Porwanie Ziętary: ludzie Elektromisu zapłacili świadkowi za milczenie?

[object Object]
Reportaż "Człowiek, który wiedział za dużo" z 17 listopada 2018 r.Superwizjer TVN
wideo 2/2

W styczniu ruszy proces przeciwko ochroniarzom nieistniejącego już Elektromisu, których oskarża się o uprowadzenie i pomocnictwo w zabójstwie dziennikarza Jarosława Ziętary. Głównym świadkiem w sprawie jest były oficer UOP, który już raz w 2015 roku nie podtrzymał zeznań ich obciążających.

Dotarliśmy do kolejnych faktów w głośnej sprawie dotyczącej zniknięcia Jarosława Ziętary, dziennikarza "Gazety Poznańskiej".

Jego ciała do dzisiaj nie znaleziono. Zniknął 1 września 1992 roku w drodze do redakcji. Zdaniem prokuratury, został porwany przez ochroniarzy z firmy Elektromis, bo chciał opisać przekręty tej firmy.

Kierownictwo nieistniejącej już firmy stanowczo utrzymuje, że nie miało nic wspólnego ze zniknięciem 24-letniego dziennikarza. Natomiast ważni świadkowie w sprawie Ziętary, którzy pogrążyli dawną firmę Elektromis i jej ludzi, w pewnym momencie wycofali swoje zeznania.

W połowie listopada ujawniliśmy, że głównym świadkiem prokuratury został były oficer UOP. Śledczym najpierw opowiadał, że w 1992 roku na tajne zlecenie szefów Elektromisu inwigilował Jarosława Ziętarę i widział moment porwania. Potem, podobnie jak niektórzy inni świadkowie, zeznań nie podtrzymał.

We wrześniu my, dziennikarze "Głosu Wielkopolskiego" i "Superwizjera TVN", dotarliśmy do świadka. Opowiedział nam o szczegółach sprawy. Stwierdził, że widział, jak ochroniarze z Elektromisu, przebrani za policjantów, porwali dziennikarza sprzed jego mieszkania. Jak się domyśla, Ziętara miał potem zostać zamordowany, rozpuszczony w kwasie, a szczątki ukryte.

Zmienne zeznania byłego oficera UOP

Były oficer UOP współpracował z krakowską prokuraturą w latach 2013-2014. Miał wtedy dwie własne sprawy karne za wyłudzenia. Obawiał się odsiadki i konieczności zwrotu wyłudzonego kredytu. Liczył, że prokuratura raz jeszcze przyjrzy się jego sprawom, w których czuł się niesłusznie oskarżany.

Krakowska prokuratura, wyjaśniająca losy Jarosława Ziętary, nadała byłemu oficerowi UOP status świadka incognito. Na podstawie jego zeznań, w listopadzie 2014 roku, postawiła zarzuty "Rybie" i "Lali". Ci dwaj ochroniarze dawnego Elektromisu trafili wtedy do aresztu pod zarzutem porwania młodego dziennikarza metodą "na policjanta".

Wkrótce, bo w styczniu 2015 roku, były oficer UOP nie podtrzymał składanych wcześniej zeznań w sprawie zbrodni na Ziętarze. Stwierdził, że jednak nie jest pewien, co się wydarzyło w 1992 roku.

Nam później wyjaśnił, że zeznań nie podtrzymał, bo prokuratura nie pomogła mu w jego sprawach karnych. Dodał ponadto, że doszło do przecieku, bo w Poznaniu pojawiły się plotki, że to on pogrążył zatrzymanych ochroniarzy. Grożono jego rodzinie. Również z obawy o jej bezpieczeństwo nie podtrzymał wcześniejszych zeznań. Gdy je zmienił, krakowska prokuratura zwolniła z aresztu obu ochroniarzy.

Śledczy z Krakowa podejrzewali, że zmiana zeznań w styczniu 2015 roku była konsekwencją tego, że do świadka dotarło środowisko dawnego Elektromisu. Tuż przed niepodtrzymaniem wcześniejszych zeznań, miał on spotkać się z szefami Elektromisu w ich poznańskiej firmie Czerwona Torebka.

Pięć przelewów na pół miliona złotych

Co się wydarzyło w styczniu 2015 roku, gdy świadek przestał obciążać ludzi Elektromisu?

Uzyskaliśmy dowody, że między ludźmi dawnego Elektromisu i głównym świadkiem doszło do relacji finansowych. Tuż po niepodtrzymaniu przez niego zeznań w sprawie losów Ziętary oraz po wypuszczeniu z aresztu obu ochroniarzy wykonano pięć przelewów na łączną kwotę pół miliona złotych. Każda z pięciu faktur opiewa na 100 tys. zł plus VAT.

Wszystkie dotyczą "doradztwa i konsultacji dla Rady Nadzorczej firmy Czerwona Torebka w zakresie zagrożeń i bezpieczeństwa firmy".

Pierwsza faktura ma datę 19 stycznia 2015 roku – cztery dni wcześniej główny świadek nie podtrzymał zeznań w sprawie zbrodni na Ziętarze. Ostatnia faktura jest z 8 czerwca tego samego roku.

Świadek potwierdza, że do takich przelewów doszło. Przekazał nam kopie faktur.

Faktura datowana na 19 stycznia 2015 r.

– Gdy byli ochroniarze "Ryba" i "Lala" opuścili areszt, Krystian Cz. z dawnego Elektromisu zaproponował, że da mi zarobić. Jedna z firm holdingu Czerwona Torebka, z którym związani są twórcy Elektromisu, Krystian Cz. i Mariusz Ś., na konto związanej ze mną firmy pięć razy przelała po 100 tys. złotych. Zlecenia dotyczyły oceny rynku oraz standingu, czyli badania kondycji finansowej różnych spółek. My to zlecenie wykonaliśmy. W domyśle pojawiło się oczywiście, bym nie składał żadnych zeznań odnośnie roli Elektromisu w sprawie porwania Jarosława Ziętary. Oni wtedy jeszcze nie wiedzieli, że to ja jestem świadkiem. Podejrzewali to, wypytywali mnie, czy zeznawałem na nich niekorzyść, ale ja wszystkiemu zaprzeczałem. Dali mi zlecenia z sugestią, bym w razie czego milczał w sprawie zbrodni na Ziętarze – powiedział nam świadek.

Faktura datowana na 9 kwietnia 2015 r.
Faktura datowana na 8 czerwca 2015 r.

Przelewy? Bez komentarza

Jak kierownictwo dawnego Elektromisu, które od lat zaprzecza związkom ze sprawą Ziętary, komentuje przelewy na pół miliona złotych?

Telefon od nas odebrał Krystian Cz., w okresie PRL-u milicjant, który potem robił karierę w Elektromisie.

W rozmowie z nami stwierdził, że nic nie wie o przelewach. Na wstępie dodał, że jest świadkiem w różnych sprawach i nie może rozmawiać z mediami. I się rozłączył.

Pytania skierowaliśmy również do poznańskiego adwokata Wiesława Michalskiego, który od lat reprezentuje środowisko Elektromisu w różnych sprawach. Obecnie jest obrońcą dwóch ochroniarzy oskarżonych o porwanie Ziętary i pomocnictwo w zabójstwie.

Michalski stwierdził, że nasze pytania go nie dotyczą. 

Ludzie Elektromisu w końcu jednak zajęli stanowisko w sprawie przelewów.

"Ochrona przed szczątkami"

Gdy 16 listopada opublikowaliśmy pierwszy, obszerny tekst, w którym prezentowaliśmy wersję byłego oficera UOP, tego samego dnia twórca Elektromisu Mariusz Ś. oraz Krystian Cz. zaczęli dyskredytować świadka.

16 listopada, w oświadczeniu dla mediów, przekonywali, że niedawno byli szantażowani przez głównego świadka. W ostatnich miesiącach miał - według nich - domagać się pieniędzy za zmianę zeznań o roli Elektromisu w sprawie Ziętary.

Twórcy Elektromisu oświadczyli, że pod koniec października zawiadomili prokuraturę, dołączając nagranie rozmowy. 

Z naszych ustaleń wynika, że w nagranej rozmowie były oficer UOP opowiadał swojemu prawnikowi m.in. o przelewach sprzed ponad trzech lat. Czyli, że doszło wtedy do przekazania pół miliona złotych za milczenie w sprawie zbrodni na Ziętarze.

