Premier: pielęgniarki łamią prawo

Jarosław Kaczyńksi
Jarosław Kaczyńksi
Źródło: TVN24

Pielęgniarki, okupujące kancelarię premiera, popełniają przestępstwo - przypomniał w sobotę na konferencji prasowej w Warszawie premier Jarosław Kaczyński.

Rzecznik rządu Jan Dziedziczak

Rzecznik rządu Jan Dziedziczak

Sobota jest piątym dniem protestu pielęgniarek pod kancelarią premiera. Wewnątrz budynku nadal przebywają cztery protestujące pielęgniarki. Rzecznik rządu Jan Dziedziczak poinformował, że przebywające w budynku Kancelarii Premiera pielęgniarki otrzymały pismo od szefa kancelarii, w którym napisano m.in., że łamią prawo i mogą zostać "w każdej chwili usunięte" z gmachu.

- Pielęgniarki, okupujące kancelarię premiera, popełniają przestępstwo - przypomniał w sobotę na konferencji prasowej w Warszawie premier Jarosław Kaczyński. - Takiej sytuacji nie można kontynuować - podkreślił.- Panie otrzymały zgodnie z prawem wezwanie do opuszczenia Kancelarii. Mogę powtórzyć to, co już mówił rzecznik, że gdyby to byli mężczyźni, to już by ich tutaj dawno nie było. Ale, oczywiście, w jakimś momencie będziemy musieli podjąć takie decyzje, bo takiej sytuacji nie można kontynuować - powiedział premier.Dziennikarze pytali premiera, czy jedna z pielęgniarek okupujących kancelarię premiera będzie mogła wyjść, aby skonsultować się z resztą protestujących, a następnie wrócić do sali kancelarii, oraz, czy możliwe będzie spotkanie prezydium Komisji Trójstronnej z pielęgniarkami przebywającymi w KPRM.- Prezydium Komisji Trójstronnej tu już było. I jeżeli był tego jakiś skutek, to umocnienie tych pań w determinacji w dokonywaniu przestępstwa - powiedział premier - Nikt, kto okupuje, nie będzie miał wsparcia ze strony rządu - zaznaczył J.Kaczyński.Przypomniał, że pielęgniarki zostały zaproszone na rozmowy w poniedziałek na godz. 11 do Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. - W poniedziałek będą rozmowy ze związkami zawodowymi, ale z tymi, które przestrzegają prawa. Nikt nie zyska nic od tego rządu łamiąc prawo - podkreślił premier.Na rozmowy zaproszono związkowców z OPZZ, Naczelnej Rady Lekarskiej, NSZZ Solidarność oraz Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.Jak podało w piątek Centrum Informacyjne Rządu, "warunkiem udziału w spotkaniu przedstawicieli OZZPiP jest "zakończenie bezprawnej okupacji jednego z pomieszczeń" KPRM przez cztery pielęgniarki, kierujące ww. związkiem".Premier przypomniał swoje wcześniejsze wypowiedzi, że podwyżki dla "dużych grup społecznych" nie są możliwe bez podniesienia podatków. Powiedział, że jest przeciwny pogłębianiu różnic w dostępie do usług medycznych między bardziej a mniej zamożnymi obywatelami. W tej sprawie wcześniej premier sugerował przeprowadzenie referendum. W sobotę wyjaśnił, że w takim referendum obywatele głosowaliby za lub przeciw konkretnej propozycji zmian podatkowych.

Jarosław Kaczyński o podatkach

Jarosław Kaczyński o podatkach

Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: