ruchy dziecka były coraz silniejsze. Ja już wtedy miałam wrażenie, że ono cierpi, jeszcze będąc we mnie. Pragnęłam tylko i wyłącznie, żeby się wszystko zakończyło - mówi pani Agnieszka. - Inne matki, czekając na dziecko, planują kupno łóżeczka, wózka. My planowaliśmy pogrzeb, choć jeszcze byłam w ciąży. Czytaliśmy informacje o tym, jak może ten pogrzeb przebiegać, jakie muszą być spełnione wymagania - dodaje. Jak mówi kobieta, naprawdę czekała na to, "żeby urodzić dziecko, żeby mogło umrzeć". - Tylko po to. Zresztą, gdy się obudziłam jeszcze na sali porodowej, to zapytałam tylko o jedno: czy dziecko żyje. Gdy usłyszałam, że tak, to wcale nie poczułam ulgi, tylko przerażenie, jak długo będzie umierało - wspomina.

- Zamiast noska był po prostu niekształtny fałd skóry, nieprzypominający niczego zupełnie. Obok tego, co powinno być nosem, była szpara kilkucentymetrowa. Był to rozszczep twarzy. Oko było w prawie całkowitym wytrzeszczu, dziecko nie miało powiek, w związku z czym oczy były na wierzchu. Nie miało części czaszki. Był otwór w głowie, bezpośredni, z mózgiem - opisuje dziecko matka. - To jest przerażenie, że nie można mu pomóc - dodaje.

- Nasze dziecko umierało w bólach dziesięć dni. Zarówno lekarze, jak i pielęgniarki robili wszystko by oszczędzić mu tego bólu. Dostawał morfinę - wspomina matka. Jak mówi, do dziecka przychodzili codziennie.

"To była ciąża chciana"

Rodzice przyznają, że kochali dziecko od początku do końca. - To była ciąża chciana - zapewnia tata.

- Może właśnie gdybyśmy nie kochali dziecka, byłoby nam obojętne, kiedy i w jakich okolicznościach umrze - stwierdza pani Agnieszka i wspomina dzień jego śmierci. - Wyszliśmy pół godziny przed jego śmiercią, zdążyliśmy przyjechać do domu i dostaliśmy telefon, że dziecko zmarło. W związku z czym wróciliśmy do szpitala się z nim pożegnać - mówi. - Poczułam ulgę. Pewnie to koszmarnie brzmi, ale ja poczułam ulgę, że jego cierpienie się skończyło, że już nic go nie boli i nikt więcej mu krzywdy nie wyrządzi - dodaje.

Jak podkreśla wierzy w Boga. - To mój wybór, tylko i wyłącznie, uznałam to za mniejsze zło. Dla mnie skazywanie tak chorego dziecka na urodzenie w pełnym okresie ciąży, było zwykłym znęcaniem się nad nim - mówi. - Żałuję teraz tylko jednego, że nie miałam odwagi wyjechać za granicę po to, żeby przerwać ciążę - stwierdza.

Przez dwa lata odmawiali wywiadów

Agnieszka i Jacek nieprzypadkowo zdecydowali się zabrać głos właśnie dzisiaj. To efekt kolejnej dyskusji o zaostrzeniu prawa aborcyjnego, w tym - wypowiedzi, że nawet ciąże bardzo trudne powinny kończyć się porodem. Mówił o tym np. Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla PAP.

- Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. Chcemy, by było to możliwe ze względu na realną pomoc, która będzie udzielana także ze środków publicznych. Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki. Będziemy rozwijać te wszystkie instytucje, takie jak m.in. hospicja prenatalne, które dzisiaj są społeczne, będziemy się starać, by kobieta, która znalazła się w takiej sytuacji, otrzymała bardzo poważną pomoc - mówił prezes PiS.

Cały wywiad Jarosława Kaczyńskiego

ZOBACZ CAŁY PROGRAM:

Czekając na śmierć
Czekając na śmierćTVN 24

Po emisji programu w studio TVN24 miała miejsce gorąca dyskusja na temat aborcji.

