- Jutro Jarosław Kaczyński odpisze na list Tuska. Miło, że premier napisał, ale gesty polityczne już się odbyły. Spotkanie nie jest potrzebne - powiedział w programie "Jeden na jeden" w TVN24 rzecznik PiS Adam Hofman. Jego zdaniem, zaproszenie od premiera to element wewnętrznej rozgrywki w Platformie.
We wtorek Donald Tusk w liście skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego zaprosił prezesa PiS na spotkanie ws. deregulacji zawodów. PiS odpowiedziało, że wolałoby spotkanie swojego zespołu ds. deregulacji z ministrem sprawiedliwości.
Dziś Adam Hofman zapowiedział, że Jarosław Kaczyński odpowie na list premiera, ale nie w środę, bo na ten dzień planowana jest manifestacja PiS przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego. - Gesty polityczne już się odbyły. Jarosław Kaczyński zapowiedział i przedstawił konkrety ws. deregulacji zawodów. My jesteśmy po deklaracjach politycznych, spotkanie nie jest potrzebne - ocenił Hofman.
Według niego, zaproszenie to element gry politycznej i wewnętrzna rozgrywka w PO. - To jest tak, że Donald Tusk robi coś złego, czyli reformę emerytur, a Jarosław Gowin - coś dobrego, czyli deregulację. A wszystko, co dobre, musi robić Tusk, dlatego poparł Gowina. Nasz zespół ds. deregulacji spotka się z ministrem sprawiedliwości. Ale nie będziemy wchodzić w rozgrywki między politykami PO - powiedział polityk. Zaznaczył też, ze PiS od lat zajmuje się deregulacją, gotowe jest także do zmiany konstytucji w tej sprawie.
Ziobro kolejnym "pieszczochem" PO?
Jeśli Ziobro spotyka się z Tuskiem, to potwierdza tezę, że jest wygodną dla PO koncesjonowaną partyjką. To co zrobili, jest trochę jak PJN, które było pieszczochem PO. Co to za opozycja, która kocha Tuska? A Tusk kocha Ziobrę, bo pomaga mu rozbijać prawicę. Adam Hofman
Hofman pytany był również o partię Zbigniewa Ziobry, który oświadczył, że jest gotów na spotkanie z premierem. - Jeśli Ziobro spotyka się z Tuskiem, to potwierdza tezę, że jest wygodną dla PO koncesjonowaną partyjką. To co zrobili, jest trochę jak PJN, które było pieszczochem PO. Co to za opozycja, która kocha Tuska? A Tusk kocha Ziobrę, bo pomaga mu rozbijać prawicę - ocenił Hofman.
Polityk odciął się także od informacji o rzekomym buncie w regionalnych strukturach PiS. - Nie komentuję anonimowych doniesień, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. To element gry, spinning ziobrzystów - powiedział.
Hofman był też pytany, czy to prawda, że Jarosław Kaczyński obwinia premiera za śmierć Lecha Kaczyńskiego. - Mamy ocenę premiera jako człowieka, który odpowiada za podzielenie wizyt (prezydenckiej i rządowej), co pośrednio doprowadziło do katastrofy smoleńskiej, ale wyciąganie takich wniosków i budowanie na tym teorii politycznych jest nieuprawnione - stwierdził.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24