Prezydent Lech Kaczyński i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski najbliższą niedzielę spędzą wśród palm. Nie jadą jednak na Mauritius, tylko nanKurpie do miejscowości Łyse, gdzie corocznie z okazji Niedzieli Palmowej odbywa się słynny konkurs palm wielkanocnych.
Prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką oraz marszałek Bronisław Komorowski będą uczestniczyć w procesji oraz mszy świętej. Potem przewidziane jest wystąpienie prezydenta.
Łyse jest znane nie tylko na Kurpiach, ale i w całej Polsce z konkursu na wielkanocne palmy. Tradycyjne, tworzone przez całe rodziny palmy mają od 1 do 4 m wysokości, są wykonane z oplecionego roślinnością leśnego kija i bogato dekorowane bibułkowymi kwiatami i wstążkami.
Po mszy rozmowa o polityce?
Mszę w Łysych będzie celebrował ks. bp. Stanisław Stefanek. Nazwisko hierchy pojawiło się niedawno w mediach przy okazji nagłośnionej przez "Gazetę Wyborczą" aferze pedofilskiej w szczecińskim kościele. Bp Stefanek, w latach '90 jako biskup pomocniczy i wikariusz generalny archidiecezji szczecińskiej, miał zlekceważyć doniesienia wychowawców z ośrodka dla trudnej młodzieży o molestowaniu nieletnich chłopców przez księdza.
Podróż do Łysych dla prezydenta i marszałka Sejmu może stać się okazją do nieformalnych rozmów na temat ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego. Dokument został wynegocjowany przez Lecha Kaczyńskiego, jednak teraz Prawo i Sprawiedliwość chce ustawą zagwarantować nienaruszalność zapisów Traktatu. PO uważa, że to niepotrzebne. Kryzys jest tak duży, że może zakończyć się brakiem zgody na ratyfikację dokumentu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24