- Pan prezes Kaczyński już wietrzy kożuch, ponieważ Platforma Obywatelska szykuje mu wywózkę - w ten sposób Joachim Brudziński PiS skomentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 przygotowywany przez PO wniosek o Trybunał Stanu dla Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Z Brudzińskim o planowanym wniosku debatowali Małgorzata Kidawa-Błońska z PO i Grzegorz Napieralski z SLD.
Według polityka PiS, działanie Platformy jest spowodowane złą sytuacją sondażową partii. - Dla Platformy Obywatelskiej zaczęły się schody. Problem w tym, że premier nie ma wdzięku ułana II RP więc zamiast schodów wymyślił wniosek do Trybunału - przekonywał poseł.
Z tym stwierdzeniem nie zgodziła się jednak Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Według niej, jej partia już przed wyborami obiecała, że zajmie się sprawą postawienia lidera PiS i jego byłego zastępcy przed Trybunałem Stanu. - PO zapowiedziała, że zajmie się tym po wyborach, teraz jest właściwy czas - mówiła posłanka.
Jednak jak podkreślał Grzegorz Napieralski z SLD, projekt dotyczący wniosku o TS, przygotowywała już wcześniej komisja śledcza ds. okoliczności śmierci Barbary Blidy. W raporcie końcowym, postulaty postawienia przed Trybunałem Stanu Jarosława Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry pozostały w dokumencie. - Platforma nie chce sięgać do prac komisji - skomentował Napieralski.
"Premier idzie w kierunku 'miękkiej putinady'"
Joachim Brudziński przytoczył przy tym słowa premiera z ubiegłego roku - Premier mówił, że pomysł stawiania liderów opozycji przed Trybunałem Stanu na kilometr cuchnie mu jakimiś wschodnimi obyczajami - powiedział poseł i dodał, że teraz rząd zmierza w kierunku "miękkiej putinady".
Według Brudzińskiego, PO musi się posługiwać "szopkami medialnymi", aby utrzymać dla siebie poparcie. W tej kwestii zgodził się z nim Napieralski, który powiedział, że działania PO wskazują na "próbę zatuszowania problemów rządu". - Żeby to zatuszować, wyciąga się na zewnątrz kolejną bitwę polityczną - mówił poseł Sojuszu. Dodał, że postulaty PO są identyczne jak te, sformułowane przez SLD w raporcie końcowym komisji. - Nasi prawnicy stwierdzili, że wniosek trzeba napisać inaczej, żeby uniknąć błędów formalnych - ripostowała Kidawa-Błońska.
Jak zadeklarował Brudziński, jeśli wniosek o TS zostanie przedstawiony, to będzie bronił zarówno Jarosława Kaczyńskiego jak i Zbigniewa Ziobro, mimo że ten drugi "rozbija prawicę". Poseł przekonywał jednak, że teraz rząd powinien zając się innymi sprawami niż stawianie polityków przed Trybunałem Stanu. - Polska stoi przed problemami gospodarczymi, a co robi Tusk? Wywołuje kolejna awanturę - podsumował polityk PiS.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24