Nie wiadomo skąd ludzie Elektromisu mieli nagranie rozmowy, w której nie uczestniczyli. Ponoć trafiło do nich przypadkowo.

Niedawno, odnosząc się do różnych wątków z nagranej rozmowy, Krystian Cz. przedstawił prokuraturze własną wersję odnośnie przelewów z 2015 roku.

– Mówił, że w styczniu 2015 roku pojawiła się obawa, że ktoś podrzuci ludzkie szczątki na teren dawnego Elektromisu przy ul. Wołczyńskiej w Poznaniu. Miałaby to być czyjaś prowokacja w sprawie Ziętary. Ponoć o ryzyku podrzucenia szczątków ostrzegł ich były oficer UOP. Dlatego właśnie jego zdecydowali się wynająć do ochrony firmy przed rzekomą prowokacją. Zapłacili mu przez pół roku łącznie pół miliona złotych plus VAT. Przestali mu płacić ponoć dlatego, bo niby minęło zagrożenie podrzucenia szczątków. Krystian Cz. nie pokazał twardych dowodów potwierdzających tę jego opowieść – mówi osoba znająca wersję lansowaną przez Krystiana Cz.

Świadek: Są nowe dowody

Były oficer UOP, główny świadek w sprawie porwania Ziętary, śmieje się, gdy relacjonujemy mu wersję przedstawioną śledczym przez Krystiana Cz.

– Z tymi szczątkami to brednie. Teraz dorabiają ideologię do tamtych przelewów. Jeśli wtedy ochraniałem im dawną firmę przy Wołczyńskiej, niech pokażą jakieś dokumenty. Nie zrobią tego, bo takiego zlecenia nie było. Przelewy dotyczyły naszego doradztwa dla holdingu Czerwona Torebka, ale w domyśle było wiadomo, że chcą tym kupić moje milczenie – przekonuje były oficer UOP.

Były oficer UOP, po tym jak w styczniu 2015 roku nie podtrzymał zeznań, przestał współpracować z prokuraturą. Prokurator Piotr Kosmaty, prowadzący śledztwo w sprawie ochroniarzy, nieprawomocnie umorzył ich wątek.

Akta w sprawie ochroniarzy dostał potem inny prokurator – Tomasz Dorosz, który inaczej niż poprzednik ocenił dowody. W tym roku zarzucił byłym ochroniarzom porwanie Ziętary i pomoc w jego zabójstwie. Akt oskarżenia oparł na wcześniejszych zeznaniach byłego oficera UOP, któremu "zdjął" status świadka incognito. Dlatego środowisko Elektromisu wie, kto pogrążył ochroniarzy. Ci, nie przyznają się do winy.

Główny świadek zapowiada teraz, że jest gotowy nie tylko potwierdzić rolę Elektromisu w zbrodni na Ziętarze, ale pokazać inne, nieznane wcześniej "porażające dowody". W zamian nadal oczekuje pomocy od prokuratury m.in. w jego dawnych sprawach karnych.

Więcej szczegółów w sobotnim "Głosie Wielkopolskim".

Autor: Łukasz Cieśla, Jakub Stachowiak / Źródło: TVN

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

W australijskim stanie Wiktoria trwa walka z pożarem, który niemal tydzień temu wybuchł na terenie parku narodowego. W niedzielę płomienie ogarniały obszar 34 tysięcy hektarów i wciąż rozszerzały swój zasięg. Mieszkańcy miejscowości sąsiadujących z parkiem musieli opuścić swoje domy i nie wrócą do nich przed świętami.

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Musieli uciekać z domów przed świętami. "Ludzie nie są do końca pewni, co się wydarzy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, The Guardian, ABC News, 9news.com.au

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

NASA opublikowała animację, na której największa góra lodowa świata wyrwała się z wodnego wiru i zaczęła dryfować po oceanie. A23a przez wiele miesięcy tkwiła w jednym miejscu, nie mogąc ruszyć się dalej. Naukowcy wciąż do końca nie wiedzą, co sprawiło, że ogromna bryła lodu wydostała się z pułapki.

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Największa góra lodowa świata wyrywa się z pułapki. Nagranie

Źródło:
NASA Earth Observatory, BAS, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl