Uwijał się, jak w ukropie - seryjny włamywacz, tylko podczas jednej nocy "wszedł" do pięciu samochodów i trzech obiektów handlowych. Mężczyzna wpadł już w rękach policji.
W nocy w Strzelcach Krajeńskich (woj. lubuskie) podczas patrolu policjanci zauważyli, że w pięciu samochodach zaparkowanych przy jednej ulicy powybijane są szyby. Funkcjonariusze od razu wszczęli poszukiwanie sprawcy. Przeszukując teren natknęli się na kolejne powybijane szyby w dwóch sklepach i w barze.
Przy pobliskiej wypożyczalni kaset wideo zauważyli chowającego się mężczyznę.
Zatrzymany miał przy sobie "podręczny sprzęt" do włamań m.in. śrubokręty. Niedaleko miejsca, gdzie włamywacz wpadł w ręce policji, funkcjonariusze znaleźli radio i głośniki pochodzące z okradzionych samochodów.
Pracował nie tylko tej nocy
Jak się okazało, sprawca jest znany policjantom ze Strzelec Krajeńskich. 21-letni mieszkaniec miasteczka, już wcześniej karany był za podobne przestępstwa. Raz, w lipcu zeszłego roku, za włamanie do kościoła katedralnego w Strzelcach. Włamywacz usłyszał wtedy zarzuty włamań oraz kradzieży.
Kodeks karny za tego typu przestępstwo przewiduje karę od 10 lat pozbawienia wolności. Teraz kara może być większa nawet o 5 lat, gdyż 21-latek działał w warunkach tzw. recydywy.
Źródło: tvn24.pl, policja Gorzów Wielkopolski
Źródło zdjęcia głównego: fot. Policja Gorzów Wielkopolski