Gorąca dyskusja o aborcji: Wanda Nowicka, Kaja Godek i Daria Górka
Gorąca dyskusja o aborcji: Wanda Nowicka, Kaja Godek i Daria Górkatvn24

Autor: mart//rzw / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Monitoring w sycylijskim porcie w Porticello uchwycił moment, w którym luksusowy jacht Bayesian zatonął w wyniku gwałtownej pogody na morzu. Na nagraniu widać światła statku, które giną w szalejącej burzy. Na pokładzie były 22 osoby, z czego 15 udało się uratować. Od ponad doby służby prowadzą akcję poszukiwawczo-ratunkową.

Znikające światło pośród szalejącej burzy. Moment zatonięcia jachtu  

Znikające światło pośród szalejącej burzy. Moment zatonięcia jachtu  

Źródło:
Reuters, BBC

Różowy delfin z gatunku inia amazońska utknął na brzegu rzeki Yapacani położonej w środkowej części Boliwii. Ssakowi morskiemu pomogli mieszkańcy wioski Santa Fe.

Różowy delfin utknął na brzegu rzeki

Różowy delfin utknął na brzegu rzeki

Źródło:
Reuters

Przez Polskę przejdzie strefa ulewnych opadów i burz. Konfederacja wskazała kandydata na prezydenta. Oskar Cyms zdobył Bursztynowego Słowika. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 21 sierpnia.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ciało wyłowione po zatonięciu luksusowego jachtu w pobliżu Palermo prawdopodobnie należało do Recalda Thomasa, kanadyjsko-antiguańskiego kucharza - podało we wtorek BBC. Jego przyjaciele wspominają, że "był życzliwym człowiekiem o spokojnym usposobieniu". - Powiedział mi zaledwie kilka dni temu, że musi przepracować jeszcze dwa sezony, żeby naprawić dom swoich zmarłych rodziców. Uwielbiał pływanie na jachcie, ale był zmęczony - mówił znający go od trzech dekad Gareth Williams.

"Powiedział, że musi przepracować jeszcze dwa sezony". Znaleźli jego ciało

"Powiedział, że musi przepracować jeszcze dwa sezony". Znaleźli jego ciało

Źródło:
BBC, PAP

IMGW wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami. Wyładowaniom towarzyszyć będą silne opady deszczu i porywisty wiatr. Obowiązują też alarmy drugiego stopnia przed upałem.

Pomarańczowe i żółte alarmy w części kraju. Gdzie należy uważać

Pomarańczowe i żółte alarmy w części kraju. Gdzie należy uważać

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

- Wiele osób po stronie demokratów już w czerwcu było pogodzonych, że ta kampania jest stracona, zmiana na kandydatkę Kamalę Harris przyniosła sukces, jest pozytywna energia - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Katarzyna Pisarska z SGH, przewodnicząca Rady Fundacji Kazimierza Pułaskiego. Dodała, że "jest bardzo duże ciśnienie społeczeństwa" na to, aby doszło do debaty Harris z Donaldem Trumpem.

"To tak jakby przestraszył się kobiety. On nie może sobie na to pozwolić"

"To tak jakby przestraszył się kobiety. On nie może sobie na to pozwolić"

Źródło:
TVN24

Drugi dzień Top of The Top Sopot Festival 2024 minął głównie przy dźwiękach największych hitów lat 90. w nowych wykonaniach oraz nowych przebojów artystek i artystów, którzy walczyli o Bursztynowego Słowika 2024. Statuetka w tym roku trafiła w ręce Oskara Cymsa.

Top of the Top Sopot Festival 2024. Oskar Cyms z Bursztynowym Słowikiem

Top of the Top Sopot Festival 2024. Oskar Cyms z Bursztynowym Słowikiem

Źródło:
tvn24.pl

35-latek został zatrzymany na gorącym uczynku, gdy jechał skradzionym autem. Usłyszał 11 zarzutów. Do Warszawy z Płocka podwoziła go partnerka, jej też grozi surowa kara.

