Pozew rozwodowy za Facebooka?

Pozew rozwodowy za Facebooka?
Pozew rozwodowy za Facebooka?
Źródło: (TVN24, Facebook)

Jeszcze kilka lat temu rubryki towarzyskie kolorowych pism w sensacyjnym tonie donosiły o SMS-ach, które mogą być dowodem w sprawie rozwodowej. Dziś okazuje się, że coraz więcej pozwów zawiera nazwę popularnego portalu społecznościowego. Który rzeczywiście ułatwia kontakty, także te więcej niż koleżeńskie.

W Polsce w małżeństwach zdradza co piąty mężczyzna i co dziewiąta kobieta. - Wydaje się, że te elementy pierwotnej gry reprodukcyjnej zostały w nas do dzisiaj - komentuje ten fakt seksuolog Ewa Krawczyńska.

- Mężczyzna nigdy nie jest pewny swojego ojcostwa, w związku z tym naturalnym jest, że ma on większą skłonność do szukania nowych partnerek - dodaje. Z kolei kobiety szukają przede wszystkim relacji uczuciowej z nowym partnerem.

W Polsce FB to jest pokolenie obecnych dwudziesto dwudziestoparolatków. To są osoby, które najczęściej jeszcze nie są w związkach małżeńskich. Więc nawet jeżeli z powodu Facebooka rozpadają się związki, to są to związki najczęściej nieformalne. adwokat Jerzy Grytz, specjalista ds. rozwodów

Zdaniem psychoterapeutki Zofii Milskiej-Wrzosińskiej, dziś jest większe niż kiedyś społeczne przyzwolenie na zdradę. Szczególnie widać do w przypadku zdrady przez kobiety - podkreśla.

Internet sprzyja zdradom?

Coraz więcej par poznaje się przez internet lub w internecie szuka urozmaicenia dla swoich związków. Dzięki FB w ciągu kilku sekund można poinformować setki znajomych, że jest się singlem.

- Myślę, że można mówić o tzw. syndromie Naszej Klasy, czyli np. te kontakty sprzed lat, z bliskimi osobami, odnawiają się - twierdzi Ewa Krawczyńska. Z takimi osobami łatwiej nawiązuje się znajomości, niż z kimś zupełnie obcym.

Facebook na świeczniku

Według analizy serwisu zajmującego się rozwodami, w Wielkiej Brytanii w grudniu 2011 roku w aż 33 proc. pozwów rozwodowych pojawiło się słowo "Facebook". W Polsce to jednak jeszcze wciąż rzadkość.

- W Polsce FB to jest pokolenie obecnych dwudziesto-, dwudziestoparolatków. To są osoby, które najczęściej jeszcze nie są w związkach małżeńskich - mówi adwokat Jerzy Grytz, specjalista ds. rozwodów.- Więc nawet jeżeli z powodu Facebooka rozpadają się związki, to są to związki najczęściej nieformalne - dodaje.

Dlatego w Polsce częściej zdarza się ślub, a nie rozwód przez FB. Optymistyczne jest też to, że większość Polaków pozostaje wierna swoim partnerom.

Źródło: tvn24

Czytaj także: