Z obietnicami Kaczyńskiego jest trochę jak z piramidami finansowymi. Wielkie oczekiwania, wielkie obietnice, wielkie hasła, a potem gigantyczne koszty, nowe podatki i wszystko przełożone na zwykłego obywatela - mówił Marcin Kierwiński (KO). Komentował w ten sposób przedstawiony przez Zjednoczoną Prawicę program Polskiego Ładu. Krzysztof Gawkowski (Lewica) przyznał, że jest w nim "kilka ciekawych pomysłów, kilka zgodnych z programem Lewicy". - Pytanie, czy w tym lunaparku przedstawionym przez Morawieckiego i Kaczyńskiego jest to, co rzeczywiście zostanie zrealizowane - zaznaczył.
W sobotę odbyła się konwencja Zjednoczonej Prawicy, na której zaprezentowano program Polskiego Ładu. Zakłada on między innymi zwiększenie wydatków na służbę zdrowia, podniesienie kwoty wolnej od podatku, czy emerytury do 2500 zł bez podatku.
Kierwiński: wszyscy powinniśmy łapać się za kieszenie
Przedstawiony przez Zjednoczoną Prawicę program komentowali politycy opozycji. - Z obietnicami Kaczyńskiego jest trochę jak z piramidami finansowymi. Wielkie oczekiwania, wielkie obietnice, wielkie hasła, a potem gigantyczne koszty, nowe podatki i wszystko przełożone na zwykłego obywatela - mówił Marcin Kierwiński z Koalicji Obywatelskiej.
Jego zdaniem "jak PiS mówi o nowych transferach socjalnych, o nowych pieniądzach, które rozda, to wszyscy powinniśmy łapać się za kieszenie, bo to znaczy, że będą nowe podatki, nowe opłaty".
Gawkowski: dużo propozycji, kilka ciekawych, kilka zgodnych z programem Lewicy
Jak mówił szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, "premier Morawiecki i prezes Kaczyński przedstawili park życzeń". - Pytanie, czy w tym lunaparku jest to, co rzeczywiście zostanie zrealizowane - zaznaczył.
- Dużo propozycji, kilka ciekawych, kilka zgodnych z programem Lewicy, które moglibyśmy wspierać. Ale mówimy jasno: rządzie, skorzystaj z propozycji ustawowych, które wniosła Lewica - powiedział poseł.
Precyzował, że chodzi mu o "wyrównywanie płac kobiet i mężczyzn, wyższą kwotę wolną od podatku, podwyższenie rent i emerytur". - To są ustawy Lewicy, nie trzeba pisać nowych. Wyjmijcie je z zamrażarki, róbmy to razem. Lewica chętnie ich użyczy i zagłosuje - zadeklarował.
Kosiniak-Kamysz o Polskim Ładzie
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przypominał, że "premier obiecywał już milion samochodów elektrycznych, tysiące mieszkań prawie dla każdego w Polsce, wielkie inwestycje w Polsce".
- Czy można ufać, że te obietnice, które dzisiaj zostały ogłoszone, zostaną spełnione? Nie do końca. Tak jak nie ma promów pasażerskich, mieszkań, aut elektrycznych, tak i te postulaty mogą nie być zrealizowane - ocenił lider ludowców.
Kobosko: musimy poznać realne koszty tego planu
Do zaprezentowanych przez Zjednoczoną Prawicę rozwiązań odniósł się w rozmowie z PAP Michał Kobosko z Polski 2050. - Zobaczyliśmy jaśniejszą stronę zmian, jakie PiS zamierza wprowadzić, a musimy poznać przede wszystkim realne koszty tego planu oraz to, co kryje się za jego wprowadzeniem - powiedział. - Czekamy na konkretne propozycje i projekty, o których moglibyśmy realnie rozmawiać - dodał. Ocenił, że dotychczas publiczna ochrona zdrowia nie radziła sobie z pandemią, a w programie szczepień panował chaos. Komentując zaprezentowany przez PiS program dotyczący ochrony zdrowia, Kobosko ocenił, że rząd zreflektował się i zapowiedział wyciągniecie wniosków z ostatniego roku. Jego zdaniem zaskakujące było to, że ani Morawiecki, ani Kaczyński nie wspomnieli o reformie wymiaru sprawiedliwości oraz o transformacji energetycznej.
Bosak: polski rząd uderza w polskich przedsiębiorców
Krzysztof Bosak z Konfederacji również skomentował Polski Ład w rozmowie z PAP. Jak mówił, jest pewne, że będzie się on wiązał z podwyżką podatków.
- Premier i prezes Kaczyński próbują nas przekonać, że wynaleźli finansowe perpetuum mobile, to znaczy, że różne grupy dostaną dużo nowych, różnych przywilejów, a dodatkowo jeszcze będzie obniżka podatków. Niestety nie jest to możliwe. Nie da się oszukać matematyki. Wszyscy ludzie średnio i więcej zarabiający, zapłacą za to w podwyższonych podatkach i w podwyższonej składce zdrowotnej - podkreślał.
Takie rozwiązania - dodał - "szczególnie uderzą w prowadzących działalność gospodarczą, w polskie małe i średnie przedsiębiorstwa". - Po raz kolejny polski rząd uderzy w polskich przedsiębiorców, żeby zapłacili za te obietnice - ocenił Bosak.
Poseł pozytywnie odniósł się natomiast do prowadzenia możliwości budowy domów do 70 metrów kwadratowych bez konieczności pozwolenia, a tylko na zawiadomienie, co według niego zasługuje "na pochwałę". Dodał jednak, że takich uproszczeń w Prawie budowlanym powinno być znacznie więcej.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Zdjęcia organizatora