Specjalizował się w jednym modelu. Wpadł, gdy wracał kradzionym autem

Specjalizował się w jednym modelu. Wpadł, gdy wracał kradzionym autem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wykorzystał roztargnienie wypłacającej gotówkę kobiety i zabrał pozostawione przez nią w bankomacie pieniądze. Teraz grożą mu trzy lata więzienia.

Skorzystał z "okazji" i zabrał gotówkę pozostawioną w bankomacie

Skorzystał z "okazji" i zabrał gotówkę pozostawioną w bankomacie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie osoby zginęły, a jedna została ranna po wybuchu w jednym z domów w miejscowości Chrząstowice pod Opolem. Według wstępnych ustaleń eksplozji uległa pompa ciepła.

Wybuch w domu. Zginęły dwie osoby, jedna jest ranna

Wybuch w domu. Zginęły dwie osoby, jedna jest ranna

Źródło:
tvn24.pl

Izabela P. została odnaleziona i jej życiu nic nie zagraża - przekazała prokuratura. Poszukiwania 35-letniej kobiety trwały 11 dni. Funkcjonariusze przeczesywali między innymi autostradę A4, gdzie zostawiła auto z telefonem komórkowym.

Poszukiwana Izabela P. odnalazła się w Bolesławcu. Niebawem zostanie przesłuchana

Poszukiwana Izabela P. odnalazła się w Bolesławcu. Niebawem zostanie przesłuchana

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Mężczyzna, który przyznał się do zabicia kilkudziesięciu kobiet i porzucenia ich ciał na wysypisku śmieci, uciekł z policyjnego aresztu w Nairobi - przekazała kenijska policja. Wraz z nim zbiegło kilkunastu innych aresztowanych. Więźniowie uciekli przez dziurę w drucianej siatce na spacerniaku. Policja twierdzi, że to "wewnętrzna robota".

Miał zabić i poćwiartować ponad 40 kobiet. "Wampir" uciekł

Miał zabić i poćwiartować ponad 40 kobiet. "Wampir" uciekł

Źródło:
PAP, Reuters, CNN, New York Times

Upały we Włoszech nie odpuszczają. W związku z utrzymującą się od tygodni wysoką temperaturą kilka związków zawodowych i stowarzyszeń nauczycieli zaapelowało do ministra oświaty o przełożenie inauguracji roku szkolnego na październik. Przeciwko temu pomysłowi protestują rodzice.

Apel do ministra oświaty o przedłużenie wakacji

Apel do ministra oświaty o przedłużenie wakacji

Źródło:
PAP, ilmeteo.it
"Wcześniej Trump był 'kulturotwórczy', a teraz to o Kamali powstają memy i virale"

"Wcześniej Trump był 'kulturotwórczy', a teraz to o Kamali powstają memy i virale"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Już wkrótce w stacji TVN rozpocznie się jesienna ramówka. Pierwsze produkcje wystartują 26 sierpnia. Wśród nich znajdzie się innowacyjny format "B&B Love" o poszukiwaniu miłości w branży hotelarskiej. W nadchodzących tygodniach na antenie TVN premierowo ukażą się też dwa polskie seriale: "Klara" i "Morderczynie".

Już wkrótce start jesiennej ramówki TVN. Znamy szczegóły

Już wkrótce start jesiennej ramówki TVN. Znamy szczegóły

Źródło:
tvn24.pl

- Kino umożliwia twórcze przyglądanie się mrocznej naturze człowieka i związanych z nią najróżniejszych skrajności, instynktów - mówi brytyjska reżyserka Rose Glass w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną, tvn24.pl. Jej najnowszy film "Love Lies Bleeding" od kilku miesięcy zachwyca międzynarodową krytykę oraz publiczność festiwali w najróżniejszych zakątkach świata.

"Psychologia erotyczna" i czysto ludzki mrok. Rose Glass: pociąga mnie mieszanka ekstremalnej przemocy i czarnego humoru

"Psychologia erotyczna" i czysto ludzki mrok. Rose Glass: pociąga mnie mieszanka ekstremalnej przemocy i czarnego humoru

Źródło:
tvn24.pl