1,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca, który podczas próby zatrzymania chciał przejechać policjanta. Trafił do policyjnego aresztu. Za czynną napaść na policjantów w więzieniu może spędzić nawet 10 lat.
Wczoraj kilka minut po godzinie 19.00 oficer dyżurny ostródzkiej komendy został powiadomiony o tym, że na drodze krajowej nr siedem jedzie volkwagen passat, którego kierowca może być pijany. Przed Miłomłynem, gdy patrol chciał zatrzymać auto do kontroli drogowej, kierowca ruszył z dużą prędkością w kierunku jednego z policjantów.
Funkcjonariusze ruszyli w pościg za podejrzanym. Choć uciekinier zajeżdżał im drogę, pogoń zakończyła się po kilku kilometrach na jednej z ulic w Miłomłynie. Jak się okazało, 32-letni Janusz G. był pijany. Badanie wykazało prawie 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna był już karany za jazdę po alkoholu, za co sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów do listopada 2012 roku.
Oprócz odpowiedzialności za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i ucieczkę przez policjantami, zatrzymany może usłyszeć zarzut czynnej napaści na funkcjonariusza. Grozi za to kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24