Nie odpowiedzieli władzom Nowoczesnej, czy zamierzają przejść do Platformy Obywatelskiej, więc zostali zawieszeni. Jeden z posłów, Grzegorz Furgo, w rozmowie z TVN24 nie zaprzeczał pogłoskom, a nawet stwierdził, że widziałby się w PO. Mniej wylewny jest szef Platformy Grzegorz Schetyna, który stwierdził, że o ewentualnym transferze nic nie wie.
W poniedziałek posłowie Joanna Augustynowska, Marta Golbik i Grzegorz Furgo zostali zawieszeni w prawach członków Nowoczesnej. Była to reakcja władz tej partii na doniesienia medialne mówiące o ich możliwym przejściu do Platformy Obywatelskiej.
- Do każdego z nich próbowaliśmy się dodzwonić, nie odbierali. Równocześnie wysłaliśmy sms-a z pytaniem dość jednoznacznym. Ponieważ nie otrzymaliśmy odpowiedzi, która byłaby zdementowaniem tamtych informacji, uznaliśmy, że trzeba podjąć decyzję o zawieszeniu - wyjaśniła w rozmowie z TVN24 Katarzyna Lubnauer, rzecznik Nowoczesnej.
Furgo widzi się w PO
Jeden z zawieszonych posłów Grzegorz Furgo w rozmowie z TVN24 powiedział, że "wyobraża" sobie, że odchodzi z Nowoczesnej i "wyobraża" sobie, że dołącza do Platformy Obywatelskiej. - Dlatego, że ja się fundamentalnie w niektórych sprawach nie zgadzam z Ryszardem Petru, ale to na tym rzecz chyba polega, że są ludzie o różnych poglądach - stwierdził.
I dodał: - Minęły czasy, że wszyscy podnosili rękę i wszyscy mieli te same poglądy.
Schetyna: nie mam wiedzy na temat roszad
Z kolei przedstawiciele PO ani oficjalnie, ani nieoficjalnie nie potwierdzają transferu. Szef Platformy Grzegorz Schetyna zabrał głos w tej sprawie na wtorkowym briefingu w Sejmie.
- Nie mam wiedzy na temat zmian, czy roszad personalnych w innych klubach parlamentarnych, także opozycyjnych - powiedział Schetyna na wtorkowej konferencji prasowej.
Podkreślił, że relacje pomiędzy partiami opozycyjnymi są bardzo ważne, szczególnie wtedy, kiedy partia rządząca nie musi mieć koalicjanta.
- Bardzo się cieszę, (...) że te relacje się wzmocniły przez protest, który wspólnie organizowaliśmy po 16 grudnia 2016 roku w sprawie obecności mediów w budynku parlamentu - dodał Schetyna.
Wyraził nadzieję, że "nie zdarzy się nic tak złego, co mogłoby te relacje pogorszyć". - Każdy pisze swoją historię swojej obecności w parlamencie - podkreślił szef PO.
Zaznaczył, że bardzo szanuje i docenia "aktywność, obecność, też taką świeżość polityków Nowoczesnej". Zdaniem Schetyny, Nowoczesna wprowadziła "sporo nowego, takiego ożywczego fermentu" do parlamentu. "Życzę wszystkim parlamentarzystom z tego ugrupowania jak najlepiej" - powiedział przewodniczący Platformy.
Neumann: na razie są członkami Nowoczesnej
Szef klubu PO Sławomir Neumann, pytany o troje zawieszonych posłów, stwierdził, że "na razie wszyscy są członkami Nowoczesnej". Dodał, że ma nadzieję, że nie zostali zawieszeni za to, że "dobrze mówili o Platformie". Pytany, czy PO im się za to odwdzięczy, odparł: - Na razie są w Nowoczesnej, nie ma tego tematu.
Będzie transfer?
W poniedziałek "Rzeczpospolita" podała, że w najbliższym czasie Platforma ogłosi transfer dwojga posłów Nowoczesnej: Marty Golbik i Grzegorza Furgo. Z kolei Wirtualna Polska informowała, że odejście z Nowoczesnej rozważa dwoje kolejnych polityków partii Ryszarda Petru: Joanna Augustynowska i Michał Stasiński.
Rozmówcy PAP z władz krajowych PO nieoficjalnie potwierdzali w poniedziałek możliwość dołączenia wkrótce niektórych z obecnych posłów Nowoczesnej do klubu PO.
Autor: pk/sk / Źródło: TVN24, PAP