Kolejne nieprawidłowości w pracy gdańskiej prokuratury w sprawie Amber Gold. "Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że prowadząca śledztwo prokurator zabroniła dokonania przeszukań w siedzibie firmy. Z kolei "Rzeczpospolita" informuje, że były gdański prokurator apelacyjny nie przekazał prokuratorowi generalnemu skargi KNF na opieszałość trójmiejskich śledczych.
"Rzeczpospolita" pisze w piątek o skardze KNF, która wpłynęła do Prokuratury Generalnej w listopadzie 2011 roku. Komisja alarmowała, że Amber Gold to możliwe oszustwo i że straty klientów spółki będą liczone w milionach złotych. Skarżyła się też na opieszałość śledztwa w sprawie Amber Gold, prowadzonego przez prokuraturę w Gdańsku. Skarga jednak nigdy do rąk Andrzeja Seremeta nie dotarła. Jak tłumaczył sam prokurator generalny, zajmowało się nią biuro dyrektora generalnego, które skierowało ją od razu do prokuratury okręgowej w Gdańsku.
Według "Rz", osobą odpowiedzialną za to jest Piotr Wesołowski, były gdański prokurator apelacyjny, obecny wicedyrektor Biura Prokuratora Generalnego. Wesołowski jest także sekretarzem Krajowej Rady Prokuratury.
Nie zezwoliła na przeszukanie
Dlaczego nie przekazał Seremetowi pisma, które sygnalizowało ogromną aferę? Gazeta nie mogła skontaktować się z Wesołowskim, który do 16 września przebywa na urlopie za granicą. Według rozmówców "Rz", Seremet chce tę sprawę wyjaśnić. - Stracił do Wesołowskiego zaufanie. Nawet jeśli Wesołowski chciał dobrze, wygląda to jakby chciał stworzyć parasol ochronny nad kolegami z Gdańska - mówi gazecie jeden z prokuratorów.
"Dziennik Gazeta Prawna" ujawnia inny szczegół z gdańskiego postępowania ws. Amber Gold. Według gazety, prokurator prowadząca śledztwo wstrzymywała działania współpracujących z nią policjantów, potem śledztwo zostało umorzone. Gdy sąd po odwołaniu KNF nakazał jego wznowienie, prokurator nie zezwoliła na przeszukanie siedziby Amber Gold. - Chodziło o to, by analizować dokumentację, sprawdzić, co działo się ze środkami powierzanymi przez klientów - mówi "DGP" oficer trójmiejskiej policji.
Prokurator zezwoliła jednak tylko na "czynności, które w żaden sposób nie zakłócą bieżącego działania firmy". Wobec niej toczy się postępowanie dyscyplinarne.
Autor: jk//bgr / Źródło: Rzeczpospolita, Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: tvn24