Kobietę, która urodziła dziecko funkcjonariusze Straży Granicznej znaleźli przy granicy z Białorusią. Informację przekazał w środę Podlaski Oddział SG. Kobieta wraz z noworodkiem trafiła do szpitala w Sokółce. Według wstępnych ustaleń służb granicznych, jest Irakijką.
Podlaski Oddział Straży Granicznej poinformował, że w środę rano patrol funkcjonariuszy w lesie, w rejonie miejscowości Czepiele, zauważył grupę cudzoziemców, która nielegalnie przekroczyła polsko-białoruską granicę. "Wśród osób w tej grupie była zakrwawiona kobieta. Leżała na śpiworze. Okazało się, że przed chwilą urodziła dziecko" - dodano.
W komunikacie przekazano, że funkcjonariusze wezwali służby medyczne i służbowym samochodem dowieźli kobietę i jej dziecko do karetki pogotowia. Ta przewiozła je do szpitala w Sokółce. Wstępne ustalenia wskazują, że kobieta pochodzi z Iraku.
Rzeczniczka Straży Granicznej: chcą składać wniosek o ochronę międzynarodową
Rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska pytana o sprawę na czwartkowej konferencji prasowej, powiedziała, że kobieta z dzieckiem wciąż przebywają w szpitalu, ale "są w dobrym stanie zdrowia".
- W placówce jest jej partner razem z drugim dzieckiem. Te osoby zadeklarowały, że chcą się ubiegać o ochronę międzynarodową, składać taki wniosek, więc takie wnioski będą przyjmowane - przekazała.
Straż Graniczna o pomocy obywatelce Konga
SG przypomniała, że na początku października potrzebna była podobna pomoc dla 24-letniej obywatelki Konga, która w zaawansowanej ciąży nielegalnie przekroczyła granicę. Ostatecznie funkcjonariusze wezwali wtedy służby medyczne i przekazali kobietę załodze karetki.
Cudzoziemka w szpitalu w Sokółce urodziła córeczkę. Złożyła wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej w Polsce i przebywa w Ośrodku Recepcyjnym Szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców.
Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią
Od 2 września na pasie przygranicznym obowiązuje stan wyjątkowy. Nie mają tam wstępu między innymi dziennikarze i aktywiści z organizacji pozarządowych. Wszystkie dostępne informacje pochodzą od Straży Granicznej i przedstawicieli władzy.
Stan wyjątkowy, początkowo wprowadzony na 30 dni, został przedłużony od 1 października o następne 60 dni. Według rządzących kryzys migracyjny na granicy jest spowodowany przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Działania Białorusi nazywają "wojną hybrydową wobec Polski".
Źródło: PAP, tvn24.pl