Wrócił temat premii dla piłkarzy reprezentacji za wyjście z grupy na mundialu. - Nie powinniśmy w ogóle na ten temat rozmawiać. W tej sprawie nie zrobiliśmy wszystkiego tak, jak trzeba - przyznał kapitan reprezentacji Robert Lewandowski. Nagrody zapowiadał jeszcze przed wylotem piłkarzy do Kataru premier Mateusz Morawiecki. Później dalej twierdził, że "należą się", ale z czasem poinformował, że "nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy".
Na początku grudnia ubiegłego roku w mediach pojawił się temat nagród finansowych dla piłkarzy polskiej reprezentacji, które premier Mateusz Morawiecki miał im obiecać jeszcze przed wylotem na mundial do Kataru. Jak donosiła wtedy Wirtualna Polska, na spotkaniu z piłkarzami "z ust premiera padła obietnica, że jeśli reprezentacja wyjdzie z grupy, otrzyma premię w wysokości co najmniej 30 milionów złotych". Na nagraniu z tego spotkania, którego fragment opublikowano na internetowym kanale Łączy nas Piłka, słychać, jak Morawiecki mówi do kadrowiczów: - Wierzę w was, będziecie na pewno dawali z siebie wszystko. A my tu z panem trenerem zapewnimy, żeby - jak się uda - była naprawdę bardzo dobra nagroda.
Lewandowski przeprasza
W ostatnim czasie temat powrócił za sprawą wywiadu, którego "Przeglądowi Sportowemu" udzielił bramkarz kadry Łukasz Skorupski. Przyznał, że on i koledzy z drużyny doskonale zdawali sobie sprawę, że wiadomość o nagrodzie nie spodoba się kibicom. - Gadaliśmy między sobą i wiedzieliśmy, że mogą być wk****li" (kibice - red.) - powiedział dziennikarzowi. - To nie był nasz pomysł. Premier obiecał premię. Słownie, nic na papierze - dodał i ocenił, że obiecana kwota była "przesadzona" i "za duża".
W czwartek na konferencji prasowej poprzedzającej mecz z Czechami kapitan reprezentacji Robert Lewandowski zabrał głos w tej sprawie. - Chcę przeprosić kibiców, że jako kapitan, nie powstrzymałem we właściwym momencie tych wydarzeń, które przeobraziły się w aferę premiową. Sprawa od początku dla nas nie była poważna i realna. Nie powinniśmy w ogóle na ten temat rozmawiać. Wiem, że to nie jest wytłumaczenie, mieliśmy kilka okazji, żeby przerwać temat i to też był błąd. (...) W tej sprawie nie zrobiliśmy wszystkiego tak, jak trzeba - powiedział.
Premier mówił, że "jakaś premia się należy piłkarzom"
Po medialnych publikacjach na temat nagród w grudniu przedstawiciele obozu władzy kilkakrotnie odnosili się do sprawy, dając niejasną odpowiedź na pytania, czy piłkarzom zostanie przyznana premia.
Sam premier Mateusz Morawiecki mówił o tej sprawie w wywiadzie dla prorządowej telewizji "wPolsce" 6 grudnia. - My przeznaczamy pieniądze dla PZPN, dla polskiej piłki, a w jaki sposób one potem będą wykorzystane, to mogę powiedzieć, że chcemy przeznaczyć dużo, dużo większe pieniądze. Nie 30, nie 40 milionów, a może nawet grubo powyżej 100 milionów. Chcę, żeby polska piłka poszła na jak najwyższy poziom. To jest radość wszystkich obywateli - stwierdził.
- Ja uważam, że jakaś premia się należy naszym piłkarzom - powiedział. Argumentował, że "wyszli rzeczywiście z grupy, grali przecież naprawdę nieźle".
Kilka godzin później zadeklarował: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy
Jednak jeszcze tego samego dnia premier poinformował, że premii dla piłkarzy nie będzie. Opublikował w tej sprawie wpis na Facebooku.
"Problemem polskiej piłki od lat jest poziom finansowania. Brutalna prawda futbolu jest taka, że wielkie granie jest tam, gdzie są wielkie pieniądze. Uważam, że rolą Państwa jest wspieranie rozwoju tej najpopularniejszej dyscypliny sportu. Dotyczy to przede wszystkim środków na szkolenie młodzieży, budowy infrastruktury, ale także rozwoju i wsparcia talentów. Na te cele będziemy przeznaczać dodatkowe środki" - zapowiedział.
A "udany występ Polaków na Mundialu" uznał za "dobrą okazję do rozpoczęcia dyskusji na temat przyszłości polskiej piłki".
"Uważam również, że nagradzanie za wyniki na najbardziej prestiżowych turniejach jest ważnym elementem całości systemu i zarazem rolą Związku oraz głównych sponsorów" - napisał Morawiecki.
Wpis zakończył deklaracją: "Na koniec wprost: nie będzie rządowych środków na premie dla piłkarzy".
Źródło: TVN24