Zagrał w "rosyjską ruletkę" i przeżył, ale będzie siedzieć. 40-letni mężczyzna z okolic Rzeszowa spędzi 1,5 roku w więzieniu za nieumyślne spowodowanie śmierci kompana w libacji.
Do tragicznego zdarzenia doszło w styczniu ub. roku w Budziwoju pod Rzeszowem. Podczas libacji alkoholowej Bronisław J. namówił młodszego o 19 lat Marcina P. na grę w "rosyjską ruletkę". Wyciągnął z sejfu naładowany jednym nabojem rewolwer, przyłożył do skroni i pociągnął za spust.
Gdy Marcin P. użył broni w taki sam sposób, strzał okazał się śmiertelny.
Więzienie za skrajną głupotę
Sąd Rejonowy w Rzeszowie uznał Bronisława J. winnym śmierci młodego mężczyzny, a jego zachowanie uznał za skrajnie nieodpowiedzialne i bezmyślne. Wysoka kara ma odstraszać potencjalnych naśladowców.
Bronisław J. przyznał się do winy i do tego, że złamał zasady obowiązujące przy posługiwaniu się bronią. Mówił też, że był tak pijany, że nie pamięta wszystkich szczegółów.
Wyrok nie jest prawomocny. Jest to kara surowsza od żądanej przez prokuratora. Oskarżyciel wnosił bowiem o dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Obrona zapowiedziała apelację.