Papież Franciszek w sobotę w Watykanie przyjął na prywatnej audiencji prezydenta Bronisława Komorowskiego wraz z małżonką Anną. Prezydent ofiarował Franciszkowi obraz przedstawiający widok placu Świętego Piotra.
Wcześniej Franciszek przyjął na audiencji premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka. Parze prezydenckiej towarzyszyli m.in. byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski razem z żonami. W audiencji wzięli udział także marszałkowie Sejmu i Senatu Ewa Kopacz i Bogdan Borusewicz oraz Karolina Kaczorowska - wdowa po ostatnim prezydencie RP na uchodźstwie Ryszardzie Kaczorowskim. Rozmowa pary prezydenckiej z papieżem trwała 25 minut, po czym odbyła się 10-minutowa część publiczna spotkania z udziałem reszty polskiej delegacji i dziennikarzy.
O polityce i kanonizacji
Podczas audiencji z papieżem Franciszkiem prezydent poruszył kwestie z zakresu polityki międzynarodowej, w tym sytuacji na Ukrainie, a także kwestię przygotowań do Światowych Dni Młodzieży, które mają się odbyć w Krakowie w 2016 roku.
- Rozmowa z papieżem Franciszkiem dotyczyła m.in. pojednania pomiędzy ludźmi i narodami, a to pojednanie oznacza naszą szczególną troskę o to, co dzieje się na Ukrainie - powiedział prezydent Bronisław Komorowski.
Prezydent dodał, że jego rozmowa dotyczyła także nauki Jana Pawła II i Jana XXIII, ale też pojednania pomiędzy ludźmi i narodami - A to pojednanie także oznacza naszą szczególna troskę o to, co dzieje się na Ukrainie, więc część rozmowy dotyczyła relacji w tej części Europy, gdzie z jednej strony dają o sobie znać procesy pojednania, tak jak między Polską a Ukrainą, dają tak, jak pewne rozpoczęte procesy pojednania Polaków i Rosjan, ale dają też znać o sobie dramatyczne wydarzenia narastania napięcia w relacjach ukraińsko-rosyjskich.
Franciszek i Komorowski rozmawiali także o samej kanonizacji Jana Pawła II i Jana XXIII.
- Każdy wybiega i w przeszłość we własne wspomnienia (związane - przyp. red.) i z miejscami Jana Pawła II w Polsce, i z wszystkimi przeżyciami, które wtedy były naszym udziałem, ale pewnie i mam nadzieję, że wielu z nas wybiega także myślą do przodu i myśli o tym, co "papież polskiej wolności" da nam na następne dziesięciolecia polskiej wolności. Myślę, że to wyjątkowa okazja do głębszej refleksji - mówił po spotkaniu Komorowski.
Prezydent poinformował też, że podarował Franciszkowi portret brata Alberta Chmielowskiego. Postać ta - jak mówił - jest kwintesencją losów polskich, bo był on żołnierzem walczącym o wolność Polski, powstańcem, ale też autorem wielkich dzieł charytatywnych realizowanych z myślą o biednych. - To także malarz, który miał tą szczególną wyobraźnię i wolę przelewania wszystkich swoich spostrzeżeń, myśli i emocji na płótno - opowiadał. Papież dostał też wyprodukowane przez zakłady w Ćmielowie porcelanowe naczynie do picia argentyńskiego yerba mate ze srebrną bombillą.
- Wyraźnie zrobiło to (papieżowi - red.) przyjemność. Myślę, że jest też wyrazem naszej intencji, by papież Franciszek kojarzył jednocześnie polskie zaangażowanie, polską obecność w Kościele powszechnym, z czymś co może kojarzyć mu się z Argentyną - podkreślił Komorowski.
Polska delegacja przebywa w Watykanie w związku z planowanymi na jutro uroczystościami kanonizacyjnymi papieży Jana Pawła II i Jana XXII.
Autor: dln\mtom / Źródło: PAP