"Bardzo przykre zdarzenie" - tak premier Donald Tusk skomentował nieobecność prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Sejmie, gdy szef MSZ Radosław Sikorski przedstawiał w środę informację o założeniach polskiej polityki zagranicznej w 2008r.
- Pan prezydent Lech Kaczyński nieraz pokazuje determinację, żeby mieć swój udział w kształtowaniu polskiej polityki zagranicznej, czasami ta determinacja bywa nawet zaskakująca. Dzisiaj tej determinacji nie wykazał - powiedział premier dziennikarzom, pytany, jak ocenia nieobecność prezydenta w czasie wystąpienia Sikorskiego.
- Szkoda, bo nie chodzi o satysfakcję dla ministra Sikorskiego, czy o tę część sali sejmowej, która wysłuchała pana ministra, ale też na galerii jest korpus dyplomatyczny i dla Polski jest dużo lepiej, kiedy pokazujemy w tych sprawach, że solidarnie czuwamy nad interesem Polski. Ja to oceniam jako bardzo przykre zdarzenie - dodał Tusk.
Prezydenta reprezentowała w Sejmie szefowa jego Kancelarii Anna Fotyga. Wystąpieniu Sikorskiego przysłuchiwał się premier, ministrowie oraz przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/zdjęcie PAP