W ocenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, za rządów Donalda Tuska Polska na arenie międzynarodowej traci sojuszników, takich jak Czesi, którzy dotychczas "sprawdzali się" w różnych sytuacjach.
- Z niepokojem obserwuję proces, w którym Polska traci sojuszników. Traci sojuszników realnych, którzy w różnych momentach się sprawdzali: Czechy, na przykład w trakcie rokowań o nowy traktat europejski. Ich sprzeciw wobec wyeliminowania Polski był poważnym czynnikiem, który doprowadził do tego, że zawarto jednak kompromis – powiedział Jarosław Kaczyński podczas konferencji prasowej w Koninie (Wielkopolskie).
Prezes PiS odniósł się w ten sposób do niedzielnej wypowiedzi czeskiego premiera Mirka Topolanka, który skrytykował Polskę za uzależnienie zgody na rozmieszczenie elementów tarczy antyrakietowej od wkładu USA w modernizację polskich sił zbrojnych. "Stanowisko (polskie) w negocjacjach wydaje mi się dyskusyjne, ale mam nadzieję, że dojdą oni (Polacy) do porozumienia z Amerykanami i będziemy ciągnąć razem ten projekt, gdyż leży on w interesie europejskich członków NATO" - podkreślił Topolanek.
- Dobre relacje z partnerami, którzy mają podobne siły, albo nawet są państwami mniejszymi i słabszymi niż Polska, tworzą, czy tworzyły - bo obawiam się, że trzeba użyć czasu przeszłego – pewien dodatkowy atut, wzmocnienie naszej pozycji – podkreślił były premier.
Chciałbym, żeby Donald Tusk z tej drogi zawrócił
Zdaniem Kaczyńskiego, proces utraty sojuszników jest niepokojący, bo pozostają relacje z partnerami silniejszymi od nas, relacje - jak to określił - "asymetryczne" na naszą niekorzyść.
Według prezesa PiS, takie działanie obecnego rządu jest z punktu widzenia politycznego „kompletnie pozbawione uzasadnienia”. Podkreślił, że jak wynika z jego rozmów „w cztery oczy” z politykami i dyplomatami już zdarza się niezrozumienie i „daleko idące interpretacje” takiej polityki.
- Chciałbym, żeby Donald Tusk z tej drogi zawrócił - powiedział prezes PiS.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl