Prezydent nie był naburmuszony, ale trzeba coś takiego powiedzieć, jak się nie ma pomysłu na naprawę służby zdrowia - w taki sposób prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się do zarzutów premiera pod adresem Lecha Kaczyńskiego. Stwierdził, że jedyny plan, jaki ma PO to "plan pani Sawickiej".
Według prezesa PiS, krytykowanie prezydenta za przebieg poniedziałkowej Rady Gabinetowej ma odwrócić uwagę od braku pomysłów PO na reformę służby zdrowia. Zarzuty premiera, jakoby Lech Kaczyński był naburmuszony, i nie zainteresowany ochroną zdrowia, określił „kalką propagandową”. – Akurat wiem, że prezydent nie był naburmuszony – zapewnił na konferencji prasowej w Koszalinie prezes PiS, choć nie uczestniczył w spotkaniu prezydenta z rządem.
I zarzucił Platformie, że ciągle zmienia zadanie ws. reformy służby zdrowia, i nie wiem na czym ma ona polegać.
Potem poradził rządowi, by w pierwszej kolejności rozwiązał problem pieniędzy. – Trzeba znaleźć sposób na zaspokojenie żądań płacowych lekarzy i pielęgniarek. Może w niektórych wypadkach są one nieuzasadnione, ale bez podwyżek nie da się nic zrobić.
Argumenty LiD jak PiS
Prezydent ma pełne prawo, by zwołać Radę Gabinetową. Ale w praktyce nie służy ona podejmowaniu decyzji. Ryszard Kalisz
W podobnym tonie wypowiadał się na konferencji prasowej szef SLD Wojciech Olejniczak. - W tej chwili potrzebne są realne działania ze strony rządu, aby można było podnieść pensje białego personelu - stwierdził.
Poseł Ryszard Kalisz ocenił, że choć prezydent ma pełne prawo korzystać ze swoich konstytucyjnych uprawnień takich jak zwołanie Rady Gabinetowej, to w praktyce jej posiedzenia służą jedynie wymianie poglądów, a nie podejmowaniu decyzji. Dlatego - jak powtórzył - LiD postuluje zwołanie "okrągłego stołu" ws. służby zdrowia z udziałem polityków wszystkich opcji, lekarzy i pielęgniarek.
PSL: Demonstracja polityczna prezydenta
Rada Gabinetowa to była demonstracja prezydenta. Wszystkich, którzy myśleli, że rozwiąże ona jakiekolwiek problemy w służbie zdrowia spotkał wielki zawód. Eugeniusz Grzeszczak
Politycy PSL, komentując poniedziałkową Radę Gabinetową stwierdzili, że był to "czysty akt polityczny" ze strony prezydenta. - Wszystkich, którzy myśleli, że Rada Gabinetowa rozwiąże jakiekolwiek problemy w służbie zdrowia spotkał wielki zawód. Ale można było przypuszczać, że tak właśnie to się skończy – ocenił Wiceszef klubu PSL Eugeniusz Grzeszczak. – Prezydent chciał jedynie pokazać społeczeństwu, że ma duże wpływy i angażuje swój autorytet w trudne sprawy trudne. Nie powinien jednak w ten sposób budować autorytetu najwyższego urzędu w państwie. To po prostu demonstracja polityczna – dodał Grzeszczak.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24