Bardzo trudny czas pandemii przechodzi w czas, w którym należy dynamicznie starać się zintensyfikować zarówno współpracę polityczną, jak i gospodarczą - oznajmił w Rumunii Andrzej Duda. Prezydent składa wizytę w tym kraju, w ramach której weźmie udział w debacie przywódców państw Bukareszteńskiej Dziewiątki.
- Bardzo trudny czas pandemii, mam nadzieję, dobiega już końca, przechodzi w czas, w którym należy bardzo dynamicznie starać się zintensyfikować zarówno współpracę polityczną, jak i gospodarczą - powiedział w poniedziałek w Bukareszcie prezydent Andrzej Duda, w czasie wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem.
Duda podziękował Iohannisowi za zaproszenie do Bukaresztu oraz za zorganizowanie spotkania Bukaresztańskiej Dziewiątki. Bukareszteńska Dziewiątka to kraje wschodniej flanki NATO: Polska, Rumunia, Litwa, Łotwa, Estonia, Węgry, Słowacja, Czechy i Bułgaria. W listopadzie 2015 roku podczas szczytu w Bukareszcie państwa te podpisały wspólną deklarację, w której oświadczyły, że połączą wysiłki na rzecz zapewnienia, tam, gdzie to konieczne, "silnej, wiarygodnej, zrównoważonej obecności wojskowej" NATO w regionie.
Prezydent Polski podkreślił, że szczyt B-9 odbywa się przed szczytem NATO w Brukseli i wyraził zadowolenie, że "stało się to bardzo dobrą i sprawdzoną tradycją, że nasza część Europy mająca w ramach NATO swoje uwarunkowania, potrzeby, spojrzenie na kwestie związane z bezpieczeństwem spotyka się razem i dyskutuje przed spotkaniami całego Sojuszu Północnoatlantyckiego po to, by móc jednym głosem (...) przedstawić swoje spojrzenie na naszą sytuacją, a także i przedstawić w związku z tym nasz punkt widzenia i nasze potrzeby". Jak zaznaczył, tak się stało w przededniu szczytu NATO w Warszawie w 2016 roku.
Współpraca energetyczna
Prezydent Duda podkreślił, że "mamy dziś wysuniętą obecność NATO w naszej części Europy, obecność amerykańską w naszych krajach". - Mamy wojska sojusznicze na naszym terytorium, które w ogromnym stopniu gwarantują nam bezpieczeństwo i możemy w sposób spokojny realizować modernizację i rozwój naszych własnych sił zbrojnych - dodał.
Tematem rozmów obydwu prezydentem była także współpraca energetyczna. - Bardzo chciałbym, żeby pomiędzy Polską a Rumunią rozwijała się też współpraca energetyczna i na płaszczyźnie zarówno politycznej, jak i przede wszystkim gospodarczej - stwierdził Duda. Prezydenci omówili kwestię rozwoju infrastruktury kolejowej i drogowej, jak również projekt Via Carpatia.
- To ma dwa niezwykle istotne aspekty. Z jednej strony ten aspekt czysto infrastrukturalny, który ma służyć nam na co dzień w sensie gospodarczym, w sensie ludzkim, czyli turystycznym, wymiany międzyludzkiej. Elementy bardzo ważne budujące nasz potencjał ekonomiczny - mówił Duda. Z drugiej strony - jak dodał - "to jest wzmocnienie również i naszego bezpieczeństwa". - To możliwość relokacji wojsk w szybszym tempie, nie tylko drogą powietrzną, ale także drogą lądową. Nikomu nie trzeba tutaj szczegółów tłumaczyć, to jest oczywiste, że ten rozwój jest bardzo ważny - podkreślił prezydent RP.
Jak dodał, bardzo chciałby, żeby "rozwijała się również współpraca energetyczna pomiędzy Polską a Rumunią. - I na płaszczyźnie politycznej, ale także - a może przede wszystkim - na płaszczyźnie gospodarczej. Mam nadzieję na to, że tutaj również w najbliższym czasie zajdą pewne polityczne zmiany, pewne polityczne działania - zaznaczył Duda.
Kwestia Ukrainy
Kwestie dotyczące Ukrainy i bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO będą istotnym elementem rozmów w czasie szczytu Bukareszteńskiej Dziewiątki oraz na zbliżającym się szczycie NATO w Brukseli - oznajmił Duda. - I problem, który w tej chwili jest mniejszy, ale dwa tygodnie temu był rzeczywiście ogromny - relokacja rosyjskich wojsk w kierunku granicy ukraińskiej, niebezpieczeństwo potencjalnej kolejnej inwazji na Ukrainę, które dzisiaj wiemy, można mówić oddaliło się na skutek tego, że rosyjskie jednostki wracają do swoich macierzystych baz - zaznaczył.
- Natomiast nie ma żadnej wątpliwości, że sytuacja jest tam bardzo trudna, że te tereny Ukrainy są dziś okupowane - dodał polski prezydent, podkreślając, że ma na myśli Krym i tereny w obwodach donieckim i ługańskim.
- I ani Europa, ani świat nie może spuszczać wzroku z tej części naszego kontynentu. Absolutnie tutaj wszyscy musimy stać za Ukrainą z jednej strony, ale z drugiej strony musimy stać także na straży naszego bezpieczeństwa, bo to jest nasza wschodnia flanka, zarówno dla Rumunii jak i dla Polski. W związku z powyższym na pewno będzie to istotny element rozmów na zbliżającym się szczycie NATO w Brukseli i na pewno będzie to istotny element rozmów naszych dzisiaj w czasie szczytu Bukareszteńskiej Dziewiątki, który za kilka godzin, tuż przed nami - mówił Andrzej Duda.
Wyraził zadowolenie z tego, że w tym szczycie wezmą udział prezydent USA Joe Biden i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. Ocenił, że to pokazuje, iż to spotkanie jest ważne i spójność euroatlantycką.
Gwarancje bezpieczeństwa
W trakcie wspólnej konferencji prasowej prezydenci Polski i Rumunii w kontekście sytuacji na Ukrainie byli pytani o konieczne gwarancje bezpieczeństwa ze strony NATO.
Andrzej Duda podkreślił, że "przede wszystkim będziemy chcieli, aby ta polityka, którą do tej pory realizował Sojusz Północnoatlantycki w zakresie budowania zdolności na wschodniej flance NATO była kontynuowana i realizowana". Jak dodał, to że potrzeba jej kontynuacji jasno pokazuje rozwój sytuacji wokół Ukrainy.
Prezydent Duda zwracał uwagę na agresywne zachowania Rosji i jej powrót do imperialnej polityki. W takiej sytuacji - kontynuował - bardzo ważne jest abyśmy pokazywali, że Sojusz Północnoatlantycki "jest żywy, że dopasowuje się do rozwijającej się sytuacji".
Zaznaczył jednocześnie, że Sojusz ma charakter defensywny, że jest sojuszem obronnym. - Służy temu, aby nie dopuścić do zaatakowania państwa członkowskiego. Temu służą siły Sojuszu Północnoatlantyckiego i taka polityka Sojuszu jest w skuteczny sposób realizowana w ostatnim czasie także w naszej części Europy - ocenił.
- Na pewno będziemy optowali za tym i w tym kierunku z całą pewnością będą szły dzisiaj rozmowy, aby ta polityka była skutecznie przez Sojusz kontynuowana - powiedział prezydent Polski.
Prezydent Rumunii Klaus Iohannis stwierdził natomiast, że począwszy od szczytu w 2016 roku wraz z prezydentem Dudą mocno angażował się w to, aby sprawić, że "zachowanie NATO wobec wschodniej flanki zostało zmienione". Zwracał uwagę m.in. na siły szybkiego reagowania na flance wschodniej. - Bardzo angażujemy się w dalszym ciągu w powiększenie naszej obronności na flance wschodniej, aby wzmocnić efekt odstraszania wszelkich działań skierowanych przeciwko nam - zapewnił.
"Ważne forum wewnątrz Sojuszu"
Udział prezydenta USA oraz szefa NATO w rozmowach Bukaresztańskiej Dziewiątki pokazuje, że jest to ważne forum wewnątrz Sojuszu, a także to, że w naszej części Europy dzisiaj jest sytuacja zasługująca na szczególną uwagę - ocenił Duda.
Andrzej Duda podkreślił, że nie nazywałby tego spotkania "B9 plus", jak skrótowo określiła je dziennikarka w pytaniu. - Dlatego, że B9 jest częścią NATO, a sekretarz generalny NATO i prezydent Stanów Zjednoczonych, to także niezwykle ważne, może najważniejsza część NATO. Więc to nie jest "B9 plus" - zaznaczył.
Według polskiego prezydenta, "to jest wizyta przyjaciół (prezydenta USA oraz szefa NATO) i spotkanie w ramach NATO".
- Choć dotyczy naszej części Europy, ale przecież my nie abstrahujemy od całości. I zawsze bardzo mocno podkreślam - bo chcę, żeby to bardzo mocno wybrzmiało - że my oczywiście patrzymy na nasze sprawy, bo chcemy być dobrze przygotowani do nadchodzącego szczytu NATO - mówił Duda. Ale, jak dodał, "nigdy nie zapominamy o tym, że w NATO generalną zasadą jest 360 stopni, czyli wszystkie obszary potencjalnych zagrożeń - także sojuszników, którzy geograficznie leżą daleko od nas, są przez nas dostrzegane, i są przez nas uwzględniane, i są dla nas ważne".
- My bierzemy je w każdej chwili pod uwagę i jesteśmy tutaj gotowi do działania, gotowi do reakcji, gotowi do współpracy, do niesienia sojuszniczej pomocy w każdej chwili - podkreślił Andrzej Duda.
Zaznaczył, że obecność prezydenta USA, "jako największego bez wątpienia państwa NATO i - można śmiało powiedzieć - także w istotnym stopniu gwaranta pokoju na świecie i stabilizacji, z jednej strony, z drugiej strony tego, kto na bieżąco ponosi odpowiedzialność za koordynację politycznych działań Sojuszu Północnoatlantyckiego, czyli sekretarza generalnego (NATO), pokazuje, że Bukaresztańska Dziewiątka jest ważnym forum wewnątrz Sojuszu, na którym dyskutowane są sprawy związane z bezpieczeństwem, a fakt tego udziału, dodatkowo jeszcze podkreśla, że to właśnie w naszej części Europy dzisiaj jest sytuacja zasługująca na szczególną uwagę".
"Sedno naszego bezpieczeństwa narodowego"
Według prezydenta RP, nie ma żadnych wątpliwości, że "zarówno kwestia Ukrainy, jak i drogi Ukrainy do NATO, jak i bezpieczeństwa Ukrainy i generalnie bezpieczeństwa wschodniej flanki, będzie miała istotne znaczenie na zbliżającym się szczycie NATO w Brukseli". Zwrócił uwagę, że "tym bardziej ważne jest, abyśmy te sprawy dzisiaj dobrze przedyskutowali, abyśmy byli dobrze przygotowani, tak, żebyśmy właśnie mogli zaprezentować jednolite stanowisko".
Potwierdził to prezydent Rumunii Klaus Iohannis, który dodał, że bardzo się cieszy z przyjęcia zaproszenia przez prezydenta USA i szefa NATO do udziału w rozmowach w formacie B9. - Dla nas partnerstwo strategiczne ze Stanami Zjednoczonymi i przynależność do NATO stanowią sedno naszego bezpieczeństwa narodowego. I w konsekwencji miejsce prezydenta i sekretarza generalnego NATO w tych rozmowach jest naturalne. Dlatego myślę, że jest to format, który jest niezwykle ważny dla NATO, że jest to format, który jest niezwykle ważny dla Rumunii i dla Polski - oświadczył prezydent Klaus Iohannis.
Spotkanie państw B-9 ma mieć charakter hybrydowy – prezydenci Polski i Rumunii spotkają się w Bukareszcie osobiście, pozostali przywódcy wezmą udział w spotkaniu w formule online. Oprócz Polski i Rumunii Bukaresztańska Dziewiątka skupia Bułgarię, Czechy, Estonię, Litwę, Łotwę, Słowację i Węgry.
Wizyta w Rumunii
Andrzej Duda przybył do Rumunii w niedzielę wieczorem. W poniedziałek przed południem prezydent został oficjalnie powitany w Pałacu Cotroceni przez prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa. Następnie odbyła się rozmowa w cztery oczy obydwu prezydentów, a po niej - rozmowy plenarne dwóch delegacji pod przewodnictwem Dudy i Iohannisa.
Po rozmowach z Pałacu Cotroceni prezydent Duda złoży wieniec przed Grobem Nieznanego Żołnierza, a następnie uda się na spotkanie z premierem Florinem Citu. Polski prezydent będzie także rozmawiał w siedzibie parlamentu Rumunii z przewodniczącymi Senatu i Izby Deputowanych.
Szczyt B-9 będzie okazją do wypracowania wspólnego stanowiska grupy państw wschodniej flanki NATO na czerwcowy szczyt Sojuszu. W szczycie weźmie udział prezydent USA Joe Biden.
We wtorek w Smardan prezydenci Duda i Iohannis wezmą udział w ćwiczeniach wojskowych "Justice Sword 21". Duda spotka się ponadto z polskimi żołnierzami biorącymi udział w ćwiczeniach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24