- Słusznie, że przeprosił, bo w państwie jest ważny duch litery prawa, ale i litera prawa jest równie ważna - stwierdził prezydent Bronisław Komorowski, odnosząc się do przeprosin Jarosława Gowina za jego wcześniejsze słowa, że "ma w nosie literę przepisów, ważny jest jej duch".
Słowa ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina padły, gdy odnosił się do zarzutów, że złamał prawo, żądając od prezesa gdańskiego sądu apelacyjnego akt spraw sądowych dotyczących szefa Amber Gold Marcina P.
"Musimy budować szacunek do prawa"
Prezydent pytany w radiowej Jedynce o wypowiedź Gowina uznał, że ten słusznie przeprosił za słowe słowa. - W państwie jest ważny duch litery prawa, ale i litera prawa jest równie ważna. Jest ona może czasami niedoskonała, ale jeżeli chcemy budować państwo prawne, to musimy budowac także szacunek do prawa, do (...) litery prawa i do ducha prawa - tłumaczył Komorowski.
Gdzie minister ma "literę przepisów"
Jarosław Gowin, komentując w czwartek zarzuty mediów, że mógł złamać przepisy ustawy o ustroju sądów powszechnych, powiedział: "Mam w nosie literę przepisów, ważny jest ich duch i ważne jest to, że Polacy mają prawo żyć w państwie, gdzie wymiar sprawiedliwości stoi na straży interesów obywateli, a nie na straży interesów sitwy tworzonej przez część środowisk prawniczych".
W piątek Gowin przeprosił za wypowiedź, że "ma w nosie literę przepisów", dodając, że przeprasza za sformułowanie, ale podtrzymuje sens swojej wypowiedzi.
Autor: dp//gak / Źródło: PAP