Nie ma w tej chwili absolutnie mowy na temat jakiejkolwiek rekonstrukcji rządu - zadeklarowała w czwartek w "Jeden na jeden" TVN24 premier Beata Szydło. Premier dodała, że czeka na zapowiadany przez PO wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec jej gabinetu. - Opozycja narobiła nam wszystkim nadziei - zaznaczyła ironicznie premier.
Beata Szydło była pytana w TVN24, czy to możliwe, że złoży wniosek o odwołanie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i że już rozmawiała o tym podczas spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą. - W tej chwili nie przewiduję wymiany kadry, jeżeli chodzi o jakikolwiek resort - podkreśliła.
- Dzisiaj będziemy dyskutować o dobrych rzeczach, które wydarzyły się w ochronie środowiska pod kierownictwem ministra Szyszki - stwierdziła szefowa rządu, dopytywana o los ministra środowiska Jana Szyszki. - Nie ma w tej chwili absolutnie mowy na temat jakiejkolwiek rekonstrukcji rządu - ucięła spekulacje Beata Szydło.
Premier: czekam na wniosek PO o wotum nieufności
- Czekam wreszcie na wniosek o wotum nieufności, bo zapowiadany, obiecywany, opozycja narobiła nam wszystkim nadziei, że oto wreszcie będzie szansa na debatę. Jakoś tego wniosku o wotum nie ma - dodała Szydło. Platforma Obywatelska zaprezentowała swój wniosek w zeszły piątek. We wtorek i w środę kierownictwo klubu PO na temat poparcia inicjatywy rozmawiało z PSL i Nowoczesną. Wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer zadeklarowała po środowym spotkaniu z wiceprzewodniczącym klubu PO Andrzejem Halickim, że jej ugrupowanie poprze wniosek o konstruktywne wotum nieufności. Rządu Beaty Szydło nie zamierza bronić też PSL. Zgodnie z konstytucją Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na premiera. Głosowanie nad wnioskiem odbywa się nie wcześniej niż po upływie 7 dni od jego złożenia.
Autor: tmw//rzw/jb / Źródło: TVN24, PAP