Chcemy ocieplić wizerunek PiS. Badania, które zrobiliśmy pokazały, że nie jesteśmy zbyt ciepło odbierani. Dlatego musimy być bardziej stonowani i merytoryczni - powiedział w TVN24 poseł PiS Paweł Poncyljusz. Zapewnił, że z mediów nie zniknie znany z ciętego języka Joachim Brudziński.
Poncyljusz przyznał, że Prawu i Sprawiedliwości zależy, żeby jak najlepiej wypadać w mediach. Każdy z polityków PiS dostanie wskazówki, jak występować na konferencjach prasowych i prezentować się w mediach.
- Każdy z nas miał buńczuczne wystąpienie i ponosiły go nerwy. Teraz nadszedł czas, żeby mówić w dobrym stylu – powiedział Poncyljusz.
Stwierdził, że każdy z polityków jest winny przegranej PiS w wyborach parlamentarnych. - To lekcja, którą musimy odrobić. Przyszedł czas, żeby po wyborach ocenić sytuację, i posłuchać specjalistów.
Każdy z nas miał buńczuczne wystąpienie i ponosiły go nerwy. Teraz nadszedł czas, żeby mówić w dobrym stylu. Paweł Poncyljusz
Zapewnił, że Joachim Brudziński nie dostanie zakazu pojawiania się w mediach, ale będzie musiał ocieplić swój wizerunek. - Nadal jest posłem PiS i liderem w Zachodniopomorskiem. Jest znany z ciętego języka, ale w tym jego uroda. Trzeba pokazać różne odcienie polityków PiS – przekonywał Poncyljusz.
Polowanie na Kamińskiego trwa
Poseł PiS odniósł się do piątkowego przesłuchania szefa CBA Mariusza Kamińskiego w prokuraturze w związku ze śledztwem w sprawie śmierci Barbary Blidy. - Jestem przekonany, że wyjdzie ze sprawy z obronną ręką. To przesłuchanie jest elementem polowania na Mariusza Kamińskiego, nie udało się zaszkodzić mu raportem, to może z innej strony – powiedział Poncyljusz.
mac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24