"Szalonym pomysłem" premier Donald Tusk nazwał propozycję Krzysztofa Rybińskiego - jednego z ekspertów prof. Piotra Glińskiego - by rodzice otrzymywali tysiąc złotych miesięcznie na dziecko od urodzenia do ukończenia 18. roku życia. Zdaniem Tuska, doprowadziłoby to do katastrofy i "podpisania wyroku na państwo polskie".
Ekonomista Krzysztof Rybiński znalazł się w grupie ekspertów kandydata PiS na premiera prof. Piotra Glińskiego. Na środowej konferencji prasowej zaproponował, by rodzice otrzymywali "stypendium demograficzne" w wysokości 1 tys. zł miesięcznie na dziecko od urodzenia do ukończenia 18. roku życia.
Tusk: 15-latek wyliczy, że to katastrofa
Donald Tusk podkreślił w czwartek, że przy zachowaniu obecnego przyrostu naturalnego w Polsce rozwiązanie proponowane przez Rybińskiego kosztowałoby ok. 90 mld zł rocznie.
- W najlepszym przypadku mogę powiedzieć, że to jest szalony pomysł - ocenił Tusk. - Nie jestem profesorem ekonomii, ale uważam, że 15-latek jest w stanie w ciągu dwóch minut wyliczyć, że to jest katastrofa - powiedział szef rządu. Według Tuska, łatwo jest powiedzieć ludziom, że każdy dostanie na dziecko tysiąc złotych, ale trudno później wytłumaczyć, że to jest pomysł, który doprowadzi do katastrofy. - Nikomu w ten sposób nie pomożemy. Natomiast gdybyśmy serio potraktowali taki pomysł, to znaczy, że podpisalibyśmy wyrok na państwo polskie - dodał.
Premier: Innowacyjność wymaga czasu
Proszony o odniesienie się do oceny Rybińskiego na temat spadku innowacyjności polskiej gospodarki Tusk powiedział, że aby kraj stał się innowacyjny i by ludzie stali się kreatywni, pieniądze "muszą pracować jakiś czas". Według niego prof. Rybiński, jako osoba z doświadczeniem akademickim, powinien wiedzieć, dlaczego środowisko akademickie nie potrafiło doprowadzić do tego, że "studenci opuszczający mury uczelni nie stają się od razu genialnymi wynalazcami". - Dedykuję także ten problem profesorowi Rybińskiemu - powiedział premier.
Gliński zaprasza premiera do debaty
Do słów premiera odniósł się na konferencji w Sejmie prof. Piotr Gliński. - Według prof. Rybińskiego, środki na takie stypendium można uzyskać z przesunięć budżetowych czy uszczelnienia systemu podatkowego - mówił Gliński. Jak dodał, taka propozycja nie oznacza, że "ktoś gra na kryzys finansowy". - Nikt nie liczy na to, że będzie kryzys. Chcielibyśmy, aby kryzysu nie było, stąd nasze propozycje gospodarcze i propozycja polityczna zmiany rządu - zaznaczył. Zaprosił też premiera do poważnej debaty programowej. - Przedstawiłem kierunki programowe mojego ewentualnego rządu. Apeluję do premiera Tuska, by nie chował się za swoimi możliwościami instytucjonalnymi, tylko stanął do debaty programowej i porozmawiał o poważnych sprawach Polaków - powiedział Gliński. Wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu PO-PSL, z kandydaturą prof. Glińskiego na premiera, klub PiS złożył w poniedziałek. Sejm ma zająć się wnioskiem na posiedzeniu 6-8 marca
Autor: MON//tka / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu