Premier Mateusz Morawiecki wziął udział w otwarciu strzelnicy w Myszkowie, w województwie śląskim. Powiedział, że parlamentarzyści "będą pracowali w najbliższych miesiącach nad dostępem do broni". Jednocześnie wyraził nadzieję, że umiejętności strzeleckie Polaków pozostaną tylko i wyłącznie do wykorzystywania na strzelnicach i nigdy nie będą potrzebne na polu walki. - Musimy być na tyle silnie uzbrojeni, żeby odstraszać przeciwnika, nasza armia musi być tak silna, żeby najlepiej nie musiała być nigdy użyta, sprawdzona w boju - mówił premier.
Premier Mateusz Morawiecki w poniedziałek rano wziął udział w otwarciu strzelnicy w Myszkowie. Przypomniał o rządowym programie "Strzelnica w każdym powiecie". - Każda strzelnica jest potrzebna, ale te nowoczesne, dostępne dla wszystkich mieszkańców, to jest coś, na co dzisiaj stawiamy - mówił.
Morawiecki: musimy być na tyle silnie uzbrojeni, by odstraszać przeciwnika
Szef rządu stwierdził, że dostęp do broni to kwestia, która musi podlegać reglamentacji. - I nasi parlamentarzyści w specjalnej ustawie będą pracowali w najbliższych miesiącach nad dostępem do broni. W szczególności dla młodych chłopców, dla panów, trzeba powtarzać tę informację, że dostęp do broni jest przede wszystkim po to, abyśmy byli jako państwo (...) silniejsze i lepiej przeszkolone w użyciu broni - powiedział szef rządu.
Jednocześnie wyraził nadzieję, że tego typu umiejętności pozostaną tylko i wyłącznie do wykorzystywania na strzelnicach i nigdy nie będą potrzebne na polu walki. - Musimy być na tyle silnie uzbrojeni, żeby odstraszać przeciwnika, nasza armia musi być tak silna, żeby najlepiej nie musiała być nigdy użyta, sprawdzona w boju - mówił premier.
Dodał, że całe społeczeństwo obywatelskie powinno być przeszkolone także dzięki takim strzelnicom jak ta w Myszkowie.
Morawiecki o gotowości, żeby stanąć z bronią w ręku
Podczas swojego wystąpienia premier zwracał uwagę, że wojna w Ukrainie przypomniała nam, że wolność nie jest dana raz na zawsze i że tak jak pokolenia przed nami musiały walczyć o wolność z bronią w ręku, tak i my musimy być czujni. - Musimy wiedzieć, że ten czas spokoju, być może na dłuższe lata, dłuższy okres, minął. Dzieje się tak za sprawą barbarzyńskiej, niesprowokowanej napaści Rosji na Ukrainę - mówił.
- Jeśli Rosji kiedykolwiek miałoby przyjść do głowy, żeby zaatakować Polskę, to Rosja musi wiedzieć, Kreml musi wiedzieć, że w Polsce jest gotowych 40 milionów Polaków stanąć z bronią w ręku, aby bronić swojej ojczyzny - mówił premier. Dodał, że Polska przez długie stulecia byłą "pod butem, w niewoli Rosji". - Nie chcemy z powrotem tej niewoli. Odrzucamy ich kolonializm, ich imperializm. Jesteśmy w wolnym kraju i będziemy o naszą wolność zabiegać, walczyć - zadeklarował szef rządu.
Premier o umacnianiu armii
Morawiecki wskazał też, że jednym z elementów budowy i wzmacniania obronności jest umacnianie siły polskiej armii. - Wzmocnienie jej liczebności, a także uzbrojenia. Konstruowanie nowych typów broni, ich produkcja w Polsce, ale także zakup najnowocześniejszej broni za granicą - wymieniał.
Premier zaznaczył, że wzmocnienie działania armii będzie się odbywało - tak jak dotychczas - poprzez wzmocnienie społeczeństwa obywatelskiego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock