Sejmowa komisja ds. służb specjalnych zwróciła się do szefów służb o odtajnienie materiałów ws. nielegalnej inwigilacji prowadzonej w poprzednich latach. W głosowaniu nad uchwałą za byli wszyscy posłowie speckomisji, oprócz Marka Biernackiego z PO, który wstrzymał się od głosu.
W czwartek sejmowa komisja ds. służb specjalnych na 5-godzinnym posiedzeniu wysłuchała także informacji szefa MON Antoniego Macierewicza oraz szefów służb specjalnych o stanie przygotowań do szczytu NATO w Warszawie.
Za uchwałą wszyscy oprócz posła PO
Po zakończeniu posiedzenia szef speckomisji Marek Opioła (PiS) powiedział, że przyjęto uchwałę wzywającą szefów służb specjalnych do ujawnienia przypadków nielegalnej inwigilacji, w tym dziennikarzy, a także podsłuchów stosowanych niezgodnie z prawem. Opioła dodał, że w głosowaniu nad uchwałą za byli wszyscy posłowie speckomisji - oprócz Marka Biernackiego z PO, który wstrzymał się od głosu. Szef speckomisji dodał, że szefowie służb poinformowali już posłów, iż będą składać zawiadomienia do prokuratury w kwestii nieprawidłowości wykrytych w audytach. Minister koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński mówił dziennikarzom, że takich wniosków, a także decyzji o odtajnieniu materiałów można się spodziewać po świętach wielkanocnych.
Kamiński: były nielegalne podsłuchy
Według Kamińskiego były przypadki nielegalnej inwigilacji dziennikarzy, a także przypadki nielegalnych podsłuchów - choć tego faktu nie wiązał on z dziennikarzami. Według niego w służbach zdarzały się patologiczne sytuacje i należy to upublicznić. Jak dodał, Biernacki - minister koordynator specsłużb w rządzie Ewy Kopacz - słuchając informacji na ten temat, był zaskoczony. - Problemem były częste zmiany koordynatorów i to, że nie wiedzieli o ważnych sprawach. Teraz tak nie będzie - powiedział. Pytany o to, Biernacki odparł, że niekiedy jest taka sytuacja, iż nadzorujący służby mogą o czymś nie wiedzieć, bo np. podsłuch jest zlecany przez prokuraturę. - I może być problem. Tak samo akcja w tygodniku "Wprost" - to też przecież było na zlecenie prokuratury - podkreślił.
Opioła: co innego mówi PO, a inna była praktyka
Opioła pytany o prezentowane przez PO styczniowe pismo Komendanta Głównego Policji do zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym insp. Zbigniew Maj informował, że nie wykryto nielegalnych podsłuchów dziennikarzy odparł, że "policja, a służby specjalne to zupełnie coś innego". Dopytywany przypomniał, że komisja otrzymała listę 52 inwigilowanych dziennikarzy i wskazał, że za inwigilacją mogły stać ABW, SKW i CBA. - W moim przekonaniu były działania inwigilacyjne dziennikarzy. Co innego Platforma mówi, a zupełnie inaczej wyglądała praktyka rządów PO - powiedział Opioła. Pytany, jak wielu dziennikarzy było inwigilowanych za zgodą sądu, szef speckomisji odparł: "to bardzo dobre pytanie". - To wszystko jest w zasobie tych służb - powiedział. Jego zdaniem szefowie służb kwalifikują działania wobec dziennikarzy jako wykraczające "poza obszar funkcjonowania służb specjalnych".
Komentując te słowa, Biernacki zwrócił uwagę, że PiS nie mówi już o "nielegalnych podsłuchach", tylko o "podsłuchach". - To trochę przypomina gonienie królika. Miało być 80 nazwisk inwigilowanych dziennikarzy, nielegalnie podsłuchiwanych przez policję. Gdy okazało się, że nie ma, to teraz znaleziono mechanizm inwigilacyjny, że służby inwigilowały dziennikarzy. Wiem, że to może być niezgodne z prawem, ale uważam, że takie rzeczy warto opublikować - dodał.
Za upublicznieniem informacji o nielegalnej inwigilacji opowiedział się też Paweł Kukiz (Kukiz'15). - Społeczeństwo ma prawo wiedzieć o łamaniu prawa - powiedział.
Wspólne kierownictwo służb
Wcześniej szef MON, informując o przygotowaniach do lipcowego szczytu NATO, zapowiedział, że służby zabezpieczające tę imprezę, a także Światowe Dni Młodzieży w sensie formalnym będą oddzielne, ale wszystkie będą podlegały wspólnemu kierownictwu. Zapowiedział też zakupy na modernizację służb. Po posiedzeniu minister powiedział mediom, że ustalenia ws. zabezpieczenia szczytu NATO, a także udziału służb wojskowych w zabezpieczeniu Światowych Dni Młodzieży są w fazie końcowej. - Wszystko wskazuje na to, że integracja poszczególnych służb, połączenie ich w jedno narzędzie, które ma skutecznie zabezpieczyć szczyt, będzie bardzo precyzyjnie zrealizowane - dodał. Pytany, czy "integracja służb" wojskowych będzie oznaczać połączenie ich w jedną służbę, Antoni Macierewicz odparł, że nie będzie zmiany struktury i podziału na Służbę Wywiadu Wojskowego i Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, ABW, BOR, ŻW. - One nadal będą w sensie formalnym oddzielne, ale wszystkie będą podlegały wspólnemu kierownictwu, w związku z przygotowaniami i przebiegiem tych dwóch wielkich wydarzeń - podkreślił.
Zabezpieczenie szczytu NATO nie będzie uciążliwe dla Warszawy
Pytany o szczegóły zabezpieczenia tych imprez Macierewicz odparł jedynie, że będzie to zabezpieczenie "skuteczne". Zapewnił, że "w żadnym wypadku" operacja zabezpieczenia szczytu NATO nie będzie uciążliwa dla mieszkańców Warszawy. - Na szczęście Stadion Narodowy jest tak położony, że można to tak wydzielić, by mieszkańcy nie odczuwali żadnych w związku z tym niedogodności - powiedział. Dodał, że przygotowanie zabezpieczenia takich imprez oznacza także modernizację i zakupy nowego sprzętu. - Niestety w przeszłości w tej sprawie były olbrzymie zaniedbania, które mogłyby się odbić bardzo dramatycznie na skuteczności naszego działania. M.in. dlatego wystąpiłem o specjalną ustawę, wyjmującą te zakupy spod prawa zamówień publicznych - mówił. Zarazem Macierewicz "z przykrością" dodał, że "ta formacja, która jest najbardziej odpowiedzialna za to, że tak długo - bo do października zeszłego roku - nic nie robiono w sprawie przygotowań, będzie głosowała przeciwko ustawie warunkującej możliwość bezpiecznego przeprowadzenia tego szczytu. Trzeba żałować, że PO podjęła decyzję sabotowania szczytu NATO" . - Mogę zapewnić, że służby już rozpoczęły swoje działania, zarówno jeżeli chodzi o przegląd bezpieczeństwa w sensie terytorialnym, jak i przede wszystkim personalnym - wśród wykonawców, wszystkich ludzi związanych z przygotowaniem do szczytu, jak i wszystkich potencjalnych zagrożeń, jakie zostały wytypowane do zanalizowania i przejrzenia - powiedział szef MON.
Autor: mart//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock