"Cypr jest państwem istniejącym w ramach Unii Europejskiej i (...) musi respektować podstawowe prawa człowieka, m.in. prawo do obrony" - piszą w oświadczeniu posłowie PiS Karol Karski i Łukasz Zbonikowski. W środę TVN24 ujawniła orzeczenie cypryjskiego sądu nakazujące im wypłatę ponad 11 tysięcy euro odszkodowania tamtejszemu hotelowi za zniszczenie golfowych wózków. Posłowie PiS sugerują, że to "fałszywka", ale PO rozważa skierowanie do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wniosku o ukaranie obu parlamentarzystów.
"Gdyby rzekome orzeczenie okazało się dokumentem prawdziwym, a nie było fałszywką, jego wydanie nie mieściłoby się w europejskim porządku prawnym" - piszą posłowie Karski i Zbonikowski. Posłowie zapewniają, że nie otrzymali żadnych zawiadomień o procesie, wezwań, pisma procesowego, ani pozwu, a po wydaniu wyroku nie mieli informacji, nie doręczono im "rzekomego orzeczenia". Na dowód podkreślają, że nie podpisywali żadnych "zwrotek".
Tym samym - twierdzą - pozbawiono ich prawa do obrony. "Cypr jest państwem istniejącym w ramach Unii Europejskiej i nawet, jeżeli posiada nieco inne rozwiązania prawne, to musi respektować podstawowe prawa człowieka, m.in. prawo do obrony" - podkreślają.
"Jeśli otrzymamy rzekome orzeczenie, podejmiemy stosowne kroki prawne w celu jego wzruszenia, odwołania się od niego, tak na forum krajowym, jak i międzynarodowym. Jeśli go nie otrzymamy, okaże się ono fałszywką" - dodają.
"Nie ma dowodów"
W oświadczeniu posłowie podkreślają, że nie ma "żadnych wiarygodnych dowodów na nasz udział w insynuowanych nam wydarzeniach". Piszą, że jedynym dowodem podawanym przez niektóre media jest notatka policyjna z zapisem twierdzeń stróża hotelowego, a w istocie ona niczego nie dowodzi.
"Policja nie przesądza we własnym imieniu czegokolwiek w zakresie naszej winy" - zaznaczają posłowie i dodają, że od dwóch lat domagają się ujawnienia monitoringu z hotelu, "który rozwiałby niedorzeczne zarzuty wobec nas".
W obronie kolegów
- Absolutnie wierzę swoim kolegom. Ktoś próbuje ich naciągnąć i to na duże pieniądze - bronił ich na antenie TVN24 poseł PiS Mariusz Kamiński.
- Oni od początku twierdzili, że właściciele hotelu próbują wykorzystać sytuację, iż przebywały tam osoby publiczne i usiłują ich wciągnąć w nieczystą grę - powiedział poseł PiS. - Karol Karski i Łukasz Zbonikowski od początku mówili: nie zrobiliśmy tego, nie byliśmy pod wpływem alkoholu, nie zniszczyliśmy tych wózków - dodał.
Jego zdaniem, ta cała sprawa jest niejasna. - Wyrok zapadł zaocznie. Nie wiem, w jakim stopniu nasi parlamentarzyści mogli się tam bronić. Trzeba to posprawdzać - podkreślił Kamiński.
I zastrzegł jednocześnie, że obaj posłowie będą się odwoływać. - Absolutnie wierzę swoim kolegom - powtórzył.
"Powinni uderzyć się w piersi"
Tymczasem Platforma Obywatelska rozważa skierowanie do sejmowej Komisji Etyki Poselskiej wniosku o ukaranie obu posłów PiS. - Rozważamy bardzo poważnie skierowanie do Komisji Etyki wniosku o ukaranie posłów Karskiego i Zbonikowskiego. Musimy poznać uzasadnienie wyroku (cypryjskiego sądu), tam będzie napisane, jak udokumentowane są te zarzuty, ale wszystko wskazuje na to - tak wynika przynajmniej z dokumentów, które funkcjonują medialnie - że posłowie PiS niestety nie starali się obronić - powiedział Paweł Olszewski (PO).
Poseł Olszewski podkreślił, że zachowanie Karskiego i Zbonikowskiego musi zostać "napiętnowane", a oni powinni "uderzyć się w piersi", przeprosić i zapłacić zasądzoną karę. - Swoim zachowaniem posłowie PiS szkalują wizerunek Polski i Polaków za granicą. Twierdzą, że niczego nie pamiętają - to mnie akurat nie dziwi, bo to by uzasadniało, że byli pod wpływem alkoholu - dodał Olszewski.
Pytany, czy uważa za możliwe, że ani Karski, ani Zbonikowski nie wiedzieli nic o postępowaniu toczącym się przed cypryjskim sądem, Olszewski odparł: "Byłaby to rzadka sytuacja. Nie dopuszczam takiej możliwości. Mamy do czynienia z niezawisłym sądem cypryjskim, który twierdzi, że posłowie zostali prawidłowo poinformowani (o procesie - red.)". - Widać jednoznacznie, że kręcą w tej sprawie - dodał Olszewski.
Wózkiem w ścianę
Cypryjski sąd wydał wyrok w sprawie zniszczenia wózków elektrycznych w 2008 roku. Dwóch posłów PiS - Karol Karski i Łukasz Zbonikowski - ma zapłacić hotelowi ponad 11 tysięcy euro odszkodowania.
W 2008 r. Karski i Zbonikowski przyjechali na Cypr reprezentować polski parlament. Było to wyjazdowe spotkania Komisji do spraw Prawnych Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Według cypryjskiej policji, podczas pobytu na wyspie obaj mężczyźni - pod wpływem alkoholu - urządzili sobie rajd. Jeden z wózków golfowych rozbili o ścianę hotelu drugi znalazł się na falochronie. Tozsamość posłów potwierdziło dwóch pracowników Biura Spraw Międzynarodowych Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Od momentu ujawnienia sprawy obaj politycy PiS twierdzą, że są niewinni.
Teraz także twierdzą, że nic nie wiedzieli o orzeczeniu sądu, choć zostało ono wydane już w listopadzie ubiegłego roku.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24