W tych dramatycznych chwilach nie możemy poddać się nienawiści i obłędowi, które są źródłem tej zbrodni - powiedział premier Donald Tusk podczas wystąpienia w Sejmie. Podkreślił, że nie zamierza "poddać się nienawiści", mimo, że "niektórzy nad grobem potrafią wygrażać pięściami i obrażać". Premier wyraził nadzieję, że "tragiczna lekcja" będzie początkiem "systematycznej zmiany na lepsze". Dodał jednak, że należy odłożyć "pokusę kiczu pojednania".
Dramat wymaga oceny politycznej, od której nie uciekniemy - powiedział premier.
Nawiązując do tradycji chrześcijańskiej wyraził nadzieję, że w obliczu śmierci "zachowamy spokój" i "będziemy szukać tego, co dobre". Dodał, że rozumie skrajne emocje towarzyszące tragicznym wydarzeniom. - Czy to znaczy, że powinniśmy dać dodatkowe poczucie triumfu tym, dla których nienawiść jest sensem życia? - pytał premier.
"Nie poddamy się nienawiści"
Donald Tusk dodał, że mimo codziennych podziałów i sporów, nie należy poddawać się "nienawiści i obłędowi". - Nie poddamy się nienawiści - zapewnił.
Premier podkreślił jednocześnie, że w obecnym czasie należy "odłożyć pokusę kiczu pojednania". - Nie chodzi o wykonywanie gestów, ale wejście na drogę systematycznej zmiany na lepsze - powiedział. Dodał, że zabójstwo na tle politycznym to jest "bardzo ciężka lekcja dla nas wszystkich, ale jesteśmy w stanie ją odrobić".
- Czy jesteśmy w stanie wyplenić nienawiść i ciężkie zarzuty w debacie publicznej? - pytał Tusk. - Dzisiaj wydaje się to trudne - powiedział. Podał przykład antysemityzmu, który - jego zdaniem - udało się wyplenić z debaty publicznej. - Nauczyliśmy się tej poprawności. (...) Wydaje się, że również w języku polityki kolejna postępująca zmiana jest możliwa - dodał.
"Konkurent nie jest wrogiem"
Donald Tusk zaapelował: Spróbujmy używać języka wzajemnego szacunku nie wpadając w tandetną pokusę sztucznego pojednania.
Premier zaznaczył też, że bardzo ważna jest zmiana podejścia do konkurencji politycznej. - Konkurent nie jest wrogiem, którego należy zniszczyć. To nie jest śmiertelny przeciwnik, którego trzeba zdyskwalifikować epitetem, oskarżeniem, a nawet zamachem na życie - dodał.
- Może ta śmierć stanie się znakiem zobowiązujących nas wszystkich do zmiany - podsumował.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24, fot. PAP