Helsińska Fundacja Praw Człowieka opublikowała nowy raport analizujący kryzys praworządności w Polsce. Twórcy raportu twierdzą, że "najkrótszym podsumowaniem dorobku prokuratury z mijających 6 lat" są: "faktyczna likwidacja niezależności prokuratorów, fasadowa zmiana ustroju prokuratury, ręczne sterowanie śledztwami, karne delegacje prokuratorów, nagrody i awanse dla wybranych".
Helsińska Fundacja Praw Człowieka w swoim nowym raporcie skupiła się na funkcjonowaniu prokuratury w latach 2016-2022.
HFPC zwraca uwagę, że ponowne połączenie funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego było "dopiero początkiem zmian wprowadzonych w 2016 r. nową ustawą o prokuraturze". "Nowe przepisy – co niespotykane w demokratycznym państwie – przyznały Zbigniewowi Ziobrze, czynnemu politykowi, narzędzia wpływu na konkretne decyzje procesowe prokuratorów, możliwość wglądu w akta każdego postępowania karnego czy zarządzania czynności operacyjno-rozpoznawczych i zapoznawania się z ich rezultatami" - czytamy.
Według współautora raportu Marcina Wolnego ustawa o prokuraturze "faktycznie pozwala kierownictwu prokuratury na ręczne sterowanie postępowaniami prowadzonymi przez prokuraturę", a "dzięki pracy mediów jesteśmy w stanie zidentyfikować te z nich, które miały bardzo dyskusyjny przebieg".
Zmiany w prokuraturze "w istocie miały charakter fasadowy"
W dalszej kolejności autorzy raportu piszą o zmianach w strukturze samej prokuratury. "Prokuraturę Generalną oraz prokuratury apelacyjne zastąpiły odpowiednio Prokuratura Krajowa oraz prokuratury regionalne" - zauważają autorzy opracowania. "Zmiany te w istocie miały charakter fasadowy i nastawione były wyłącznie na dokonanie zmian osobowych, w tym przeniesienie wybranych prokuratorów do niższych jednostek prokuratury" – twierdzi adwokat Małgorzata Szuleka, współautorka raportu.
Zdaniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka zmiana ustawy "przyczyniła się także do wywierania presji na część prokuratorów opowiadających się za potrzebą niezależności prokuratury lub podejmujących decyzje procesowe niezgodnie z interesem nowego kierownictwa". Zdaniem Marcina Wolnego "podjęte wobec nich działania, na przykład wszczynanie postępowań dyscyplinarnych czy delegowanie do odległych jednostek prokuratury, nosiły znamiona prześladowania".
"Znak zapytania nad hasłami mówiącymi o sukcesie reformy"
"W publicznych wypowiedziach, kierownictwo prokuratury chwali wprowadzoną zmianę, odwołując się do poprawy statystycznych wyników pracy prokuratury. Każdorazowo jako punkt odniesienia wskazuje rok 2015, a więc chwilę wprowadzenia gruntownej reformy postępowania karnego" - czytamy w komunikacie prasowym po raporcie.
Według twórców raportu "porównanie z poprzedzającym okresem jasno stawia znak zapytania nad hasłami mówiącymi o sukcesie reformy". "Bezpośrednim skutkiem zmian jest znaczne pogorszenie opanowania wpływu spraw przez prokuraturę oraz wzrost spraw długotrwale prowadzonych. Instytucja ta stała się także dużo bardziej represyjna, częściej wnioskując o stosowanie tymczasowego aresztowania. W żaden sposób zmiany nie przełożyły się także na poprawę społecznego odbioru pracy prokuratury" - ocenia dodaje Maciej Kalisz, współautor raportu.
Twórcy raportu twierdzą, że "najkrótszym podsumowaniem dorobku prokuratury z mijających 6 lat" są: "faktyczna likwidacja niezależności prokuratorów, fasadowa zmiana ustroju prokuratury, ręczne sterowanie śledztwami, karne delegacje prokuratorów, nagrody i awanse dla wybranych".
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock