Wyeksportował towar za granicę i zgodnie z prawem zwrócił się do urzędu skarbowego o zwrot VAT-u. Zamiast tego ma jednak na głowie kontrolę skarbową, trwającą już trzy lata. I choć urzędnicy nie znaleźli żadnych nieprawidłowości, a urząd przegrywa w sądzie kolejne sprawy, przedsiębiorca z Legnicy wciąż nie może doczekać się zwrotu należących do niego pieniędzy - półtora miliona złotych. Więcej w materiale "Blisko ludzi" już w sobotę.
Firma Adama Gizickiego - niegdyś potentat na rynku handlu metalami szlachetnymi - dziś stoi na skraju bankructwa. Brak półtora miliona złotych poważnie zachwiał płynnością finansową przedsiębiorstwa. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Legnicy wstrzymał przedsiębiorcy zwrot podatku VAT bez podania konkretnych powodów.
Urząd szuka
- Od trzech lat organy skarbowe próbują mi udowodnić, że jestem złodziejem, choć nim nie jestem - skarży się Adam Gizicki reporterowi "Blisko Ludzi" TVN24 Piotrowi Czabanowi. Czy fiskus ma jakieś powody, by podejrzewać legnickiego przedsiębiorcę o wyłudzanie VAT-u? Tego nie wiadomo, bo urzędnicy nie informują go o swoich ustaleniach. Gdy okazało się, że kontrolerzy nie znaleźli w firmie Gizickiego żadnych nieprawidłowości, do akcji nieoczekiwanie wkroczyła Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Agenci zabrali przedsiębiorcy wszystkie dokumenty i komputery, ale prokuratura, prowadząca śledztwo w sprawie rzekomych wyłudzeń podatkowych, umorzyła postępowanie z powodu niestwierdzenia przestępstwa. Jednak nawet decyzja prokuratury - podjęta po szeroko zakrojonych działaniach śledczych - nie zniechęciła urzędników skarbowych do dalszego poszukiwania domniemanych nieprawidłowości w firmie Gizickiego.
Sąd upomina skarbówkę, a skarbówka swoje
Właściciel, widząc jak jego firma podupada, a skarbówka zleca kolejne kontrole i kontrole kontroli, zaskarżył do sądu decyzję naczelnika legnickiej skarbówki o przedłużaniu w nieskończoność terminu zwrotu VAT-u i wygrał. Uzasadniając wyrok sąd nie miał wątpliwości - urząd skarbowy swoim postępowaniem naruszył prawo. - Takie postępowanie nie tylko naruszyło przepisy ustawy o podatku od towarów i usług, ale również zasady postępowania: zasadę praworządności, zasadę zaufania do organów, zasadę współmierności i zasadę neutralności podatków od towarów i usług - tłumaczy Mirosława Rozbicka-Ostrowska z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. Jednak nawet wyrok sądu nie skłonił legnickiej skarbówki do zmiany postępowania. Czynności kontrolne trwają, a naczelnik Urzędu Skarbowego ani myśli zwrócić przedsiębiorcy VAT od wyeksportowanego towaru. Przedsiębiorca wciąż nie wie, dlaczego kontrola tak długo trwa i co jest powodem odmawiania mu zwrotu VAT-u.
Urząd działa pod osłoną tajemnicy
Reporter „Blisko Ludzi” Piotr Czaban próbował dowiedzieć się, jakie racje stoją za naczelnikiem Urzędu Skarbowego w Legnicy, który nie chce zwrócić przedsiębiorcy należnego VAT-u. Okazuje się, że tajemnica skarbowa jest wygodną tarczą dla urzędników. Gizicki działa w ogólnopolskim ruchu społecznym Niepokonani 2012, który pomaga innym przedsiębiorcom pokrzywdzonym przez organy państwa.
W sobotę w studio programu „Blisko Ludzi” wraz z członkami ruchu dyskutować będą Cezary Kaźmierczak - prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Andrzej Sadowski - prezydent Centrum im. Adama Smitha oraz adwokat i doradca podatkowy profesor Robert Gwiazdowski.
Byli więźniowie, narkomani i zwykli ludzie w jednym bloku
W programie również: dom zły w samym centrum Olsztyna. Miejscy urzędnicy postanowili stłoczyć w jednym bloku socjalnym byłych więźniów, osoby nadużywające alkoholu i narkomanów wyeksmitowanych z mieszkań za naruszanie porządku. Wśród nich zwykłych biednych ludzi, którzy stracili mieszkania za niepłacenie czynszu. Nagromadzenie w jednym miejscu "ludzi z przeszłością" doprowadziło do powstania tam getta, nad którym urzędnicy stracili kontrolę. Magazyn "Blisko Ludzi" już w sobotę o 20.00 na antenie TVN24.
Autor: js/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24