Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu skazał Polskę w związku ze śmiercią młodego mężczyzny w izbie wytrzeźwień w 1999 roku. Matka ofiary, która złożyła skargę do trybunału, ma otrzymać 20 tys. euro odszkodowania.
Sędziowie jednomyślnie uznali, że pogwałcony został artykuł 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (o prawie do życia), ponieważ polskie władze nie przeprowadziły efektywnego śledztwa w sprawie zgonu 25-letniego Huberta M. z miejscowości Bojszowy (województwo śląskie) i nie były w stanie wyjaśnić okoliczności śmierci.
Związali pasami i zostawili bez nadzoru
28 sierpnia 1999 roku mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień w dobrym zdrowiu. Tam został związany pasami i pozostawiony bez nadzoru.
Kilka godzin później znaleziono go martwego. Sekcja zwłok przeprowadzona dwa dni później ustaliła, że przyczyną zgonu było uduszenie. Tego samego dnia otwarto śledztwo.
Pracownicy skazani, ale wyrok anulowany
Powołani eksperci byli zgodni, że śmierć nastąpiła na skutek uduszenia, ale różnili się co do jego przyczyn.
Część twierdziła, że ofiara została niewłaściwie skrępowana pasami w okolicach klatki piersiowej. Według innych ekspertów mężczyzna zmarł na skutek nacisku na szyję, którego doznał najprawdopodobniej, gdy był unieruchamiany przez pracownika izby.
Za winnych śmierci mężczyzny uznano kilku pracowników izby, których skazano na dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy. Po apelacji złożonej przez obie strony - skazanych i matkę M. - wyrok anulowano i wszczęto nowe śledztwo.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24